Dziękuję za wizyty u mnie!!!

Aniu: Nie miałam natchnienia, gdyż już sporo napisałam się na innych wątkach To było takie jednodniowe :P Poza tym czasami lepiej jest napisać mało a treściwie niż dużo i bez sensu (jak to mi się często zdarza). Truskawek nie ważyłam :P Oceniłam na oko - zresztą czytałam sporo na temat ich wspaniałych właściwości A ta Kasia - który to wątek, może dasz mi linka? :P Chętnie zajrzę

kathy: ja na razie też nie jestem do końca przekonana do skakanki - tj nawet lubię skakać, ale naprawdę mam niewiele miejsc, gdzie mogę to robić bez skrępowania :P

malinko: no, pogoda jest wciąż niefajna, choć dziś u mnie, w małopolsce nawet trochę się rozjaśniło. Na skakance skaczę oboma "stylami", ale coś mi się zdaje, że więcej spala się skacząc "żabką". I na razie to skaczę dość wolno, bo jeszcze brak mi kondycji. Ale mam nadzieję, że wszystko przyjdzie z czasem :P Hehe a biegam na tyle na ile mam siły odcinek jakieś 1,5km ciągłego biegu, potem chwila przerwy w postaci marszu, potem znów 1,5km biegu i znów chwilka marszu i takich 4 odcinki - z tym że to był mój pierwszy trening biegowy od dłuższego czasu, normalnie trochę więcej bym zrobiła :P A czy dobrze uprawiam - nie wiem, po prostu tak mi wygodnie :P No i mam trochę praktyki z tych paru lat spędzonych na trenowaniu piłki ręcznej :P

Pozdrówka!!!