-
Hi emkerko, przepis na pstrąga rewelacyjnie się zapowiada, teraz chyba wiem, dlaczego mi znów rybka nie wyszła - nie było masła. :cry: W przyszły weekend zrobię dokładnie jak opisałaś i musi mi w końcu wyjść smakowita rybka.
Jestem bardzo, ale to bardzo ciekawa, jaką poprzeczkę wyznaczyłaś dla mnie, po jutrzejszych pomiarach. :wink: Mam nadzieję tylko, że kiedyś w końcu chociaż troszkę się do Twojej wagi zbliżę. :roll: Z tego co piszesz to ... juz powinnam Ci gratulować, ale zaczekam do jutra. :wink:
Ćwiczysz wspaniale, dietkujesz wspaniale, gotujesz wspaniale, ... podejrzewam, że ten urlop to dobry doping. A i perspektywa dzidziusia tak na Ciebie działa. :wink:
Pisałaś u Muminka, że na Twoje urodzinki spada pierwszy śnieg, a wcześniej, że jesteś z listopada, czyżby skorpion gonił skorpiona? Jesli tak, to ciekawie się zapowiada. :lol: :lol: :lol:
Życzę Ci jutro spokojnego dnia w pracy i lekkiego dietkowania.
-
Witaj Ewo :D :D :D :!:
DZIĘKUJĘ CI ZA WSPARCIE!!!!!!!!!!!!!JESZCZE NIE JEST IDEALNIE,ALE BĘDZIE DOBRZE :D :!: :!: :!:
BUZIAKI :D :!:
-
O, kolejny wspaniały przepis, który koniecznie muszę wypróbować - leczo nadal czeka, teraz twoje pstrągi, na szczęście jutro idziemy na porządne zakupy, wreszcie będzie można wszystkiego spróbować, bo aż ślinka cieknie od tych forumowych przepisów, a w lodówce jedynie wiatr chula, hula, hmm... wieje :)
Jestem bardzo ciekawa jutrzejszego wyniku na wadze, ale po twoim rozradowanym uśmiechu widzę, że już dzisiaj można składać gratulacje, niemniej jednak jutro zajrzę i pogratuluję oficjalnie i prawidłowo... :D
-
Witajcie!
Oj jutrzejsze wazenie niestety jest pod znakiem zapytania.
Popoludniu dostałam okres i było to dla mnie podwojnie przykre (a moze i potrojnie? :(
Raz że fatalnie się czułam - juz wczoraj było coś nie tak, ale jeszcze nie wiedziałam co bo brzuch pobolewał już kilka dnia ale tak niewyraznie, a ze problemy z wyproznieniem mam nadal to jakoś mnie to zmyliło.
Dwa - czuje jak organizm nabrał wody, za zadko do toalety biegam i jakos tak mi brzuch napeczniał :(
Dodatkowo czułąm się słabo i w gowie mi się kręciło. Ćwiczenia sobie odpuściłam, żeby jutro nie skonczyło się nadmiernym krwawieniem. A i musiałąm uzupełnić kalorie wieczorkiem.
Pomimo dość kalorycznej kolacji (smażone panierowane boczniki) miałam na liczniku zaledwie 750 kcal i już przez rozsądek musiałąm to nadrobić, żeby organizmu nadmiernie nie osłabiać (i tak bedzie cierpiał). Zjadłam więc garsc orzeszków ziemnych niesolonych i garsc rodzynek - a wiec limit uzupełniony do 1000.
Boje sie jutrzejszego ważenia i mierzenia i zaluje ze nie zrobiłam tego dziś rano - kutro wynik bedzie zafałszowany, ale za to za tydzien... :)
No i po trzecie - miałan nadzieje że te nie przyjemne dni mnie jednak ominą przez 9 najbliższych miesięcy :cry: A tu kicha i bocian znowu odrzucił nasze zamowienie :(
Eh zdołowałąm się tylko dzisiaj a tak fajnie dzień się z rana zapowiadał
Trzymajcie za mnie jutro kciuki, bo ja 2 dzien mam najgorszy - oczywiście o cwiczeniach nie mam mowy az do srody - oj narobie sobie zaległości :(
Pozdrawiam
-
Emciu jestem przekonana,że dzisiejsze ważenie pokaże jak silną osóbką jesteś i znów suwaczek pójdzie mocno w prawo...trzymaj się emeczko...śpiochu mały :wink:
-
EMKR czekam na wyniki ważenia i na pewno nie będzie, aż tak źle jak ty to widzisz. A co do bociana, to nie przyleciał w tym, to przyleci w nastepnym miesiącu - cierpliwości. Pewnie miał w tym miesiącu dużo zamówień. :wink:
-
Witam Kochane!
No na szczeście nie jest az tak źle, tzn waga była dla mnie łaskawa bo w porównaniu do tego co się czuję to miałam wrzenie ze mi z 10 kg przybyło :( Czuje sie jak balon normalnie. Na dodatek brzuch mnie boli i najchetniej nie wychodziłabym z łózeczka - a ty nie ma tak dobrze :(
Niestety nie wytrzymałam i 1 proszek przeciwbolowy wzielam na czczo :? a teraz jest mi niedobrze i chyba nic nie przelkne :(
Koszmar po prostu.
No dobra juz nie marudzę tylko się pochwalę, że waga jednak trochę w dół poszła :) A dokładnie -0,8 kg (oj malutko!) Suwaczek juz zmieniam
Ale wybaczcie jak dziś nie do wszystkich pozaglądam (tzn. poczytam wszystko pewnie ale nie wiem czy bede mieć siłę na odpisywanie).
Buziaki
-
Emciu jak zrobiłaś tę liczbę dziesiętną
ja wpisałam 98,7 a wyskoczyło 98 (na złość chyba)
-
a tak wogóle gratulki wielkie!!!
-
Szakalko, wpisz kropke, nie przecinek.Hehe widze ze mnie przegoniłaś ;)