Hi Emkaerko, znalazłam to cudo i nie mogłam się powstrzymać, aby Ci nie podrzucić. Zobacz jak dzielnie biegnie do 97. :wink: mam nadzieję, że już dziś lepiej się czujesz. :cry:
http://www.plfoto.com/zdjecia/691886.jpg
Wersja do druku
Hi Emkaerko, znalazłam to cudo i nie mogłam się powstrzymać, aby Ci nie podrzucić. Zobacz jak dzielnie biegnie do 97. :wink: mam nadzieję, że już dziś lepiej się czujesz. :cry:
http://www.plfoto.com/zdjecia/691886.jpg
Witam!
Pomału wrcam do żywych, ale rano myślałam że zejdę :(
Najdłam się wczoraj sliweczek i dzis rano mało nie zeszłam tak mnie skrecało, żaden proszek nie pomagał - nałożył się ból miesiączkowy ze skurczem jelit i nie wiedziałąm już co ze sobą zrobić :cry:
Na szczęście jest już lepiej i brzuszek pusty i jakis taki lżejszy ;)
Dziś tez kupię śliweczek, bo widzę że najlepiej działają a ja je po prostu uwielbiam :)
No i na reszcie są morele - jeszcze troche drogie ale za to jakie pyszniutkie ;)
Najgorsze jest to że mnie po czymś wczoraj obsypało :( I teraz szukam winnego. Mam wysypkę na prawie całej buzi, która swędzi okrutnie :cry: Mam nawet podejrzany kosmetyk (na 90% to jakiś kosmetyk bo ja alergikiem jestem), który mógł mi się po prostu zestarzec :? No ale pewna jeszcze nie jestem... na razie łagodze to swedzenie jak moge, a i wogóle smarować nie moge bo mnie az piecze tak skora wysuszyłą się :(
Bella, dziekuję za super ślimaczka :) Jest po prostu śliczny. Bardzo lubię takie zdjęcia makro :) Muszę porobić moim nowym nabytkiem :)
Rewolucja, gon mnie gon :) Ale ni eobiecuję że na Ciebie zaczekam :lol:
Pozdrawiam
Oj biedna Emcia...obyś już czuła się lepiej..może z tymi śliweczkami poczekaj??a jak znów brzuszek rozboli...daj mu troszke odpocząć :wink: i te morelki pyszniutkie wcinaj 8)
Emkr
Nie czekaj, nie czekaj :D :D :D Będę miał motywację do dietkowania - żeby Cię gonić. Mam nadzieję, że wysypka przejdzie. Może to wina tych śliwek :?
Pozdrawiam i ściskam :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...f8d/weight.png
Witajcie!
Jest już trochę lepiej, ale i tak na wieczor wzielam proszek przeciwbolowy.
mam nadzieje ze jutro już mi odpuści i bede mogła troche pocwiczyc :?
Wysypka na razie nie bardzo chce zejść i raczej to nie wina śliwek - jakbym uczulenie wprowadziła od sroda (tak jak kiedys uczulilam sie na antybiotyk) obsypałoby mnie na całym ciele a nie tylko miejscowo. To musi być jakiś krem do twarzy albo tonik albo nie wiem juz co. Najgorsze ze wciaz swedzi ale pomalutku przysycha - oby jutro nowe paskudniki nie wyszly :(
Dzisiejszy dzien dosc leniwy - pol dnia przelezełam (odpuściłąm rano angielski bo nie byłam w stanie sie ruszyc i czekalam na działanie painkillera jak na wybawienie). Potem pobiegłam pozałatwiać kilka spraw i zakupy zrobić.
Jedzonko zrobiłam dopiero na 20 bo znowu mnie brzuch zaczął skrecac :(
Ale starałam się dzielnie trzymać dietki - dziś było 1150 w tym conajmniej 300 to owoce, duzo warzywek, wynik nabiłam mięskiem i nabiałem.
Pozdrawiam i lece poczytac co u was
EMKR melduję, że pstrag wg Twojego przepisu wyszedł znakomicie.
No i życzę szybkiego zejścia tej wysypki no i już w zupełności dobrego samopoczucia.
Hej Ewciu :)
Dziękuję za wczorajsze życzenia i pamięć :) było mi bardzo milutko!! :)
A dziś to ja Tobie życzę dużo lepszego samopoczucia i oby ta wysypka zniknęła.. ja też jestem alergikiem i wiem co to za ból........ wrr!
Buziaki Ewuś :) wracaj do ćwiczeń gdy już dasz radę :) MIŁEGO DNIA :)
Hi Emkerko, mam nadzieję, że już dziś czujesz się lepiej. :wink: Ale tak dla pewności zasyłam Ci jeszcze jedno zdjęcie ślimaczka, a własciwie dwóch, w bardzo bardzo sympatycznym ujęciu. Trzymaj się dietkowo. :D
http://www.plfoto.com/zdjecia/690056.jpg
Oj, paskudnie ci ostatnio dokuczyło... Ale dziewczyny mają rację, zeszczuplałaś prawie kilogram (mimo okresu!), więc powinnaś się cieszyc, a nie smucić :) Co do innych rzeczy mam nadzieję, że brzuszek boli już mniej, że wysypka jeśli nie zanikła, to przynajmniej nie swędzi, a na maluszka, no trudno, trzeba jeszcze troszkę poczekać, a jeżeli się zbytnio nie stresujecie, to owo staranie jest przecież chyba całkiem miłe ;) Byle tylko nie denerwować się i nie czarnowidzieć...
Przepis na pstrąga wypróbuję dzisiaj, już przechodzi w lodówce wszystkimi przyprawami, mam nadzieję, że będzie smaczny; pachnie wspaniale, obiecuje rozkosze dla podniebienia - coś niezjadliwego byłoby strasznym rozczarowaniem :)
Sukcesów w odchudzaniu i w... hmm... staraniach :D
Hej Ewciu mam nadzieję,że u Ciebie zdecydowanie lepiej...że to paskudztwo zejdzie z Ciebie i wszelakie bóle ustąpię...trzymaj się cieplutko..