Strona 2 z 50 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 498

Wątek: XXXXXXL - w Was moja nadzieja

  1. #11
    Awatar gosikmt
    gosikmt jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    02-03-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    824

    Domyślnie

    Witam Cię Agulka na naszym forum.
    Już samo podjęcie decyzji o odchudzaniu jest bardzo ważne. A ty wiesz, że musis coś ze sobą zrobić. A że boisz się czy wytrwasz? Któż z nas nie ma takich rozterek. Bo większość z nas ma już za sobą liczne próby gubienia sadełka. Ale najważniejsze uwierzyć, ze się uda. Trzeba wytrzymać pierwsze 2 tygodnie, a później jak zgubionych kilosków jest coraz więcej to one dodają skrzydeł i coraz większą mobilizację.
    Aguś musisz wierzyć. A to co mówisz, ze przerywałaś dietę po jakiejś wpadce żywieniowej, to u mnie też tak było. Ale teraz już bogatsza w to doświadczenie wiem, ze tak nie można. Co z tego, że zjem jakiegoś dnia więcej? Mam z tego powodu zaprzepaścić już stracone kilogramy. Nie należy wrócić z powrotem do dietki, bo taką wpadkę da się odpokutować. I ty też musisz tak myśleć
    .
    Aga będę za Ciebie trzymać kciuki. Zaglądaj często do nas na forum, a będzie Ci łatwiej.
    Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal

    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html

  2. #12
    agus74 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam kolezanke co prawda ostatnio nie mam kiedy pisac na forum,ale powitam nowego grubaska i zapewniam o trzymaniu kciukow!!!!!!!!!na pewno sie uda.

  3. #13
    agulka74 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc dziewczyny!!!!!!dziekuje bardzo za wszystkie wpisy,to naprawde niesamowicie podnosi na duchu.przejrzalam inne watki i tez zaczne sie wpisywac
    Asineczka ciesze sie ze to u mnie sie wpisalas po raz pierwszy i zapraszam czesciej bo my slazoczki musimy trzymac sie razem
    postanowilam zrobic cos z tym tluszczem bo chyba nie da rady dluzej tak zyc,ledwo chodze,dluzszy spacer jeszcze w upal konczy sie bolem glowy.lopotem serca i optartymi nogami.tylko usiasc i plakac no i przede wszystkim cos z tym zrobic.dzis poszlam na miasto,nie bylo zle tylko jak wracalam zaczelo tak kloc mnie w kolanie ze ledwo po schodach weszlam.hmm moze nie bede rozpisywac sie o dolegliwosciach bo niektore z was na pewno je znaja,niestety.aaaa jeszcze czeka mnie slub i juz slyszalam zastanawianie sie: Jak on cie podniesie????? koszmar.mi to zwisa,nie to jest dla mnie najwazniejsze ale jak mnie nie podniesie to wiadomo dlaczego, nikt nic nie powie ale sobie pomysla.
    zaczelam wczoraj od liczenia kalorii,staram nie przekraczac 1000 ,nie wiemjak mam sie zmobilizowac do cwiczen no i jakos przyzwyczaic sie do picia wiecej plynow.ale najgorsze te cwiczenia,odrazu sapie.nazbieralabym na rowerek stacjonarny ale ostatnio ukradkiem looknelam w sklepie i pisalo ze wytrzymuje ciezar do 100 kg.poczulam sie jak nie wiem co.....
    jeszcze raz dziekuje wszystkim i kazdej z osobna za wpisy,mile slowa i trzymanie kciukow.oczywiscie za was tez je trzymam bardzo mocno.

  4. #14
    Awatar emkr
    emkr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,108

    Domyślnie

    Czesc Aga!

    Widzę że pełna mobilizacja Oby tak dalej a na pewno waga zacznie spadac
    Sama brałam slub 2 lata temu i ważyłam wtedy niewiele mniej - mój mąż miał zakaz przenoszenia mnie przez próg (jeszcze by mu się coś stało ) Aby losu nie kusić trzeba tylko uważać by się nie potknąć na progu - taki przesąd
    Szczerze powiedziawszy nie wiem co goście myśleli, ale na pewno zabawa by się popsuła gdyby trzeba było Pana Mładego do szpitala odstawic

    Co do rowerka stacjonarnego - musisz się jeszcze dobrze rozejrzec - najlepiej w sklepie sportowym. Sama widziałam takie co wytrzymują do 160 kg Więc na pewno znajdziesz - a warto bo to zawsze wiecej ruchu.

    Pozdrawiam
    Start dietkowania (reaktywacja): 11.05.2011 cel 1 -> 99 kg



    // TU JESTEM //

  5. #15
    agulka74 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam wszystkich ktorzy zechca mnie jeszcze odwiedzic
    co do diety to staram sie nie przekraczac 1200,i jesc do 20 codla mojegoorganizmujest szokiem,dostal sniadanie(ktore zadko kiedy jadlam) i kolacje o 19.30 .bunt
    bylam dzis na spacerze i postaram sie jeszcze pocwiczyc przed snem.
    jak narazie mobilizacja pelna zobaczymy co z tego wyniknie

    chce jeszcze podziekowac za sliczne kotki

  6. #16
    Guest

    Domyślnie

    Witaj Agulka

    Ja też startowałam z wagi prawie 130 a jest już 117. Więc ciągle jestem bardzo, bardzo duża. Ale muszę Ci powiedzieć, że lepiej się czuję. Kolana mnie już nie bolą.Chodzę sobie na marszobiegi a wcześniej to nie było możliwe. Z każdym kilogramkiem będziesz czuła się lepiej i samopoczucie bedzie lepsze
    Będzie dobrze Agulko.

  7. #17
    AmmyLee jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj!!!
    Zastanawiałaś się, jak przyzwyczaić się do picia dużej ilości płynów. Ja miałam dość prosty sposób. Kupiłam sobie kiedyś (właściwie przypadkiem) taki duuuży, prawie półlitrowy kubek. I teraz tylko z niego piję - mineralną, herbatkę (głównie czerwoną, pomaga w odchudzaniu), soki warzywne. Załóż sobie, że przed każdym posiłkiem wypijesz min szklankę wody. To nie dość, że zmniejszy nieco apetyt, to również podwyższy ilość wypitych płynów dziennie.

    A właśnie - teraz sezon na truskawki, warto korzystać, bo są niskokaloryczne i baaaardzo zdrowe, a również - pomocne w odchudzaniu! (wybacz tę "indoktrynację" ale mam ostatnio truskawkowego świra )




    Pozdrawiam truskawkowo!!!

  8. #18
    gagaa_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj agulko.....milo mi pozna...nie dosc ze rownolatka to jeszcze imienniczka i prawie ta sama waga startowa...
    agulko nie mysl JAK JA WYTRZYMAM ...JAK JA DAM RADE ...TYLE A TYLE MUSZE SCHUDNAC ...takie myslenie nie przynosi dobrych efektow na dluzsza mete...fakt musisz i schudnac i dac rade...ale TY to robisz dla siebie...dla zdrowia dla wygladu dla polepszenia jakosci zycia...zobacz ...wszyscy lekarze powiadaja ze obnizenie wagi ciala o 10% ...da ci w efekcie swietne skutki ..w poprawie zdrowia...a o to w koncu chodzi..... 10% to trzynascie kilo.....i duzo i malo.... postaw sobie najpierw jeden cel...te 13 ... JAK GO OSIAGNIESZ...TO SKRZYDLA SUKCESU PONIOSA CIE DALEJ....
    najgorsze co moze nas grubasy spotkac to stawianie diety na ostrzu noza...zjadlam batonik to hmm... jestem kiepsa niezdyscyplinowana....dalam sie skusic to znaczy ze mi sie nie uda.... nie dopusc do tego!! badz panem swojego JA zjadlas batonik..walnij sie w piers...i bnij dalej
    co do sportu.....nasza waga ...ogranicza niestety nasze ruchy...nastaw sie na cwiczenia areobowe...wiesz co agulko....ja nie cwicze...maszeruje 3km w pol godziny....mam taki spacer w miare codzienne okolo 40-50minut...kondycja z kazdym tygodniem mi sie poprawia i seio teraz dopiero mysle zeby sie za jakies cwiczenia wziasc....wole sobie chudnac wolniej niz zaszkodzic..a forsowanie organizmu...pluc serca miesci i stawow...moze sie zle skonczyc...wiec pomysl czy nie lepiej wziasc kochanego i pogadac o takich codziennych spacerach...po pierwsze przyda ci sie towarzysto a po drugie jak bedziesz szla i gadala...bedziesz wiedziec jakie tempo jest ok..( niemozesz miec zadyszki)

  9. #19
    gagaa_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    wiem wiem rozpisalam sie...ale jeszcze dwie kwestie....
    sniadanie to podstawa.....inaczej nie ruszysz metabolizmu do spalania....musi byc i koniec....( wiem wiem...ja tez niemialam w zwyczaju jadac sniadan)
    kolejne posilki sama wiesz.....
    a woda...ja pomyslalam o tym w ten sposob..pije ...nosem mi sie wylewa ale pic bede bo..oczyszcza prganizm....wyplukuje nie dosc ze szkodliwe produkty powastale w wyniku spalania tluszczu to jeszcze te wstretne tluszczowe komorki tez... reguluje metabolizm tzn przyspiesza to spalanie....no i syci...zabija glod..... warto sie wiec przemoc i pic pic pic ile wlezie...
    pozdrawiam ...niemusze dodawac ze trzymam kciuki i bede zagladac!!

  10. #20
    agulka74 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzieki wszystkim za odwiedziny
    amylee dzieki za truskawki , kocham truskawki
    gagaa bardzo dobrze ze sie rozpisalas,przeczytalam i postaram sie stosowac
    no i dzieki za trzymanie kciokow,takie wsparcie jest niesamowite wpadaj jak najczesciej
    narazie lece ,pozniej wpadne i cos naskrobie,buziaki

Strona 2 z 50 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •