Strona 122 z 486 PierwszyPierwszy ... 22 72 112 120 121 122 123 124 132 172 222 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,211 do 1,220 z 4854

Wątek: Odkrywam samą siebie i podoba mi się to co znajduję :P

  1. #1211
    nela7909 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie


  2. #1212
    Awatar Rewolucja
    Rewolucja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    321

    Domyślnie

    Wpadłam życzyć Ci miłego dnia.B yłam na mazurach dwa tygodnie temu i trafiliśmy do miejsca gdzie konie pasą się wolno na dużej przestrzeni. Byłam zachwycona Oto jedna z fotek, które zrobiłam


    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Tu byłam Tu jestem
    PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
    Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...

  3. #1213
    Awatar Usiak
    Usiak jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-10-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    789

    Domyślnie

    Przesyłam buziaki!!!

    Ula
    Tutaj jestem: O marzenia trzeba walczyć, czyli: USIAK CHUDNIE!


    NA ROWERZE - DOOKOŁA ŚWIATA

  4. #1214
    agnimi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    MIŁEGO DNIA BELLO

  5. #1215
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Witam kochane laseczki.

    Przepraszam Was, że nie pisałam ani u siebie ani u Was na wąteczkach, ale zapewniam, że cały czas myślałam o Was. Niestety już wczoraj pod wieczór w trasie zaczął mnie pobolewać pęcherzyk, ale od 02.30 w nocy przeżyłam już trzy jego ataki. Teraz właśnie przestał mnie tak ekstremalnie boleć. Boję się, żeby to już był ostatni raz, przynajmniej na dziś. Powoli klaruje się sytuacja, że jednak będzie operacja z cięciem, a nie laparoskopia, ale jeszcze nic pewnego. Muszę wytrwać do drugiego szczepienia żółtaczkowego, bo boję się i żółtaczki i niepewna jestem też odnośnie tej ptasiej grypy. Jeśli nadal będzie mnie tak izolował od świata ludzi przytomnych, to nie będę czekała do trzeciego szczepienia (za pół roku), a chciałam zanim mnie natną jeszcze schudnąć. Mam tendencje do tworzenia się bliznowców.

    Przyznam, że dziś nie jadłam prawie nic, bo straszliwie się boję czegokolwiek wziąć do ust, podjadłam tylko troszkę ziemniaczków i marchewki i to było rozłożone na kilka razy. Nie czuję głodu, ale też nie czuję tej cieżkości brzuszka. Za to wypijam bardzo dużo herbatki czarnej (tatuś mi kilka torebek sprezentował i właśnie pojechał po kolejne dla mnie :P, kochany tatulinek). Mężuś się dziś mną opiekuje, choć sam narzeka na kręgosłup. Dwie narzekające istoty w domciu, tylko na szczęście dzieciaszki jak zwykle chałupkę rozsadzają. :P

    I jeszcze @ zaatakowała mnie okrutnie dziś. Ona zawsze wie, kiedy się wstrzelić. No cóż, to tyle czarnego czarnych myśli, więcej mi ich chodzi po głowie, ale to forum nie jest od tego, aby te sprawy właśnie tu opisywać.

    Zajrzałam właśnie do naszego klubu i fantastycznie nam poszło, ponad 10 kilosków zrzuconych. To powinno nas uskrzydlić na kolejne pomiarki. :P Ja już raczej postaram się nie chudnąć więcej niż kilosek tygodniowo, bo przecież normę na miesiąc wykonałam kilka dni temu. Miałam schudnąć pięć kilosków w październiku, a lekko przeszłam tą liczbę i teraz ... mogę odpocząć. Przypomniałam sobie, co to znaczy być na podium i jestem bardzo z siebie zadowolona. :P A co tam, bardzo jestem z siebie zadowolona. :P :P :P

    W pracy układa mi się bardzo dobrze, jakoś udało mi się wszystko wyprowadzić na prostą, choć jeszcze wczoraj rano miałam pewien duży problem, ale go rozwiązałam i to nawet telefonicznie. :P Ten weekend powinnam wypoczywać, ja jestem na to przygotowana a mój śmieciuszkowy woreczek powinien mnie w końcu zacząć słuchać.

    Postaram się Wam poodpowiadać, ale muszę na raty, bo nie mogę być za długo w jednej pozycji. Bardzo Wam dziękuję za odwiedzinki, smseski, kartki, sprawiły mi ogromną radość i tylko żałowałam, że nie mam sił i głowy Wam odpowiadać.

    Dla każdej dobrej duszyczki, która myślała o mnie podsyłam wodospady szczęścia, ale tęczę wklejam sobie, przyda mi się. Dziękuję Wam!

  6. #1216
    Awatar Rewolucja
    Rewolucja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    321

    Domyślnie

    Mam nadzieję, że przez cały weekend ból nie odwiedzi Cię ani razu. Szkoda, że to jednak bedzie operacja, ale jeśli ma to Ci pomóc i przepędzić ból to warto się temu poddać.
    Jeśli chodzi o Twoje odchudzanie jesteś rewelacyja. Pięknie chudniesz, a to Twoje odchudzanie zpięknymi efektami jest dla mnie duża motywacją
    Życzę Ci dużo zdrówka

    Trzymaj się ciepło


    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Tu byłam Tu jestem
    PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
    Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...

  7. #1217
    izary jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    och, Belluś jak dobrze ze dałas znać o sobie,

    ogromnie sie martwiłam o Ciebie, bo tak długa nieobecność nie jest typowa dla Ciebie.

    A jeszcze jak nie odpisywałas, to juz w ogóle się bardzo balam,

    Strasznie Ci współczuję, tym bardziej że wiem jaki to ból,

    Mam nadieję, ze woreczek odpuści na dłużej i da wypocząć,

    a teraz juz znikam, a Ty odpoczywaj i nabieraj sił




  8. #1218
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Ajako, dziękuję za te wszystkie poranne życzenia.

    Księżniczko, dziękuję za pamięć o mnie.

    Agnimi, wspaniały koń, może taki dał by mi się na sobie przejechać, bo chudzielcem nie jest.

    Kasiakasz, gratuluję miejsca na podium, wspaniałe wejście miałaś. A przepis na jabłecznik mam tylko taki niedietkowy, więć na wszelki wypadek, aby nie kusił, nie będę go Ci podsyłać, może za pół roku.

    Anikasek, jestem bardzo ciekawa, jak Ci idzie ta walka orzeszkowo-słodyczowa, jak tylko zdołam, to zaraz tam do Ciebie wpadnę.

    Gosik, dziękuję za gratulacje. Mam nadzieję, że rocznicę udało się Wam wspaniale spędzić.

    Izary, Twój aniołeczek pomagał mi dziś, czuwał nade mną. Dziękuję, że o mnie pamiętałaś duszyczko kochana. Sorki, że nie wysyłałam smsów, nie byłam w stanie, przepraszam. Dziękuję za brawa i te wspaniałe konie w galopie. Zaraz popędzę zobaczyć, co u Ciebie słychać.

    Gusia, dziękulki za życzonka i nawzajem.

    Luna, też chcę Cię przeprosić, że nie odzywałam się do Ciebie, nawet jak mi kartkę podesłałaś. Niestety, sama wiesz, że ten ból otępia człowieka całkowicie. Jednak bardzo mi było miło na serduszku, że się o mnie troszczysz. Konie wspaniałe! Ciekawa jestem, czy te okna faktycznie umyłaś.

    Usiak, dla mnie ten kostium był ciut za duży w piersiach, ale popływasz z nim spokojnie i pamiętaj odsyłaj go jak najszyciej innej niezdecydowanej na basen duszyczce. Buziak iście soczysty.

    Triskellku, wafelki chyba już się ode mnie odczepiły, najprawdopodobniej usłyszała, bo im głośno przeczytałam, jak Ty chcesz się z nimi obejść. Na razie mężuś i dzieciaszki je szamią właśnie, a ja nawet na nie nie patrzę, nie ciągnie mnie do nich.

    Wanilia, wczoraj faktycznie uśmiechałam się w pracy, dziś już było gorzej, ale mam nadzieję, że jutro znów uśmiech zawita na mojej buziolce.

    Patti, dobrze, że do mnie zajrzałaś i tego pajączka podesłaś, przyniósł mi sporo szczęścia, może jeszcze dziś w nocy mi troszkę pomoże?

    Ajoanna, dziękuję za pamięć i życzonka, też mam nadzieję, że wyparowują na zawsze te zbędne kiloski, które dźwigam teraz.

    Rewolucja, dawka energii od Ciebie bardzo mi się przydała, dziękuję. A zdjęcia wspaniałe robisz, ja niestety, choć bardzo lubię zdjęcia podglądać, zawsze przy ich robienie coś źle zogniskuję lub obetnę, antytalencie jestem.

    Iskierko, przykro mi, że pomyłkowo napisałam do Ciebie, to co chciałam do Agulki. Nie mam dla siebie usprawiedliwienia, uważam, że bezwzględnie powinnyśmy nadrobić to niedopatrzenie, że jeszcze na gg nie rozmawiałyśmy. Zapraszam 1145613.

    Nela, dziękuję. :P

    Dziękuję dziewczyny za odwiedziny!

  9. #1219
    flakonka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    3

    Domyślnie

    jak się czujesz bellku ??

  10. #1220
    kaszanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Strasznie mi się zrobiło jak przeczytałam o tylu atakach w jedną noc
    Jeśli masz taką możliwość to zbadaj sobie diastazy (w moczu i krwi), bo przy woreczku często siada trzustka, a to już jest baaardzo niebezpieczne. Bardzo niwiele brakowała a przeprawiłabym się w ten sposób na drugi brzeg. Brakowało dosłownie kilka godzin. Jestem teraz przeczulona na woreczki i gorąco każdego namawiam na usówanie.

    Ciągle się nie mogę nadziwić jak Ty pięknie chudniesz
    Kaszania

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •