-
Sylwia, gratulacje nowego wyniku na wadze
Ładnie dietkujesz i super efekty masz!
Na tą galaretkę z jogurtem (może też być serek homogenizowany najlepiej zwykly nie waniliowy, ale wtedy ma wiecej kcal) przepis znam - robiłam tak zwany - chudy tort. tj. brałam różnokolorowe galaretki i wylewałam warstwami (tj po zastygnięciu 1 koloru, nastepny) a na wierzch zwykła galaretka i owoce.
Aniu, wody do galaretki bierzesz tyle żeby z jogurtem albo serkiem wyszło 0,5 l (czyli tyle il e jest w przepisie galaretki) - oczywiście galaretkę rozpuszczasz w gorącej wodzie (połowie ilosci podanej w przepisie), a jak przestygnie dodajesz jogurt/serek i miksujesz - nastepnie do lodówki żeby zastygło. Potem kolejna warstwa galeretkowo-jogurtowa (w innym kolorze np) i na końcu warstwa owocków i zwykła galaretka.
Pozdrawiam
-
Emkr dzięki
hihi, oczywiście bym na to nie wpadła, ze potem zmiksować
aż po SB to zrobię, albo już w II fazie Misiek się ucieszy
już dziś mam na to chętkę hihi
buziaczki
-
Cześć Dziewczyny !
No skończyłam odwiedziny u Was i wróciłam na chwilkę do siebie (oj jestem dzisiaj tak zakręcona w pracy, że od rana odwiedzam forum z duuużymi przerwami).
Dziękuję za tyle miłych słów…
Sprawdziłam w starych tabelkach wagi (od lat zapisuję regularnie swoją wagę), że ważę teraz tyle co 4 lata temu. Cały 2001 rok był u mnie rokiem wahania się wagi pomiędzy 73 a 78 (raz w dół, raz w górę…). Ale się cieszę.
Aniuś… tak jak napisała Ewcia galaretkę mieszamy z gorącą wodą (dajemy jej o tyle mniej ile dajemy jogurtu), wystudzamy i potem wrzucamy jogurt i miksujemy całość. Ja trochę za długo czekałam i była już za bardzo ścięta jak zalewałam owoce… ale następnym razem będzie lepiej. Aniu, ale nie musisz z taką galaretką czekać do II fazy (chyba że chcesz…). Wystarczy, że użyjesz galaretki i jogurtu bez cukru (tylko owoców nie dawaj) – przecież są dozwolone na DSB.
Ewciu… o takim torcie to nie pomyślałam… ale to fajny pomysł. Jak następnym razem będę miała mieć gości to zrobię coś takiego. Można wtedy dodać też rodzynek i orzechów.
No zmykam do pracy…
Buziaki
-
Sylwuś masz rację
choć jeśli patrzysz na moje jadłospisiki to co jakiś czas pojawia się jednak owoc
staram się przestrzegać SB ale nie wychodzi super wzorowo
wczoraj W. zrobił koktajl truskawkowy i się skusiłam (oczywiście ja bez cukru), wcześniej był arbuz, rodzynki, no i nawet nie wspomnę o wielkiej ilosci orzeszków i grzeszkach przy spotkaniach
nie jest to wiec bardzo wzorowe plazowanie jutro też będzie duże odstępstwo, bowiem już przed rozpoczęciem SB zaplanowałam jutro lody i kawałek ciacha
tak mnie kusi ta galaretka że moze zrobię hihi cały dzień mam na to ochotę
W sumie może ktoś pomyśli, ze źle robię, ale wolę juz zgrzeszyć owocem czy nawet rodzynkami, niż rzucić się na słodkie wydaje mi się, ze dobrze robię, a nawet jeśli przez to wolniej chudnę to nic, i tak chudnę to najważniejsze i się nie męczę, nie miotam
tak więc coś czuję, ze wykorzystam ten przepisik bardzo niedługo..
a w przyszłym tygodniu planuje rybkę po grecku aha, bo marchewkę też jem, mimo, ze jest zakazana hihi
a tak w ogóle mi tez się nie chce pracować
ps. Sylwuś jako kto pracujesz i ile masz latek (bo mi umknęło to, sorki ale nie pamiętam) - jesli nie masz nic przeciwko to napisz, bo chce Cię bardziej poznać buziaczki
aha, napiszę o sobie - pracuję w księgowości i mam prawie 26 lat nie mieszkam w Szczecinie, ale 75 km w małym miescie Choszcznie
-
Hej!
Menu 25/07/2005 poniedziałek :
> 200 ml mleka 0,5% z garścią jagód i 2 łyżkami Herbalife – 220 kcal,
> 4 morele – 80 kcal,
> twaróg figura 3% (175g) z ogórkiem – 140 kcal;
> batonik musli – 120 kcal
> borówki amerykańskie – 60 kcal
> rybka z warzywami (bardzo duża porcja…) – ok. 400 kcal
> kilka landrynek
Aniu…
Dietkowanie idzie Ci super, co widać po wynikach.
Ja właśnie wykorzystuję owoce jako zamiennik dla słodyczy – i to działa! Jeśli jem dużo owoców, to mam znacznie mniejszą ochotę na słodycze. Nie to żeby wcale… ale mniejszą. Dlatego nie chcę z nich teraz rezygnować. A galaretki bez cukru udało mi się raz kupić i dobrze, że wzięłam od razu kilka, bo teraz nigdzie nie mogę ich dostać…
Mam 31 latek i też pracuję w finansach. Mam taką pracę, że dość często wychodzę znacznie później niż o 17. Czasem muszę poczekać na jakieś dane (i wtedy jestem np. przez 3 godziny wolniejsza w ciągu dnia) i jeśli dostanę je około 16 czy później, to muszę zostać w pracy dłużej i skończyć, albo zabrać pracę do domu. Dlatego często zaglądam na forum w ciągu dnia (w ramach małych przerw w pracy). A dzisiaj musiałam przyjść wcześniej… i chyba nie będę miała czasu pozaglądać w ciągu dnia na forum.
Buziaczki
-
Hej Sylwia
Dziekuję Ci za pamięć i życzenia jesteś kochana
i za przepis na deserek...... zrobił furorę w moim domku hihi w sumie Mamuś znała to ale wszystkim baaaaaaaardzo smakowało
ale od dziś już koniec z deserkami, słodyczami, wracam na plażunię południową.. bo wcale taka przejedzona i dosłodzona lepiej ani szczęśliwiej się nie czuję!
Sylwia życzę Ci miłego dnia i w pracy (mało pracy dużo czasu dla forum hihi ) i w domku!!
Pozdrawiam Cię bardzo gorąco buziaczki
-
Witam z rańca
No dotarłam do pracy i od razu na forum... oj to już naprawdę jest nałóg...
Menu 26/07/2005 wtorek:
> 200 ml mleka 0,5% z garścią jagód i 2 łyżkami Herbalife – 220 kcal,
> kawa z mlekiem 2% – 50 kcal;
> 2 brzoskwinie – 100 kcal
> 2 cukierki czekoladowe
> 4 plasterki wędliny z piersi indyka z sałatą i kromką chleba chrupkiego pełnoziarnistego WASA oraz łyżka sosu meksykańskiego – 200 kcal
> sałatka grecka: sałata, pomidor, kawałek ogórka, kawałek papryki, feta 30% (około 50g), przyprawy – około 120 kcal
> Napój ananasowy light – 45 kcal
> dużo arbuza – 300 kcal ?
Razem: 1035 kcal + 2 cukierki
No i znowu nie było żadnych ćwiczeń… muszę się zmobilizować. Wczoraj też niestety znowu się najadłam na wieczór Co prawda tylko arbuzem, ale jednak… Tak pięknie wyglądał w sklepie, że nie mogłam się powstrzymać przed kupieniem go, no a potem dużej siły woli wymagało podzielenie go na dwie części i zjedzenie TYLKO połowy. Druga będzie dzisiaj :P Pierwszy raz w tym roku jadłam arbuza i był pyszny Nie wiecie, ale zostaje z arbuza 2 kg jak wyrzuci się skórę? Bo nie bardzo wiem ile policzyć sobie kalorii za to…
Te cukierki to też miały swoje kalorie, ale też nie wiem ile… a tak w ogóle to były z okazji imienin koleżanki (mamy jedną Anię w pokoju).
[color=blue]Aniuś[/color]... bardzo się ciesze, że deserek smakował Ja już myślę jaki zrobię w przyszły weekend. W sumie to dobrze, że w tygodniu nie mam czasu na gotowanie
Pozdrowienia
-
HEj Sylwia
Bardzo ładnie radzisz sobie z kiloskami i dietką, pozdrawiam i zyczę CI wytrwałości
-
Sylwia jak będę miała arbuza to zważę dla Ciebie skórkę obiecuję
A forum to jest nałóg ale o ile lepszy niż np. słodycze
MIŁEGO DNIA
-
Witam
Menu 27/07/2005 środa:
> 100 ml mleka 0,5% z musli – 200 kcal
> 2 brzoskwinie – 100 kcal
> 4 plasterki wędliny z piersi indyka z ogórkiem i pomidorem – 150 kcal
> Napój ananasowy light – 25 kcal
> sałatka grecka: sałata, pomidor, kawałek ogórka, kawałek papryki, feta 30% (około 50g), przyprawy – około 120 kcal
> Baton orzechowy – oj nie wiem ile kcal, ale dużo…
> dużo arbuza – 300 kcal ?
Razem: 895 kcal + baton
Dzięki Aniu Niestety z mojej starej wagi nic nie będzie i muszę kupić nową Buziaczki i życzę udanej przejazdzki rowerowej (bo Ty się przecież dzisiaj urlopujesz). Martwiłaś się o pogodę, a tu dzisiaj ma być upał.
Witaj Jooanka na moim wąteczku. Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa – to bardzo pomaga i mobilizuje, że ktoś to czyta. Pozdrawiam i życzę miłego dnia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki