Strona 17 z 48 PierwszyPierwszy ... 7 15 16 17 18 19 27 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 161 do 170 z 471

Wątek: Teraz Ja:)

  1. #161
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi szakalko, brzuszki podziwiam, bo jest co, mnie na tyle jeszcze nie stać, choć połowa z nich to karniaki. Ale podziwiam też ten 15 min. masaż i szczerze pisząc, to ja wcale nie mam na razie ochoty na te peelingi i masaże, robię bo muszę, robię bo zalecane, ale jakoś mnie to jeszcze nie bawi. Byc może jak jeszcze schudnę z 10 kilosów, to będę mogła na siebie patrzeć w lustrze i podziwiać efekty. Serdecznie pozdrawiam.

  2. #162
    Awatar Foczka_
    Foczka_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    73

    Domyślnie witam!

    Również sie przyłączam jaka nowa ;] Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkich i sibie
    BTW. Czy nei sadzicie ze polowa sukcesu to w jakis sposoob akceptacja? skonczenie z nienawidzeniem siebie? mam wrazenie ze bez tego przytloczenie beznadziejnosci doprowadza do wszystkiego od nowa
    I etap :


    II - 98kg - 85kg, III - 84kg - 70kg
    Tu jestem

  3. #163
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie Re: witam!

    szkalkaw, szalejesz a ten koncentrat to co to dokładnie jest?


    Cytat Zamieszczone przez Foczka_
    BTW. Czy nei sadzicie ze polowa sukcesu to w jakis sposoob akceptacja? skonczenie z nienawidzeniem siebie? mam wrazenie ze bez tego przytloczenie beznadziejnosci doprowadza do wszystkiego od nowa
    moim zdaniem to jest nawet więcej niż połowa sukcesu - bo tak naprawdę wszystko siedzi w naszej psychice - póki nie zaakceptujemy siebie - to nie ma nawet co zaczynać odchudzania, bo przy jakimś najmnijeszym nawet potknięciu przepadniemy z kretesem - a poza tym - najprawdopodobniej nie byłoby to zdrowe odchudzanie, bo robiłybyśmy to przeciw swojemu ciału, a nie dla niego
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  4. #164
    Guest

    Domyślnie

    Szakalko, zniknęłam ledwo na chwilę, a tu takie zmiany - gratuluję zejścia poniżej 100, już umocnionego i pewnego, dwucyfrówka jest wspaniała, a teraz wszystkie będziemy się motywować, żeby ósemka jak najszybciej się nam pokazała

    To ćwiczenie Fondy nie wygląda dla mnie najbezpieczniej, kolana rozbolały mnie od samego czytania; na pewno jest skuteczne, szkoda tylko że nie na moje, umęczone tylu dziesiątkami nadwagi kolana...

    To, co napisała foczka, jest prawdą, z odpowiedzią bes_xyfki trudno się nie zgodzić, ale wydaje mi się, że można zacząć odchudzanie nie lubiąc siebie, swoich nawyków, swojego ciała, a jednak odnieść sukces. Każdy utracony kilogram zmienia to nastawienie, jesteśmy z siebie dumne, zaczynamy wierzyć, że się uda, a "chodzenie koło siebie", balsamowanie się, pilingowanie, foliowanie etc. też pomaga w polubieniu fałdek, zaczynamy widzieć nie jakieś "cielsko", ale nasze ciało, które za poświęconą uwagę, na pewno odwdzięczy się wyglądem

  5. #165
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Właśnie w tym tkwi cały urok odchudzania. Moim zdaniem nie ma co zwlekac z odchydzaniem do momentu, az się zaakceptujemy. Bo taki moment może wcale nie przyjść. Trzeba zacząć się odchudzać a akceptacja zacznie się pojawiać i stawać się coraz silniejsza. I to własnie urok odchudzania - z czasem stajesz się coraz silniejsza, nabierasz większej pewności i zaczynasz lubić siebie, to jak wyglądasz i jak się czujesz.

  6. #166
    Awatar szakalkaw
    szakalkaw jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Mieszka w
    Mazury
    Posty
    250

    Domyślnie

    hello dziewczynki kochane...fakt troszkę poćwiczyłam ale jak mówiłam już po tym kawałku sernika swierdziłam, że jestem to winna mojemu ciałku,a z tymi masażami to pierwszy raz taki długi zrobiłam, aż mnie tłuszczyk na brzuchu bolał hiihihi...ale i tak dziekuję za miłe słowa...

    dziś przymierzałam kilka "starych" ciuchów(w związku z tym spotkaniem) jestem wniebowzięta, bo na prawdę troszke mi ubyło(nawet jak to woda to się cieszę)... i tak niby przypadkiem weszłam na wagę...z ciekawości...:P tez się cieszę...ale oficjalne suwaczkowe ważenie jest w poniedziałek..kilka ciepłych słów też od mamci usłyszałam więc samopoczucie się polepszyło...nie wiem czy Wam mówiłam,że takich mniejszych ciuchów mam sporo poniewaz jeszcze rok temu ważyłam niecałe 91(przez 2 lata) i w ciągu kilku mieś przytyłam...zajadałam stres związany z wyjazdem mojego M. na misję..eh...dobrze,że doszłam do siebie.. kiedyś pokażę Wam zzdjęcia z tamtych wakacji i obecnych...będzie na to czas

    Czy nei sadzicie ze polowa sukcesu to w jakis sposoob akceptacja? skonczenie z nienawidzeniem siebie? mam wrazenie ze bez tego przytloczenie beznadziejnosci doprowadza do wszystkiego od nowa
    Foczka dokładnie dopóki nie zaczniemy myślec realistycznie o sobie, jednocześnie akceptując siebie, a nie mówiąc"jestem straszna, gruba, brzydka". Najważniejsze jest podjęcie świadomej decyzji(nie takiej zerwanej) i samokontrola. My wszystkie jesteśmy piekne, a dodatkowe kilogramy...dla siebie i jescze lepszego samopoczucia stracimy!!!


    Bes ten preparat jest dosyć nowy na rynku nazywa się"koncentrat wyszczuplająco-ujędrniający płaski brzuch" firmy Miraculum..zielone opakowanko..cena ok 24-25 zł, ale warto się skusić już widzę,ze fajnie działa...


    Moomin te ćwiczenia są trudne, ale nie obciążają aż tak mocno stawów...pracują intensywnie mięśnie ud i brzucha, ale jeśli uważasz,że są zbyt intensywne można robić zwykle wypady.. najważniejsze by wogóle zacząć cwiczyć i być systematycznym a to jest ciężkie...mam nadzieję, że lenistwo mnie nie dopoadnie
    lecę na Wasze wąteczki..

  7. #167
    AmmyLee jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    hey szakalko!!!
    Dobrze, że masz ten zapał do ćwiczeń. Podziwiam, biję brawo, zachęcam do ciągu dalszego
    Cieszę się z dobrego Twojego samopoczucia - zarażasz nim innych
    Pozdróweczka ciepłe (hmm, a może lepiej w te upały - chłodne? :P)

  8. #168
    gagaa_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    cwiczennie fondy.... mimo ze proste ....to jednak ciezkie... nie zauwazylam jednak zeby stawy nadwyrezalo.... miesnie owszem dluugo czulam ( tuz po tym jak zaczelam cwiczyc .. mialam przerwe dwa dni )...ale ja lubie to "czucie"...dozucilam do tego jeszcze wolniutki baaaardzo wolniutkie podnoszenie wyprostowanych zlaczonych noog( wykonuje to na lezaco)... i ...w koncu wiem ze na brzucholcu tez moga isniec miesnie. ba! istnieja bo co mnie tak " twardnieje"...chyba nie tluszcz??
    przymierzanie ciuchow... jest chyba cecha znana wszystkim odchudzaczkom... ja robie to regularnie.. mam nawet maly problem...brakuje mi "dolow"... wszystkie jakies taki luzne za mocno ..a ja przyzwyczajona ze mnie raczej cos sciska niz wisi...
    czy mozna zaczac odchudzanie bez akceptacji mozna.. ja tak zaczynalam... akceptowalam siebie "psychicznie" ale nie fizycznie... teraz powoli sie to zmienia.. tzn. nadal nie uwazam zeby moje cialo bylo super bo mam lustro w domu....ale zadowalaja mnie zmiany i ich tempo... i wierze ze kiedys dojde do takiego wygladu ze powiem sobie,.... agus jestes ok!
    a "psychicznie" czuje sie o niebo silniejsza
    moze to o to chodzi zeby psychicznie sie nie dolowac .. choc wiadomo ze na samopoczucie wplywa tez wyglad...ale ja lubilam siebie, podobalam sie sobie tak uksztaltowana jak bylam i jestem ,nie "karalam" sie za to ze moje cialo jest grube
    szakalko pozdrawiam... i milo sie czyta ze tak fajnie cwiczysz.... ale ten sernik( nic nie powiem)

  9. #169
    Awatar szakalkaw
    szakalkaw jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Mieszka w
    Mazury
    Posty
    250

    Domyślnie

    wiem Gaguś wiem Ty nic nie musisz mówić ...
    Dzięki dziewczyny za odwiedzinki, bo to właśnie wasze wpisy sprawiają,że zaczynam wierzyć w to , że się uda...nareszcie...zdecydowwanie i ostatecznie pokonam ten :ciężar" bo nie mogę powiedzieć by było mi z nim bardzo wygodnie
    podsumowanko
    1276 kalorii z tego ok 400-450 w warzywach i owocach 350 brzuszków,300 wypadów, agrafka, 60 min na rowerku i standardowe na bioderka...a tak przy okazji nie miałam pojęcia ile kalorii ma kokos świeży i się zdziwiłam...dobrze,że tylko sobie spróbowałam(bez niego na liczniku byłoby niecale 1000 bez kolacji ) a niby taki pyszny i ten tego a tu... ok 600 kcal na 100 g idem bo wściekła jestem....zajrze później po odwiedzinkach na Waszych wąteczkach...cmok

  10. #170
    Awatar Rewolucja
    Rewolucja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    321

    Domyślnie

    Witam Szakalko!!!


    Wpadąłm zobaczyć jak Ci idzie dietkowanie i widzę, że całkiem dobrze Bardzo się cieszę.
    Podziwiam za wytrwałoś w ćwiczeniach
    Mi jakoś brakuje czasu. Wracam zmęczona z pracy i nie mam siły
    Trzymaj się cieplutko. Miłego dzionka życzę!

    Pozdrawiam


    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Tu byłam Tu jestem
    PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
    Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...

Strona 17 z 48 PierwszyPierwszy ... 7 15 16 17 18 19 27 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •