-
witaj szakalko ciesze sie ze zalozylas swoj watek...juz go wklepuje do ulubionych co oznacza ze bede czesto ( ba codzienie czytac) choc moze byc tak ze sie nie odezwe...( masz w sumie numer mojego gg wiec...jakby co )
moje apogeum tez bylo w styczniu ...117 ( ale chyba bylo i wiecej zwazylam sie po ostrej jelitowej chorobie)
o brak osob motywujacych ...juz nie masz sie co martwic....tu zawsze sie ktos taki znajdzie...albo poglaska...albo opier*** zalezy jakie bedzie do danego problemu twoje podejscie
trzymaj sie dzielnie...i napisz jeszcze jak bys chciala te swoja wage zmusic do spadania
-
Hi szakalkaw.
Zapiekana cukinia jest naprawdę pyszna, ja wkładam do niej pomidorek, świeży ogórek, trochę cebulki, mnóstwo natki i serek feta (w małej ilości), na wierzch serek żółty lub jakiś śmierdziel. Czas i temp pieczenia podobnie. Jak ktoś lubi może dodać przyprawy, lecz ja osobiście wolę rozkoszować się samym smakiem warzyw.
Trzymaj się i wpadaj do nas!
-
Oj moje kochane wspieraczki!
Gagaa co do metody jaką wybrałam to raczej chyba jej brak. Tyle razy próbowałam się odchudzać, że wiem o supercudnych dietach cud tyle, iż nie warto. Postanowiłam spróbować MŻ i dużo więcej ruchu. Dziś muszę położyć sie wcześniej spać, jutro pobudka o 5:10 i pobiegać troszkę na Dzień dobry. Pewnie znów usłyszę w tle te uśmieszki.A poza tym od 2 tyg pływam 3x w tygodniu. Kocham pływać zresztą nie tylko taką formę sportu preferuję. Chciałabym pograć w tenisa ziemnego, ale niestety nie ma chętnych by ze mna poszli. A sama w tej bardzo hermetycznej grupie nie chcę się znaleźć. Więc liczę na to, jakiś sprawdzonych wskazówek mi udzielisz:P
A propos Twojego gg to albo z gapiostwa alboz czystej nieprzychylności przedmiotów martwych wcieło mi go jakoś. Więc poprosze Cię byś privem wysłała numerek:) Z góry dzięki za zrozumienie.
Bella dzięki za przepis na pewno spróbuję tylko mały problem jest, bo za fetą nie przepadam. Zobaczymy, w kazdym razie każda porada jest dobra. Zwłaszcza od Was.
Oczywiście jak ktos miałby ochotę piszcie na privy lub coś będzie mi równie miło wspierać innych.
Miłej nocki
A zapomniałam o PS:
Zjadłam chyba dziś z 1800 kalorii, spaliłam więcej ale mnie to niusprawiedliwia. Muszę zmobilizować się do 1000 więc Gagaa pierwszy powód do opie***
-
Witaj Szakalkaw!
Widzę że dążymy do tej samej wagi, a obecna prawie równa będzie mi miło mieć takiego kompana w gubieniu kg Choć nie wykluczone że mnie szybko zostawisz w tyle z takim nastawieniem do ćwiczeń. Mnie się ciężko zmobilizować, a poza tym brak czasu - jeszcze do konca tego tygodnia (w zeszłym już ten miał być wolnioejszy )
Kończę na razie z powodu poznej godziny, obiecuję jeszcze jutro zajrzeć i wogóle zaglądać systematycznie i dopingowac Cię!
pozdrawiam
-
szakalka a co ja mam cie opier*** sama wiesz.... to najwazniejsze...moze zastosuj metode stopniowego schodzenia do danej wartosci kalorycznej...ale przy takim nastawieniu jak ty masz do sportu ...to pomysl o 1200 ewentualnie 1500 niewwiele ci brakuje... lepiej miec latwiejsze cele...i delektowac sie zwyciestem niz zameczac i umatwiac ze nie wyszlo...
wazne jest tez ze liczysz ile zjadlas...bo chyba liczysz?? zapisujesz?? licz i pisz.... to duzo uczy
moje gg 1638290....ale zwykle jako "niedostepna" tym sie nie przejmuj... widomosci odbieram ...i co tu kryc jestem na tym gg dosc czesto zeby nie powiedziec ze jak nie jestem w pracy to jest non toper na pulpicie
-
Gagusiu oczywiście, że licze kalorie, od kilku dni zapisuję i wiem mniej więcej czego jem za duzo i co powoduje wzrost kaloryczności. Staram się to kontrolować , ale...
Ja ze sportem zawsze się przyjaźniłam a raczej od zawsze. W podstawówce grałam w tenisa stołowego, odnosiłam pierwsze sukcesy(teraz się pochwalę byłam 3 w woj :)) W średniej siatkówka była moa pasją zresztą terazteż ,ale trudno mi znaleźć nawet jedną osobę do gry w tenisa więc jak miałabym znaleźć całą drużynę:P ale przy każdej okazji gram. Niestety rzadko ma to miejsce. Dziś idę poprawić sobie nastrój i kupie spodenki do biegania, tylko zeby mi te zakupy na złe nie wyszły jak zacznę się w lustrach przeglądać.
Emkr cieszę się, że na podobnym etapie jesteśmy. Ja wczoraj patrząc na obsesję Gaggi postanowiłam do 9 sierpia do 95 zejść. Eh ciężko będzie, ale cóż. Mam nadzieję, że również potoważyszysz mi w gubieniu wagi. A brakiem czasu się nie przejmuj. Ja mam 3,5 letniego małego biegacza. Więc cały dzień na wysokich obrotach, tylko skąd te kilogramy hehe. Zobaczysz będzie dobrze a zresztą sama mówisz, że następny tydzień będzie wolniejszy:)
uśmiechnąć się laski w tej chwili:D
pap
-
Hi, szakalkaw.
No i jak zaczęłaś? Dziś właśnie jest Twój dzień, ten dzień, dobry dzień, aby zacząć... :P
PS. Nie lubisz fety to weź serek żółty, ale to chyba trochę zmieni smak.
-
Bella masz rację to MÓJ DZIEŃ zakupki się udały. Tylko nie mogłam dostać tej algowej kapieli Gaggi i nie dostałam. To moje miasto to jakaś zapyziała dziura, ale to nic.Kupiłam taki oleek do kapieli co ma na ten mój celulitisik działam i wogóle jakiś wyszczuplający. Cena ok więc na razie popróbuję. Zapiekankę właśnie robię z Twojego pomysłu. Dam Ci znać z wrażeń. Zaraz będzie moja kumpela poplotkujemy i popołudnie zleci jakoś. A wieczorkiem poćwiczymy, bo dostałam płytkę z pilatesem. Chcę sprawdzić czy mi się podoba.
ps. jak taki upał dalej będzie to na wiór wyschnę hihi
-
Witaj Szakalka!
Super że msz duzo ruchu i jeszcze to postanowienie o joggingu - hoho.
Ja jakos nie mogę się zmobilizowac A ćwiczenia obciążające stawy skokowe i kolana wogole u mnie odpadaja z powodu przebytych kontuzji.
No ale w sierpniu jedziemy w górki to trochę sobie poskaczę jak ponadwymiarowa kozica hehe (mam nadzieję ze lawiny nie spowoduje albo trzesienia ziemi )
Juz się cieszę na ten wyjazd, zwłaszcza ze wysiłek fizyczny zawsze tępił mi apetyt
Pozdrawiam i czekam na relacje z 1 dnia dietkowania
-
wczorajszy wieczór chciałabym wyrzucić z pamięci... koszmrny był...dzienniczek zamknął się na wartości 1034 myslę, ze to nie źle, ale samopoczucie wczoraj było do d***....może dlatego, ze nie pływałam...widzę,że to robi się jak nałóg, ale tak cholernie przyjemny.....:D na szczęście dziś jest nowy lepszy... slonce juz tak praży, że od 7 sprzątałam , bo w dzień padłabym na twarz.
Teraz idę śniadanko przygotować, już najwyższy czas coś pożytecznego zjeść.Emkr wiesz chyba jogging mi nie służy. ...poszłam za radą Gaggi i dziś szybko maszerowałam, czułam takie samo natężenia a stawy nie bolą. Może i Ty się skusisz:)
a propos kąpieli polecam olejek bielendy antycelulitisowy z cedrem nawet fajny. Na pewno bez takich doznań jak po Luvie, ale sympatycznie. Nie lepi się i nie ślizga. Skóra jest nawilżona, ale nie tłusta.
znikam teraz
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki