-
Hi Elga, przy odchudzaniu trzeba być nie tylko cholernie cierpliwym, ale też mieć duże pokłady siły. Z czasem nabieramy tych cech coraz mocniej, najgorsze są początki. Wiem, że się nie poddasz, bo jeśli nie teraz ... to kiedy to odchudzanie? Trzymam mocno za Ciebie kciukasy, bo sama walczę z podobnymi odczuciami, jak Twoje. Buziaczki.
-
Dziś nie zjadłam jeszcze nic z weglowodanów.A ja kocham chlebuś,ziemniaczk,ryz i płatki owsiane.Trochę mi słabo-zakreciło mi sie pare razy w głowie.To pewnie przez pogodę.Jest bardzo goraco.
Dzieki bella za słowa otuchyn a kciuki trzymaj jak najmocniej.
Chyba mam dzis "doła" bo widzę świat w czarnych kolorach a do głowy przychodzą najgorsze myśli.Postarzałam się dziś o cały rok
Nadal szukam pomysłu na potrawę z cukinii.Pisałam o tym w "odchudzonych przepisach".Lezy toto w lodowce a ja nie wiem z której strony do tego podejśc.Znalazłam jakis przepis na placki z cukinii ale strasznie są tłuste wiec przepis odpada.
Oglądam powtórkowe odcinki Robinsonów.Dzis rano było o chudnieciu.Hubert U.przyniosł wage i zważył uczestników.Wszyscy schudli od przyjazdu na wyspę niektórzy nawet ponad 10kg.Strasznie im zazdroszcze..
-
Hi Elga, nie zazdrość im tego nagłego spadku wagi, jedlki niezdrowo, więc i chudli niezdrowo. Dietetycznych przepisów na cukinię jest sporo. Przepoławiasz cukinię na pół, tylko nie obieraj ze skórki, wydrążasz środek, tylko nie za mocno, a w ten wydrążony środek wkładasz, co dusza zapragnie, posypujesz lekko serkiem żółtym i pieczesz w mocno nagrzanym piekarniku parę minutek - zależy od wielkości cukinii, aż będzie miękka. Ja do środka wkładam "resztki" z lodówki - pieczarka, pomidor, cebulka, czasami kiełbaskę (choć nie powinnam ), dużo natki lub koperku, czosnek, przyprawy. Czasami daje do środka też serek pleśniowy (śmierdziel), ale on ma sporo kalorii. Niektórzy najpierw lekko podsmażają farsz zanim wypatroszą nim cukinię. Obiadek dietetyczny i smaczny.
-
Dzieki bella za przepis.Jutro zrobie obiadek z cukinii i napisze jak smakował.
Dziś zamknelam dzień bez weglowodanów
Jestem z siebie bardzo dumna
-
Hi Elga, tylko mi już dziś nie zjedz, nawet gryzka, dobrze?
-
Elgo a ja polecam bigos z cukini...
Robiłam ostatnio i bardzo mi smakował, robisz go tak:
W garnku dusisz kawałeczek (tak bardziej na zapach niż smak) kiełbaski a potem dodajesz pokrojoną cebulę i pora, dusisz.
Następnie pokrojone pieczarki dusisz pod przykryciem kilka minut.
Starte na grubej tarce marchewki i startą cukinie, wcześniej obraną i wydrążoną.
To dusisz bez pokrywki jak troszkę odparuje dodajesz starce pomidory, odparowujesz.
Na koniec dość sporo koncentratu pomidorowego.
Przyprawiałam na ostro solą, vegetą, pieprzem zwykłym, ziołowym i cayenne.
Wyszło super, a spora miseczka miała ok. 300 kalorii tak więc idealny obiadek na tysiaku.
Oczywiście kaloryczność zależy od proporcji składników, ja wszystko ważyłam, przeliczałam...
Pozdrawiam
-
Witam w piatek.Chyba mam troszke lepszy humor więc przestane już smęcić.
Dziekuje za przepisy bebe13i bella.Przetestuje oba.Dzis zrobię cukinię faszerowaną a bigos nastepnym razem.Mój tato w tym roku posiał cukinię na działce więc znów dostane pare i wtedy zrobie bigos.
Wczoraj nie zjadłam żadnych węglowodanów.Był taki moment wieczorem kiedy już już szłam do kuchni zrobic sobie kanapke ale w ostatniej chwili powstrzymałam moje zapędy.Dzis mam zamiar zrobic podobnie-mam nadzieję zę znów mi sie uda.
Mam niecałe pięć tygodni do powrotu do pracy.Cała ciążę byłam na zwolnieniu ze względu na komplikacje a teraz nadchodzi nieubłagalnie koniec wolnego.Muszę przejrzeć garderobe,zobaczyc w co się jeszcze mieszczę a co moge odłożyć na najwyższą półkę bo jest bardzo za ciasne.Obawiam się ze tych rzeczy pasujących na moje gabaryty jest bardzo niewiele.Od ponad roku nie robiłam makijażu( na widok pomadki czy tuszu dostawałąm mdłosci,podobnie było z kremami)teraz nadrabiam zaległosci.Balsamuje się regularnie,uzywam dobrych kremów,maseczek.
Mój mąz zrobił mi miła niespodzianke i dowartościował mnie wczoraj.Głosno zastanawiałam się nad zmianą fryzury i zapytałam czy bardziej podobam mu się w dłuższych czy krótkich włosach.I usłyszalam że podbam mu się zawsze bardzo i w krótkich i w dłuższych włosach.Niby nic a zrobiło mi sie milutko choć sprawa zmiany fryzury pozostała nierozwiązana
Tak sobie myśle że narzekamy na tych naszych mężów czasem ale ciezko by nam było bez nich.Cięzko jest wracac do pustego zimnego domu,gdzie nikt nie czeka,nikt nie wita.Wracałam tak przez wiele lat.I teraz choć czasem jestem bardzo zmęczona i troche poburcze i ponarzekam to ciesze się ze mam dla kogo ugotowac,o kogo dbać i kogo kochać.NIe jest to temat związany bezpośrednio z odchudzaniem ale chyba się nikt nie pogniewa że to wszystko napisałam.Chociaż....jesli kobieta czuje się kochana i akceptowana to łatwiej jej jest pokonywać przeciwnosci losu( w naszym przypadku dodatkowe kilogramy) więc chyba to jednak jest temat troszkę związany z odchudzaniem.
Zycze wszystkim milutkiego dnia
-
Hi Elga, ja też bardzo lubię komplementy mojego mężusia, zwłaszcza te rzucone tak znienacka i mimo chodem. To cieszy i zagrzewa do dalszej walki.
Sprawdzę wieczorkiem, jak Ci przeszedł dzionek na dietkowaniu.
Za porządki w szafie jeszcze się nie wzięłam, bo wiem, że wszystko za małe.
Pozdrawiam serdecznie i trzymaj się.
-
Odwiedziła mnie dziś moja mama.Przyszła niby do wnuczka ale mysle ze troszke i do mnie Przyniosła mi reklamówkęi i wręczyła zę słowami: widzę ze starasz sie schudnąc wiec przyniosłam ci coś co pomoze.W reklamowce był koktail herbalife i jakies tabletki do tego.Gdzie ona to kupiła i za ile nie mam pojęcia.Mam to pić dwa razy dziennie i zjadac jeden niskokaloryczny posiłek.Czy ktoś z was stosował to cudo???Bardzo interesują mnie rezultaty.
-
Hej Elga
Ja to kiedyś stosowałam, ale rezultaty u mnie nie były zachwycające. Z tym, że stosowałam niezbyt wytrwale Dla mnie takie jedzenie jest zbyt nudne... co dzień to samo na śniadanie i kolację... a ja jeszcze do tego w pracy nie mam mozliwości zjedzenia normalnego obiadu. Ponadto te koktaile są dla mnie zjadliwe jedynie z owocami i tylko pod warunkiem, że to porządnie zmiksuję - a nie tylko wymieszam. Więc na moje rezultaty w tym zakresie nie można patrzeć. Ale słyszałam, że generalnie przynosi całkiem niezłe rezultaty. Z tym, że nie uczy poprawnego komponowania posiłków - czyli po odstawieniu możesz mieć jojo (jeśli wrócisz do poprzedniego odżywiania). Mam jeszcze jedną paczkę i pijam to od czasu do czasu zamiast śniadania lub kolacji. Plusem tych koktaili jest to, że masz tam komplet mikroelementów - zatem przy diecie ubogiej energetycznie przynajmniej dostarcza się sporo składników odżywczych (tyle że sztucznych). Tak mi sie przynajmniej zdaje... Bardzo dobry jest aloes z tej serii. Napisz co to za tabletki, to jeśli je znam, to postaram się coś Ci powiedzieć na ich temat.
Aha cena tych specyfików jest dość wysoka
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki