Wątek: "Brzuszek burczy, bo się kurczy..."

WPADLAM MILUTKIEGO PONIEDZIALKU ZYCZYC OCZYWISCIE DIETKOWEGO

Rewolucjuniu, mocno Cię ściskam, dziękuję za energię u mnie na wąteczku i zwrotnie też dużo jej do Ciebie wysyłam

Czy wiadomość o ładnym wchłanianiu sie krwiaka wpłynęła juz na Twoja dietę, na której wreszcie możesz sie spokojnie skupić? Kiedy planujesz powrócić do tej dietki, którą tak ładnie sobie kiedyś rozplanowałaś? Pewnie na teraz, dopóki krwiak tak zupełnie do końca się nie wchłonie, jest ona jeszcze za ścisła, prawda? Ale już niedługo...

Mocno Cię ściskam

Jak widzicie zmieniłam temat mojego wątku Mam nadzieję, że będzie to dobry początek.
Byłam dziś u lekarza. Chciałam sie skonsultować w sprawie mojego odchudzania. Chciałam się dowiedzieć czy mogę wrócić do diety i jak to zrobić, żeby sobie nie zaszkodzić.
Mam zielone światło, a więc wracam do wam I bardzo mnie to ciesz. Długo na to czekałam.
Owszem...nie mam mowy o restrykcyjnej diecie. Nie mogę też podejmować dużego wysiłku fizycznego. Powód jest jasny. Jednak znowu się mogę odchudzać. Powoli, z głową. Strasznie mnie to cieszy. Chcę się pozbyć tych wałów tłuszczu i mam nadzieję, że mi pomożecie.
Postaram się pisać u siebie na wątku jak wygląda ta moja walka. Co jem, czy ćwiczę, czy daje radę. wiem, że to mi pomoże, bo pomogło wtedy kiedy tu zaczynałam. Podtrzymywałyście mnie na duchu, wspierałyście. Teraz też tego potrzebuję.

Jak będzie wyglądała moja dieta?
5 posiłków dziennie ( 3 główne i 2 przegryzki - nie mniej niż 1500 kalorii)
dużo spacerów ( zaczełam w weekend , przeszłam 3 kilometry i było fajowo )
ćwiczenia w domu ( głónie brzuszki )
rowerek ( stacjonarny,a jak będzie cieplej to klasyczny )
smarowanka ( krem ujędrniający i piling )

Ambitnie wygląda ten mój plan ( jak przeczytałam to aż się przestraszyłam )

Łatwo nie będzie - wiem to bardzo dobrze.Nie zakładam ile schudne w jakim czasie. Zdaje się na mój organizm. Wierzę, że wreszcie zakończę pierwszy etap mojego odchudzania i wreszcie będę dwócyfrówką ( jak ja o tym marzę ) Ostatni raz kiloski uciekały pod koniec listopada. Przyznam się szczerze, że dawno się nie ważyłam Zrobię to w kolejny poniedziałek i wtedy też zaczynam dietę na dobre. Wiem,że nie powinnam tego odkładać, ale czekają mnie jeszcze badania dodatkowe, żeby lekarz mógł ustalić dawki leków. Dlatego w poniedzałek 20 marca - do roboty

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Witaj Sylwuś
pamiętaj, że nawet jak mnie nie ma na forum, to zawsze trzymam za Ciebie kciukasy ... bardzo się cieszę, że lekarz pozwolił Ci na odchudzanko, bo to oznacza także i to, że z Twoim zdrówkiem jest coraz lepiej
pozdrawiam ciepluśko

kolejna wspaniała wiadomość, cieszę się Sylwio

Skoro mam tu pisać o wszystkim to tak będzie. Muszę się przyznać w weekend sobie pofolgowałam - dawno nie było tak źle Wszystko było w zasadzie ok do chwili kiedy kolega nie przyszedł z moim ulubionym, ukochanym, deserem...dacquoise wstyd na całego. Zjadłam wielki kawałek i co...nawet nie było mi żal, że tak się poddałam bez walki. Chyba należy mi się lanie Tyle czasu nic mnie nie ruszało, a tu jeden wieczór i trach Ale co ja poradzę, że ja nie potrafię się oprzeć - dacquoise to jest jedyna rzecz, którą TAK uwielbiam Chyba wprowadzę zakaz zbliżania się do mnie z tym deserem

Kochane Forumowiczki!!!

Chcę wam podziękować, za to,że jesteście!!! Bez was byłoby mi bardzo trudno.

Triskell - Dziękuję Ci za wiarę w to,że będzie lepiej. To mi bardzo pomaga. Twoja eneria też! Co do spotkania - jesli ty je będziesz organizowała to będę na nim na bank Tak jak napisałam wyżej. mam zgodę od lekarzy, więc znowu biorę się za siebie. Wracam do "mojej" dietki, której nie miałam okazji tak na dobre zacząć przez chorobę. Mam nadzieję, że będziesz mnie wspierać. Ty masz za sobą trudny bój...i pięknie Ci poszło. Teraz kolej na mnie.

Kubuś - dziękuję za odwiedzinki i za to, że o mnie pamiętasz

Steluś - mocno trzymam kciuki za Twoją nową dietę. Życzę Ci, żeby szybko przeszła i przyniosła wymarzone efekty

Lunko - oczywiście, że będziemy świętować - już się nie mogę doczekać

Animko - dziękuję za priv. Odesłaąłm Ci odpowiedź. Mam nadzieję, że doleciała?

Izary - cieszę się, że o mnie pamiętałaś i dziękuję za zaproszenie.

Ajaka - dziękuję za odwiedzinki

Bike - dużo zdrówka Ci życzę i żeby lakarz coś poradził.

Agemo - dziękuję, że o mnie paiętasz. A ty pamiętaj, że ZAWSZE możesz na mnie liczyć.

Agnimi - dziękuję za odwiedzinki i za miłe słowa. Ja też się cieszę.

PannoMłoda - dziekuję.

Bebe - dziękuję

Foczko - dziękuję za odwiedzinki

Balbino - dziękuję za wizytę u mnie i zapraszam częściej.

Katharinko - dziękuję za frezje - uwielbiam je

Albinko - dziewczyny bardzo mi pomagały i nadal to robią. Jesteście wspaniałe. Było już kilka spotkań forumowych - obiecuję, że jak będziemy w Warszawie organizować kolejny spot to jesteś zaproszona





[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Pozdrawiam

Doleciała , doleciała Sylwuś i dziękuję bardzo za Twoją odpowiedż.Ja odpiszę jutro bo już padam i mogłabym za dużo marudzić jeszcze.....
Ale wielkie buziaki wysyłam do Ciebie od nas !
Myślałam , myślę i będę myślała o Tobie !

Witaj Sylwuś

Cieszę sie z dobrych wiadomości.Wiem,ze bardzo czekalaś na to pozwolenie do powrotu na dietkę Nie załamuj sie i nie wypominaj sobie tego zjedzonego deseru!!!Przecież nie rzuciłas się na jedzenie i nie pochłanialaś ile sie da i co się da!Jesteśmy tylko ludźmi Sylwuś uważam,ze musimy od czasu do czasu pozwolić sobie na jakiś smakołyk,żeby...nie zwariować i i nie rzucić sie kiedyś na to co zakazane

Trzymam kciuki i wklejam naszego wymarzonego goldena

Witaj Sylwuś
ja dziś jestem jakaś podekscytowana, mam wizytę u lekarza, po której sobie sporo obiecuję, obym się nie rozczarowała
deserkiem się Skarbie nie przejmuj, przecież nie można sobie odmawiać już wszystkich przyjemności... ostatnio słyszałam w tv wypowiedź jakiejś takiej pani od zdrowego żywienia, że grubasy robią jeden podstawowy błąd: odmawiają sobie wszystkiego, a potem nie wytrzymują i rzucają się w końcu na smakołyki... a powinno się pozwolić sobie na małe porcje czegoś, co nas kusi... hmmm, bardzo mi się spodobała taka teoria
pozdrawiam cieplutko