buziaki
Dziękuję za pogaduchy i dużo słońca na gg.Mam nadzieję ,że już sprawy mają się lepiej
Witaj droga córciu!!!
Bardzo się cieszę, że wracasz do dietki. Będę Ci wiernie kibicować i wspierać w tej tak trudnej walce.
Cieplutkie pozdrowienia w ten ponury dzionek.
Staram się rozkładać jedzenie na 5 posiłków. Wiem,że to pomoże mi uniknąć nagłego głodu. Zastanawiam się nad godziną ostatniego posiłku. Czytam, że dziewczyny nie jedzą po 17, czy 18...ale ja wracam do domu po 18 i co...nie jeść już. Przecież nie dam rady i skończy się na pustych planach Co o tym myślicie? Jak wy to rozwiązujecie?
Mam jeszcze pytanie na temat herbaty. Piłam kiedyś fajną herbatkę( chyba grejfrutową ) u Agemy, miała ona jakieś właściwości oczyszczające, czy jakoś tak. Agemciu jeśli pamiętasz nazwę to będę wdzięczna.Powiedzcie jaką herbatę wy pijecie i możecie polecić?
W poniedziałek ważenie i zaczynam. Przyznam, że troszkę się boją. Bardzo chcę wytrwać i dojść ( lub doczołgać się ) do celu. Martwię się trochę czytając watki. Dziewczyny chudną, później tyją i tak ciągle. Naprawdę tak cięzko utrzymać wagę?
Animko - ja też dziekuję za rozmowę. Przywołałąś mnie do pionu. Nie mozna się tylko martwić. Już się nie mogę doczekać kiedy Cię poznam A sprawy powoli się poukładają - mam nadzieję.
Bike - dziękuję za kwiatyszki Mam nadzieję, że skoro chcesz brać ze mnie przykłąd to będę dobrym wzorem i będę pięknie dietkowała. Owszem jestem uparta i bardzo mi zależy. Nie podobam się sobie taka gruba i chcę to zmienić. Tak jak już pisałam nie marzę o rozmiarze 36 - bo wiem, że to nie dla mnie. Ja będę szczęśliwa nosząc ubrania w rozmiarze 42
Karmen - jeszcze długo nie będzie dobrze, ale jest lepiej i to mnie bardzo cieszy Deser dacquoise - to krucha beza z kremem wanilowym z odrobiną likeru pomarańczowego z migdałami...pycha. Na samą myśl cieknie mi ślinka
Belluś - nareszcie jesteś. Tęsknie za Tobą. Ja też bardzo się cieszę, że się spotkamy. Tyle mam Ci do powiedznia. Fajnie, że będziesz
Balbinko - dziękuję za odwiedzinki
Agnimi - przydadzą sie bardzo
Lunko - już za tydzień się spotkamy Bardzo się cieszę. Dziękuję za rozmowę na GG.Wcale nie chcę się Ciebie pozbyć. Jesteś mi bardzo potrzebana. masz już bardzo duże doświadczenie w odchudzaniu, więc zasze mogę Cię o coś zapytać
Izary - bardzo bym chciała, żeby każdego tygodnia te kiloski tak spadał regularnie. Wtedy łatwiej wytrzymać trudy diety
Gosik - dziękuję,że o mnie pamiętasz i zaglądasz
Ajako - dziękuję za odwiedzinki
Flakonko - myślałąm, że chociaz czytasz mój wątek, a ty nie dość, że nie piszesz to jeszcze nie czytasz Lanie będzie. A tak poważnie to ja też sie cieszę - bardzo. Mam nadzieję, że uda nam się spotakć w weekend
Weroniko - masz rację weekendy są dla mnie trudne. Ja myślę, że większość grubasów w weekend je z nudów. W tygodniu pracujemy jesteśmy zajęci, a w weekend mamy dużo wolnego czsu i źle się to kończy.
Pyzo - mam nadzieję, że uda mi się pokonać własne słabości.
Agemo - mamusiu no jesteś. Brakowało mi Ciebie. Cieszę się, że będziesz mnie wspierać. Ja też postaram się pomagać Ci jak potrafię
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tu byłam Tu jestem
PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...
No podobno są dwie szkoły.
Jedna z nich mówi , żeby ostatni posiłek spożywać nie później niż 3 godz przed snem.
U mnie szczerze mówiąc to różnie bywa.
Czasami wracam z uczelni późno i mimo wszystko jem kolacje.
A co do herbaty to ja polecam - LIPTON Citrus Green Tea
Osobiście moja ulubiona
Pozdrawiam
Sylwuniu! Dzięki za odwiedzinki na moim wątku. Ja jestem nocnym markiem i chodzę bardzo późno spać. Założyłam, że ostatni posiłek jem koło 19.00. Po prostu nie wysiedziałabym na "głodzie" i pewnie rzuciłabym się na coś dobrego.
Przesyłam pozdrowionka!
Widzę siostruniu ,że od poniedziałku bierzesz się ostro do roboty!
I ja z Toba się biorę Razem łatwiej
Buziaki !
Witaj Sylwuś
trzymam Cię za słowo, skoro obiecujesz że będziesz ładnie dietkowała, to ja będę miała z kogo brać ten przykład ... razem będzie łatwiej
a co do herbatek, to ja polecam żurawinową, ja sobie kupiłam taką ekspresową i naprawdę bardzo mi smakuje... piję też dużo zielonej herbatki, pu-erh cynamonowo-jabłkową ( teraz właśnie ją sączę ) i rooibos
jestem miłośniczką herbatek, wypijam ich dziennie hektolitry, aż dziwne, że żaby mi się jeszcze nie zalęgły w żołądku
a jeśli chodzi o porę kolacji, to ja swoje otrąbki jem ok 19tej i to jest dla mnie taka pora, że wystarcza żeby przeżyć noc a uważam, że nie jest to zbyt późno, bo chodzę spać nie wcześniej niż 23:30
pozdrawiam cieplutko
Cybaty - witam Cię na moim wątku Trzy godziny przd snem to u mnie byłoby o 21 albo później. To jednak zdecydowanie za poźno. Ale może koło 19 byłoby ok. A po tem jeszcze jakieś ćwiczenia przed snem. A ta herbatka to ma może taki cytrynowy posmak, czy może smakuje owocami egzotycznymi
Balbina - ja własnie też tak myśle. wytrzymałabym moze trzy dni, a później i tak jadłabym po pracy.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tu byłam Tu jestem
PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...
MIŁEGO WEEKENDU
Zakładki