Wiem jak bardzo jesteś teraz zapracowana ,wiec cierpliwie czekam tutaj na Ciebie
Wiem jak bardzo jesteś teraz zapracowana ,wiec cierpliwie czekam tutaj na Ciebie
Sylwia, pozdrawiam cieplutko i życzę bardzo udanego tygodnia
Tęsknię za Twoim optymizmem i będę czekać na Ciebie do upadłego
Buziaczki!
Hej Sylwia
wpadłam do Ciebie podkraść trochę energii a Ciebie nie ma.. buu
co tam u Ciebie? czy jesteś juz dwucyfrówką?????
pozdrawiam
Witam..
probuje wrócić ale potrzebuje chyba pomocy...
Czekam niecierpilwie aż znajdziesz troszke czasu dla nas -buziaki
Sylwuś, tyle fanek na Ciebie czeka
Buziaczki zostawiam i pozdrawiam niedzielnie
Czekamy, czekamy aż się właścicielka zamelduje...
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Czekam-tęsknię-całuję
Uff
Jestem po chwilowej nieobecności. Była ona spowodowana nawałem spraw jakie zwaliły mi się na głowę.
Miałam okazję złapać dodatkową pracę, która przyniosła dodatkową kasę. A jak wiadomo - kasa zawsze się przyda
Niestety praca była pilna, więc po powrocie z firmy siadałam do...pracy i ślęczałam nad tym do późna, bo czas naglił. Po 6 dniach intensywnej pracy byłam tak padnięta, że na nic nie miałam ochoty.
Jednak życie nas nie oszczędza i okazało się, że znów wpada do Polski mój wuj. Więc musiałam znaleźć czas na spotkanie z nim. Chciałam ustalić co z wyprowadzką i dowiedzieć się szczegółów. Na spotkanie zabrałam kolegę prawnika. Wiem...wiem..jędza ze mnie., Na rodzinę z prawnikiem - a co Rozmowa nie była ani miła, ani przyjemna, ale co najważniejsze - wuj uległ w sprawie mieszkania. Nie jest tak różowo jak bym chciała, bo niestety wiąże się to z pieniędzmi . Ja niestety nie posiadam kilkudziesięciu tysięcy złotych oszczędności, więc w tej chwili jestem na etapie szukania kredytów itp. Niestety mieszkanie nie ma wyodrębnionej księgi wieczystej, więc nie mogę wziąć kredytu hipotecznego Trochę pomoże mi rodzina, ale to i tak za mało. Oczywiście bardzo się cieszę, że uniknę wyjazdu z Polski .
Bogatsza w doświadczenia mam już za sobą wizytę u notariusza i podpisaną umowę wstępną z zastrzeżoną karencją w wypadku wycofania stron Ja się nie wycofam, a mojemu wujowi wycofanie się nie opłaca. Teraz muszę zebrać potrzebną sumę i załatwić sprawę do końca. Gdyby nie choroba,pewnie byłoby mi łatwiej, ale niestety zjadła ona całe oszczędności.A te które udało mi się odbudować - wystarczą na notariusza i sprawy urzędowe.
Oczywiście wuj zachowywał się zupełnie inaczej kiedy był sam. Urocza ciocia została w Stanach - na moje szczęście. Ta kasa, którą muszę mu zapłacić to po to, żeby zamknąć jej usta...a może raczej zapchać
Proszę trzymajcie kciuki za pomyślne zakończenie sprawy. Wiecie jak bardzo chcę z Wami zostać. Obiecuję wielką bibę jeśli sprawa wreszcie się zakończy.
Dziękuję, że o mnie pamiętacie. I wybaczcie, że będę Was odwiedzać stopniowa, ale naprawdę mam urwanie głowy.
Strasznie za wami tęsknie. Buziaki.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Wieści z frontu...
Podziel się z nami swoimi przepisami
Tu byłam Tu jestem
PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...
Zakładki