-
już po tym przeklętym czymś zwanym historią, zdążyłam przeczytać tylko 2 podręczniki z 4 które miałam przerobić, czyli w miare przypomniałam sobie tylko starożytność i średniowiecze, a czasy od XV wieku do teraz niestety opuściłam, A TEGO WŁAŚNIE BYŁO NAJWIĘCEJ podstawowy poziom to po prostu masakra pełno głupich pytań, bardzo szczegółowych, nie miałam pojęcia o niektórych rzeczach, katastrofa spodziewałam sie dużo łatwiejszych rzeczy, z czasów II wojny światowej były może z 3 króciutkie zadanka ale najważniejsze, że ZDAŁAM co prawda jestem pewna tylko 41%, ale najważniejsze, że zdałam, może wyjdzie mi z podstawowego jakieś 50%, ale nie więcej, PORAŻKA za to rozszerzony poziom był dużo, dużo, dużo łatwiejszy niż próbna matura i podstawa dzisiejsza, teksty źródłowe były bardzo łatwe, wypracowanie do napisania było tragicznie proste, a przynajmniej tak mi się wydaje, napisałam 5 stron na temat roli miast w kształtowaniu się gospodarki i kultury w średniowiecznej Europie, mam nadzieje, że dostane jakieś 80% chociaż z tego rozszerzonego, byłoby dobrze wtedy a jak nie, to za rok poprawiam historie, poświęce jej więcej czasu może jakoś i poprawie na 100%
a w czwartek francuski......a za tydzień ostatni egzamin
-
Nadal trzymam mocno zaciśnięte kciukasy. :P
-
już po pisemnych egzaminach, dziś pisałam francuski podstawowy był banalnie prosty, licze na co najmniej 85%, z rozszerzonym już troche gorzej, były dość trudne zadania z gramatyki a wypracowanie to hmm.. nie chciało mi sie już, byłam zmęczona i zniechęcona, napisałam to wypracowanie, ale bez ładu i składu, myśle że będe mieć jakieś 5-7 punktów za nie ale ważne że zdałam i z podstawy będe mieć sporo punktów pisemne egzaminy mam na szczęście już za sobą, wszystko zdałam na pewno teraz jeszcze tylko w poniedziałek ustny francuski i we wtorek ustny polski trzymajcie kciuki, bo to największy stres, a teraz pędze poodwiedzać Was troche
-
hej dziewczyny, zamiast robić prezentacje na polski szperam sobie w komputerze dostałam wczoraj płyty ze zdjęciami z wymiany z Francji z zeszłego roku, za chwile powklejam troche fotek ciekawszych ze mną i z widokami z miasta w którym byłam- Angers, na fotkach widać jaka byłam wieeeeeeeeeeeelka, teraz chyba jest już troszke lepiej
a tak poza tym to sprawiłam sobie nowe kremiki do biustu i ogólnie do ciałka antycellulitowe dietka idzie całkiem całkiem we wtorek mam ostatni egzamin a potem wolne 26 maja jade sobie na wioske na impreze maturalną, więc pewnie troszke pogrzesze, ale postaram sie to na tej wsi jakoś wybiegać albo coś już teraz moge śmiało powiedzieć, że zdałam mature ustne, pomimo stresu, na pewno też zdam a potem musze sobie poszukać pracy, bo prawdopodobnie pójde albo na studia zaoczne, albo do szkoły policealnej na rok, a potem poprawie maturke
Zamek w Angers
Teatr
Muzeum Łupka
Francuskie uliczki w Angers
Polska młodzież we Francji
Uliczka
Zamek w Angers
Coś, nie pamiętam
-
wiecie co, strasznie sie stresuje tymi ustnymi egzaminami w poniedziałek już mam francuski (obrazek do opisania i 2 pytania, i 3 dialogi krótkie) a we wtorek polski i 15 minut gadania nienawidze wystąpień przed komisjami
Grupa
Ogród Francuski przy zamku
Zamek część kolejna
Ładne
Loara
Pique-nique
Dziamkamy
Ojej
bez komentarza
David
Merostwo w Angers
Moja beznadziejna korespondentka z Francji
Jedzenie w parku? czemu nie, ale tylko we Francji
w Gdańsku
Bisou de Paul => francuski 15-letni amant
Łuk Triumfalny w Paryżu
Ponownie zamek w Angers
Aga w krzaczorach na zamku
-
Iskierko, Ty się maturzysz, a ja trzymam kciukulce za Ciebie! Zdjęcia z francji bardzo sympatyczne. :P Daj znać, jak Ci poszło!
-
kcuki kciuki kciuki a zdjecia bardzo ladne - i w ogole bardzo bardzo tam ladnie - nagle potwornie zapragnelam gdzies wyjechac
-
bardzo ci zazdroszczę tego że dopiero życie się przed tobą otwiera- ja w sumie najwięcej pamietam ze studiów, w szkole średniej dużó się działo ale styudia to jest rzecz która się pamięta zdecydowanie najbardziej....
dlatego polecam ci dzienne studia
-
Gratuluje egzaminów - najważniejsze że zdane.
Dla mnie najmilszym okresem w życiu też były studia Jest co wspominać
-
już jestem 19/20 mam aż 19 punktów na 20, genialna jestem stres był, ogromny, ale udało mi sie go opanować przed wejściem do sali, potem już poszło z górki, poza tym że zapomniałam jak jest po francusku "rozpoznawać", ale jakoś mi sie udało to tak odwrócić, że i tak dobrze wyszło jeszcze tylko jutro polski i KONIEC MATUR
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki