No pięknie... wiesz, najbardziej mi się chyba podobał wasz sąsiad
osobiście nie popieram picia, szkoda, że bez alkoholu dzisiaj ludzie nie potrafią się bawić, ale wierzcie, że i bez niego można lepiej się zabawić... nie próbuję tu nikomu nić wmawiać, kwestia gustu, na mnie by pewnie patrzyli jak na dziwoląga, bo ja piję tylko soczki i wodę... miałam przez to kłopoty nieraz w pubie, gdzie nie było żadnego soku, a kelner, gdy go o to poprosiłam, był w szoku a ja chyba w większym
na moim weselu nie było wódki, tylko wino... i wierzcie mi, tak się bawiliśmy, że personel był zadziwiony oczywiście goście byli o tym uprzedzeni, jak komuś nie pasowało, mógł nie przyjść, ale chyba ta inność raczej przyciągnęła ich, bo chcieli więc zobaczyć, jak można mieć takie wesele
no cóż, mnie po prostu nie smakuje, próbowałam wiele razy toto pić, ale to dla mnie takie gorzkie, że po pierwszym łyku mam mdłości... przydałoby się to i tobie, nie musiałabyś walczyć z pokusą picia go w dietkowaniu
przynajmniej nie muszę walczyć z pokusą picia procentów, za to zostały słodycze...
pozdrawiam
P.S. szkoda, że nie będziesz studiowac w Olsztynie..
Zakładki