Ja niestety nie przywyczailam sie do uczulenia, moj syn takze nie...musielismy oddac naszego kota w dobre rece. Syn po paru minutach w pomieszczaniu z kotem dostaje potwornej opuchlizny na twarzy i zaczyna sie dusic. Bede wiec eksperymentowac jak wyprowadzi sie z domu
Mamy psa, niby jest OK, ale jednak syn ma wieczny katar a ja nie moge brac go na kolana (psa, nie syna ) bo od razu dostaje wysypki .
I jak, Foczko, dietka wczoraj?
Zakładki