-
Na weekend byłam u teściów ... Jestem pewna, że z punktu widzenia odchudzania był to czas stracony ... Nic to !! Teraz cały tydzień mam wyjazdy, także na samym śniadaniu będę jechać hehe
Ale i tak jestem super zadowolona, bo spodenki wiszą mi na pupencji.
Wagi przezornie w chacie NIET, bo pewnie bym się załamała, że za wolno idzie w dół.
-
Witam bardzo serdecznie i proszę o przyjęcie mnie do Waszego grona.
Mam do pozbycia się 30 kg i idzie mi to bardzo opornie.
Czytając Wasze wypowiedzi nabieram ochoty do działania i łatwiej mi odmówić sobie jakiegoś smakołyku.
Staram się stosować dietę niełączenia oraz ograniczać kalorie do 1200 ale łakomstwo często zwycięża.
Od stycznia zapisałamsię na areobik i chodzę tam 3 x w tygodniu, teraz mamy przerwę przez 2 tygonie i aż się boję że się rozleniwię.
Pozdrawiam,
Ewa
-
20 i więcej
Witaj Ewa5 jak sama wiesz nie jest łatwo ale z nami napewno będzie weselej no i nie pozwolimy ci się zalamywać.
Pogoń lenia i poćwicz trochę w domciu, nie stracisz nabytej kondycji.
Trzymaj z nami a będzie dobrze, musimy wygrać z tym co nas męczy
Cieplutkie pozdrówka
szane
-
wŁAŚNIE UGOTOWAŁAM WIELKI GARNEK KAPUŚCIANKI :0 HIHI,Dobra jest, taka na ostro. Poza tym postanowiłam sprawdzić się twórczo, na razie publikuję na forum przepisy hehe, jak ja sie nie otrułam, to wy też nie powinniście haha
-
czesc Batory i inni
Jestem na kopenhaskiej Poza tym mam ostatnio tyel pracy, ze caly czas pracuje i nawet na jedzenie przewidziane w kopenhaskiej czasem nie "zdaze"
Domyslam sie, ze efekt moze byc krotkotrwaly, ale wierzac w swoje sily, postaram sie go utrzymac po zakonczeniu owej diety. Szczerze mowiac - jak pisalam - jestem ostatnimi dniami tak zapracowana, ze nie powinno to byc strasznie trudne. Poza tym nie lubie miesa (co mi ulatwia sprawe) i nie szaleje za slodyczami. Uwielbiam za to warzywa i owoce ....no i te nieszczesne pierogi mojej mamy .....ale to tylko jak czasem do Polski przyjade...wiec tak zle nie jest.
Mimo wszytsko...mimo, ze teraz jestem nastawiona b.optymistycznie...trzymajcie kciuki i ja tak samo trzymam za wszytskich
-
Witajcie Puchatki,
Zaczynamy kolejny dzien. Niestety, cos mi sie wydaje, ze szybciej schudnie moj portfel, moj pies, sasiadka z piatego pietra i bambus w doniczce niz ja...
To juz miesiac i NIC.
Trzymajcie sie cieplutko.
-
Czołem dziewczęta, witajcie w tym pieknym wiosennym dniu. Ja niestety waże pól kilo więcej niż wczoraj i dlatego na śniadanie mam tylko kawę (bez mleka, bez cukru). Wiem, wiem, codzienne ważenie się jest bez sensu, ale jakoś się nie mogę powstrzymać. Zrobiłam sobie wczoraj taką śliczną dietetyczną kolację (befsztyk, z cebulką + sałata z cytryną) i wszystko by było OK ,ale mój małżonek zrobił leczo, no i zjadlam obie kolacje, bo on tego lecza duża bardzo zrobił . No, ale dzisiaj na pewno będzie lepiej . Miłego dnia wszystkim - batory
-
20 i więcej
Hej Puchatki co się z nami do jasnej a niespodziewanej .....itd DZIEJE
waga stoi, wieczorami załamki, obżarstwa, unikanie ruchu
w końcu czy my się OTŁUSZCZAMY czy ODTŁUSZCZAMY
ja też mam nieczyste sumienie
Dość popuszczania sobie, dość mówienia zacznę od jutra DO ROBOTY I TO JUŻ !!!!!!!
wściekła szane
-
ja jak na razie nie mam sobie nic do zarzucenia poza małą iloscią ruchu. jakos mi sie nie chce...ale wyszaleję się dzisiaj na imprezce Ale nie podjadam po 18, nie jadam słodyczy, chlebka, wcinam zupke kapuścianą i zaijam mineralną Juz nawet na imprezkach zamiast piwka pijam mineralną Ciekawe kiedy będą pierwsze widoczne suklcesy...bo jak na razie nikt nie zauważył poza mną i moją mamą Pewnie babcia zauważy., ona zawsze widzi
-
Oj, powiem Wam, ze dietka pod tytulem 680 kalorii moze dac czlowiekowi w gruby tylek... Ale trzymam sie!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki