hej kochanie moje...widze,że tu smutki jakies zagościły...a kysz a kysz....nie dołkuj się bo i ja bede, a kg napewno spadły mówiłam ci ze nawet słyszłam jak robią bummmm....a ty strachol taki przed wagolcem...no nie! przeciez dzielnie trzymasz dietkola i ćwiczysz sumiennie...to nie może być innej opcji niż wielki8e buuuuummmmm!!!!!
Gosiaczku główka do góry i niech promienny uśmiech zagości na twej słodziutkiej buzi!!!! i wskakuj na wagę! bedziesz miała miła niespodziankę!!!
buziaczki przesyłam!
Zakładki