ja niestety rzadko się opieram pokusom więc chyba mało wpisów będzie co mnie kusiło i czego nie zjadłam :P ale jest jedna taka rzecz - a mianowicie w piatek znajomi przyniesli pake chipsów i jeszcze pożerali na moich oczach a ja nie ruszyłam, bo wiedziałam że nawet jak nie mam ochoty to jak zjem jednego to co oni dodają do tych róznych świństw że się na jednym nie da poprzestac jak się ruszy takiego chipsa czy innego paluszka brrr
Zakładki