Izuś, jesteś tak blisko tej siódemki, że jestem pewna, że do urodzin ją osiągniesz. Oj gonisz Ty mnie, gonisz, a moja waga postanowiła Ci to ułatwić![]()
Gratuluję tak konsekwentnej realizacji wrześniowych planów, ściskam i życzę udanej niedzieli![]()
Izuś, jesteś tak blisko tej siódemki, że jestem pewna, że do urodzin ją osiągniesz. Oj gonisz Ty mnie, gonisz, a moja waga postanowiła Ci to ułatwić![]()
Gratuluję tak konsekwentnej realizacji wrześniowych planów, ściskam i życzę udanej niedzieli![]()
witam kochane w słoneczną lecz chłodną niedzielkę
po wczorajszej baaardzo energetycznej sobocie dopadła mnie jakaś brzydka chandra,
i stan totalnego nicnierobienia,no może z wyjątkiem 20 minutowej gimnastyki porannej, bo na tyle tylko pozwoliło mi moje najmniejsze dziecko.
ale wczoraj wieczorem jeszcze zrobiłam 30 min trening mięśni brzucha, hahaha
Mam nadzieję, ze jaednak waga będzie jutro dla mnie przyjazna, bo przeciez tak sie starałam![]()
![]()
![]()
![]()
Miałam napisac co działo się w piątek, ale w obecnym stanie ducha niestety to niemożliwe, bo jeszcze bardziej bym się zdołowała.
Księżniczko, dziękuję bardzo za pakuneczki, zadziałały bo od rana śwoeci słońce, choć jest bardzo chłodno, chyba już tak jesiennie, cieszę się, że dieta idzie śpiewająco, gratulacje i oby tak dalej.
Triskellku kochany,mówisz że waga mi ułatwia? Niedobra waga, oj niedobra.
Zdjęcie supwr, jubilatka taka bardzo żwawa kobitka chyba, skoro jeszcze i rolki ją pociągają i tyle innych zajęć, niesamowita witalność z niej bije.Trzymam już kciukasy za poniedziałkowe pomiary no i pierwsze zajęcia z tańca brzucha.Widziałam zdjęcia róż i deszczu-Twoje autorstwo? Piękne,niosące w sobie zapach deszczu, zieleni i ziemi.
Patti-Basiu, no właśnie zostaja mi tylko płytki i zaczynam je kolekcjonować, choc już teraz nie tylko leżą czekając na lepsze czasy, tylko są maltretowane.Mam ogromną ochotę na polecaną przez Bellę, no i znalazłam ją na Allegro teraz czekam na zakończenie aukcji, może się uda?
Agnimi, faceci sa jednak nie z tego świata. Może trzeba do tego przywyknąć, że nie zauważają naszych zmian, choc miłoby było gdyby o czasu do czasu rzucili jakimś komplementem, prawda? Dziekuję za wiarę we mnie, ale życie lubi czasem płatać niespodzianki.
Belluś, pisałam odpowiedź u Ciebie, a w tym czasie przyjechała moja mama i wiesz co zrobiła? Nawiozła całe mnóstwo, wielkich, pachnących faszerowanych pyzaków. A one tylko mrugaja do mnie swoimi slepskami. Szkoda, ze nie mam kłodki na lodówkę. Jak na razie jestem dzielna i sie trzymam, ale co będzie później? Dam radę?
Wiem, że te nasze pogaduchy takie mocno przerywane, ale cóż robić, dobrze, ze choć troszkę mogłyśmy pogadać.
Peszymistin, oj jaki trudny nick, już się spieszyłam z pomocą ale mnie ubiegła Foczka, widzę że juz wszystko działa. Jeszcze raz witam na Forum, napisz cos więcej o sobie.
mam nadzieję, ze mi wybaczycie, ale nie mogę się powstrzymać.
Pół godziny temu minęło 10 miesięcy, od kiedy Kacper jest z nami.
i tak wygląda:
[img][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][/img]
Izaruś, ja tylko na chwilę przed ćwiczeniami sączę kawę i czytam forum, ale wpadam tu, by wyrazić zachwyt zdjęciem Kacperka. Duży już chłopak z niego! Jedyny mankament tego zdjęcia to to, że Mamy na nim nie widać w całości (bo mniemam, że to Ty jesteś tam fragmentarycznie widoczna?)
A zdjęcia przyrody tak, moje, z czwartkowo-piątkowego wypadu do Seattle. Skoro się podobają, to zostawiam trochę listków róży (wśród nich pączek, a to zawsze nadzieja, oczekiwanie rozkwitu, a wiec fajny symbol):
![]()
Witaj Izary![]()
![]()
![]()
Synuś cudowny![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Jakbym miała córeczkę to bym od razu zarezerwowała go dla niej![]()
![]()
![]()
A jak synuś śliczny to można sobie wyobrazić jaka mamusia musi być ładna.
A wagowe plany urodzinowe na pewno się zrealizują.
A ja zabieram się ostro za gonitwę za Tobą, bo wobec takich Twoich planów muszę mocno się sprężyć, zebyś mi za mocno nie uciekła.
![]()
Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal
Tu jestem:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html
Izaruś, motylek leci do Ciebie, z życzeniami udanych pomiarów i wspaniałego tygodnia
![]()
Gosik, mniamniuśki Kacperek jest zarezerwowany dla mojej córuś (choć Izarka jeszcze o tym nie wie)!!!![]()
Hi Izary, nie dziwię się, że nie mogłaś się powstrzymać, bo tak wspaniałe zdjęcie musi podziwiać jak najwięcej osób. Hmmm ... macho szybko rośnie.![]()
Wczoraj ładowałam akumulatorki rodzinką i przyznam szczerze, że w natłoku dziecięcych zabaw, już nie miałam czasu na gg, ale może dziś wieczorkiem się stykniemy, jak dzieciaszki pójdą spać.![]()
Czekam na Twoje pomiarki, bo bardzo jestem ich ciekawa. :P
A w międzyczasie mocniutko ściskam i buziaczka podsyłam.![]()
![]()
Izary
Kacperek jest śliczny
Pozdrawiam
miłego dnia
Hej,
no i znów mi sie udało pozbyc trochę tego znienawidzonego tłuszczyku.
Jest minus 1 kilogram, jupiiiiiiiiiii
ale jakaś franca mnie dopadła, mam bóle zołądka, ogólną słabość i porządny katarzysko,
Cieszę się, ze podoba sie mój synek, ale zachowanie niestety nie jest idealne. Dzis z samego rana zrobił niezłą demolkę i o mało co spóżniłabym się do pracy.
Najpierw wywalił kubek z resztką herbaty na fotel, wtarł fusy w obicie a część zjadł a zaraz po przebraniu zwalił stojący na kolumnie kwiat, wyglądał jak pomocnik diabła -cały czarny....
no to jeszcze jedno zdjątko, synek jako zabawkę wynalazł sobie worek na śmieci, podłogę wysmarował pędzelkiem po czarnej farbie, i w ogóle pełen szczęścia psocił dalej;
[img][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][/img]
przepraszam za te niedietkowe tematy, ale trudno sie powstrzymacjak się ma takiego mężczyzne w domu.
Dieta przebiega ok, dzis z powodu bólu chyba bedę miała mniej kalorii, no i nie wim czy zaliczę jakieś cwiczenia, ale mam nadzieję że ta niedyspozycja szybko minie i będzie wszystko oki.
Triskelku, zdjęcia cudne, no jak Ty to kobieto robisz?
Waga na pewno da sie przeprosić i juz jutro pokaże prawidłowe pomiarki, nie martw się,
Belluś, widać że akumulatorki ma maxa wypełnione ciepełkiem i optymizmem, a Ty jak zwykle w poniedziałek lżejsza i szczuplejsza.Naprawdę jestes wielkim wzorem dla nas wszystkim, bo chyba nikt poza Tobą i kilkoma innymi dziewczynami, nie chudnie z taką klasą. A spowolnieniem nie masz co sie martwić, pomyśl, że to naprawdę juz ,, ostatni raz, kiedy się odchudzasz.
Gosikmt teraz, jak sprawiłaś sobie wyścigowego żółwia, muszę nieźle brać nogi za pas, by ci choc kilka centymetrów/kilogramów uciec.Co do dziewczynki, to może jeszcze będzie a wtedy kto wie, skoro Sylunia Belli traktuje Kacpra jak swojego braciszka?
Agnimi, nareszcie zobaczyłam Twoją fryzurkę, jest Ci w niej bardzo twarzowo. Ja tez juz sie zapisałam w piąteczek do fryzjera, mam nadzieję, że będę zadowolona.
Jeszcze raz dziekuję za odwiedzinki i lecę do Was
Zakładki