Grubciu
miałam kiedyś problemy z wypróżnianiem i tak się właśnie czułam jak ty , nic nie można było zjeść, musisz koniecznie znależć jakąś metodę na regularne odwiedzanie kibelka. Są różne sposoby i podejrzewam, że na każdego co innego działa, ocet jabłkowy z rana, otręby, na mnie działa siemie lniane wypijane wieczorem, rozpuszczone w mleku lub wodzie, a z rana piję ocet jabłkowy.