Weroniko to mamy podobną motywację, bo ja też mam w sierpniu wesele.Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia.
Weroniko to mamy podobną motywację, bo ja też mam w sierpniu wesele.Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia.
Czesc Pozdrawiam.
no prosze, same śluby sie szykują moja koleżanka w kwietniu wychodzi za mąż, ciekawe czy mnie zaprosi przydałaby sie dodatkowa mobilizacja pozdrawiam
Tak patrzę i patrzę.. I ja też się dołączam... A co!?
Rozpoczęłam swoją walkę w październiku (2005) - kilka bitew do przodu kilka do tyłu (to przez wzmożone oddziały nieprzyjaciela - czekoladki
Tak czy inaczej już o 15 okrąglutkich kilogramów mniej !!
ale przede mną jeszcze ta większa połowa
Bonzai!! torra torra torra!
Pozdrawiam i buziaki dla wszystkich Puchatków
A niech to!!!
mój suwak mi się jakoś wziął był i nie wyszedł...
Wstydliwy, czy jak?
Eeee... to ja jeszcze nad tym popracuję...
ja tu jeszcze wrócę... (chyba) ... z suwakiem ..lub bez
Mam przygotowane dwie wersje:
1). TA-DAAA!!!
2). Znowu źle!!
Wam też zabrało to tyle czasu?
przynajmniej coś się działo
Agigo witam cie na watku i wogole na forum .Gratuluje ci tego ,ze juz 15 kilo masz za soba Teraz bedzie tylko lepiej TRickerek masz sliczny , obys jak czesciej przesuwała go w prawo
Ja włsnie miałam probe silnej woli , robiłam rodzince hot-dogi i sama tylko 1 raz ugryzłam tak dla smaku Taka jestem z tego dumna
Miłego wieczorku
Witaj Weroniczko.Gratuluje silnej woli jeśli chodzi i hot -dogi fajnie ze sie nie skusiłaś.Ja teraz walczę z jedzeniem po 19 przesunełam godzine sotatniego posiłku na maxymalnie 18 i mam nadzieje że przetrwam .Godzinka różnicy a brzuszek szaleje .Jak udało się spodkanie z Majką doszło do skutku Pogoda chyba nie była najgorsza.Mam nadzieje że następnym razem bedzie okazja żeby zobaczyć się w większym gronie. Serddecznie pozdrawiam.
NO I WRESZCIE MAM SUWACZEK
Zakładki