Pozdrawiam gorąco i trzymam kciuki! Odnośnie diety odpisałam u siebie...
Witajcie
6 dzien diety nawet nie wiem jak to mineło mam nadzieje ze teraz juz bedzie tylko ok
Na urodzinach syna zjadlam kawalek ciasta bananowca był pychaaa a kalorii w kawalku mial chyba z 1000 ale naszczescie nic wiecej nie zjadlam , marne wytłumaczenie wiem
Maz kupil tort bo mi niestty mlodszy syn nie pozwolil upiec tortu i co sie okazalo ze byl skisly fuuuu az bylo wstyd przed goscmi no ale to mozna sie spodziewac w takia pogode. Moze to i lepiej bo bym tez chciala pokosztowac
Wogole mam postanowienie ze od dzis bede cwioczyc ale czy mi sie to uda
Musze sie wam pochwalic ty co uslyszalam od swojego syna 7 letniego , otoz tesciowa przyniosla mu na urodziny kwiaty z ogrodu no i moj maly wzial te kwiaty i przyniosl je do mnie i powiedzial ze te kwiaty sa dla mnie za to ze go urodzilam , nie wiem skad on wzial ten tekst ale wszystkim obecnym az szczeki opadły a ja bylam dumna jak nigdy wczesniej
Witaj Weronika
Oj uroczego masz synka Tak pieknie mamusi podziekowal
Torcikiem sie nie przejmuj tylko trzymaj dietke dalej Super tez ze postanowilas zaczac cwiczyc!
Tzrymam kciuki
Uroczy synuś - piękni z jego strony!
A było 119 kg ...
No to rzeczywiście pięknie Twój synuś postapił. Nie wiem jak Ty , ale ja jak są urodziny Kuby to naprawfę sama czuję się tak jakby to było to moje święto . Przypominam sobie wszystkie chwile z tym związane i zawsze sie wzruszam..
Pozdrawiam. Trzymaj się Weroniko.
życzę udanego dnia.
Gra
Jak to zrobic zeby nie wazyc sie codziennie ? Mam juz obsesje na punkcie wchodzenia na wage i powiem szczerze ze troche mnie to wkurza jak waga pokazuje mi rozne wyniki a najbardziej jak sa na plus
Jutro ide do pracy , umieram ze strachu
Ale słodziutkie to twoje Maleństwo!!! ja bym sie popłakała ze wzreuszne, jakbym coś takiego od swoich dryblasów usłyszała. Niestety , oni są w wieku burczenia na matkę .
Co do ważenia, to ja nie wchodze na wagę codziennie , bo boję się,że pokaże mi więcej kilogramów, niż sie spodziewam. Ważę się co 2 tygodnie i wtedy mogę się cieszyć jakimś widocznym efektem.
A ty pewnie w nałóg wpadłaś, hihihii No, to teraz na odwyk!
Pozdrawiam serdecznie. Życzę pieknego dnia ( szczególnie jutrzejszego związanego z powrotem do pracy). Będzie napewno dobrze.
Co do codziennego ważenia, to ja tak robię i wcale mnie to nie streuję, a wręcz przeciwnie działa motywująco.
Weroniko, nic na siłe, jak będziesz wytrwała sukces sam przyjdzie.
Powodzenia, trzymnam za ciebie kciuki.
Gra
Zakładki