-
hej dziewczyny
zaczęła się nauka to i ja rzadziej bywam przy komputerze, ale forum czytam na bieżąco, choć w tygodniu trudniej jest mi znaleźć czas i coś napisać. ale dzisiaj jak najbardziej
pożarłam ostatnio(nie jedzenie!
) Wojtyszkę i 'Pachnidło'+ Słowacki(to już obowiązkowo), a póki co nie ciągnie mnie(na szczęście) do dawnego stylu odżywiania.
wiecie, myślę, że to w większości 'zasługa' mojej wagi i tego, że teraz odżywam w każdym znaczeniu-gdy widzę luźniejsze ubrania, nie czuję presji jedzenia ze strony otoczenia(rodziny) to i jest mi lżej. co prawda czasem siostra skomentuje, że wzięłam się za siebie gdy jestem w takim stanie, lub na ulicy czasem ktoś dziwnie popatrzy, gdy idę i popijam sobie mineralną.ale...warto.czuję to i to chyba fakt, że miałam duze trudnosci z rozpoczęciem i umozliwieniem odchudzania teraz pomagają mi w pewien sposob uszanowac własny trud, wczesniejszy smutek, złosc i bariery.
chyba jest w tym prawda, ze najlepiej mozna szanowac cięzko zarobione pieniądze lub pracę>w moim przypadku racjonalne odzywianie.
stanęłam dzisiaj na wadze rano i pokazała 97kg.to chyba dobrze, ale jeszcze nie zmieniam suwaka-jutro niedziela i więcej nieróbstwa(lenistwo w domu) i moze waga ustabilizuje się wyzej niz ta dzisiejsza.
zobaczyłam 97kg i nie mogłam uwierzyc, jeszcze tylko 7 do tej 'tymczasowej' ósemki
przejrzałam przed chwilą moj wątek i teraz myslę, ze to trochę dramatyczny wątek jak na forum a tym bardziej smutny-bo u mnie rodzina nie pomogła mi w niczym, do tej pory spotykają mnie czasem nieprzyjemnosci ,choc moze te spadki wagi pokazują, ze jednak 'wariuję', ale skutecznie...
ba, na nic to dumanie
dziękuję, Gotko, za pomoc od strony fachowej odnosnie skóry-ja zauwazyłam(nie jestem pewna, ale chyba to jest TO) u siebie rozstępy, muszę cos z tym robic i dzisiaj wieczorem wezmę ten zimny prysznic na koniec(mimo ze to brzmi groznie, na podwórku jest juz zimna jesien
).
Dziewczyny, dziękuję Wam wszystkim, ze tu wpadacie i jestescie ze mna.ta duchowa swiadomosc, ze mam się do kogo wygadac pomaga-bo z nikim nie rozmawiam o mojej wewnętrznej a teraz juz fizycznej walce.
a to znaczy dla mnie bardzo duzo.
dzisiaj mam wolny wieczor i poczytam co nowego u Was, a potem, tradycyjnie, wrócę do moich ksiązek
pozdrawiam bardzo ciepło z szarego Ciechocinka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki