-
no to super ze dobry humorek sie ciebie trzyma i jescze bardziej superowo ze dietka ladnie idzie
a jojo to niestety zmora wszystkich dietkowiczek, ale musimy je pokonac..
kto sie przylaczy do klubu ZABIĆ JOJO
-
Dżem dobry
cio do pogody to u mnie jest taka sama i z tego powodu dziś nie pójde na spacerek niestety...
... a i humorek mi dopisuje jakoś też hihiii...
-
Udanego weekendu Butterku :P i moze keidyś wyladujemy na lakiej plazy z przepieknym salonem masazu :P
-
Butti, a wiesz że ja też mam dziś taki fantastyczny humorek
i choć słonka jednak nie ma, w sercu u mnie świeci takie jak na obrazku
może to wiosna już idzie
nasz młodszy młody też w tym roku ma egzamin gimnazjalny, wziął się od początku roku do galopu, bez nacisków z naszej strony i bardzo dobrze
pozdrawiam cieplutko i oczywiście dietkowo
-
Wielka to w sensie osiąganych wyników myśle,ze sienie obraziłaś
-
Zezarlo mi wlasnie dlugasnego posta
A pisalam w nim, ze mimo ze leje i wieje mam dobry humor bo zbliza sie weekend no dobra, juz odzyskuje rownowage i usmiech wraca mi na usta
Nie mam juz sily pisac tego samego wiec tylko zamelduje ze wczoraj zjadlam ok. 1300 kcal, wrocilam zadowolona ze szkoly i nie mam stresow do zazerania
***
Teniu kochana, nie obrazilam sie, skadze! Mam spore poczucie humoru i lubie sie smiac z siebie samej
Bikus, nie chce Cie martwic, ale w TV slyszalam, ze w przyszlym tygodniu nadciaga to biale...
Ciesz sie, ze masz takie madre dziecko, moje od poczatku roku nie robilo zupelnie nic, dobrze ze chociaz uwazal na lekcjach wiec pozdawal nawet dosc dobrze wszystkie christmasowe testy. Teraz gonimy go do nauki, uczy sie 1.5 - 2 h dziennie, w lutym egzaminy probne, mam nadzieje ze pojdzie mu duzo lepiej! Zdolny len o nim mowia, skad ja to znam
Hindus, i ja Tobie zycze wspanialego weekendu, i pilnuj sie, bo w poniedzialek sprawdze jak sobie poradzilas!
Gloorku, milo widziec kolejna osobe w tak dobrym nastroju To chyba siecia sie rozprzestrzenia
Koczkodanku, ciekawa jestem, czy kiedykolwiek uda nam sie zapomniec o jojo, czy nauczymy sie rozsadnie jesc tak aby nie liczyc kazdej kalorii, nie sprawdzac co sie do dzioba wsadza, nie miec wyrzutow sumienia po kazdym ciastku, po prostu jesc normalnie, rozsadnie i nie tyc... skad sie biora ludzie, ktorzy nie maja problemow z waga??
-
Butti, u nas też pochmurno, ja już wolałabym wiosenkę
to powiadasz, że to białe będzie wolałabym żeby nie
gratuluję grzecznego synka, zadowolenie po wywiadówce to nie jest coś, co jest nam dane zawsze, więc masz się z czego cieszyć
pozdrawiam cieplutko
-
Zdolny leń , powiadasz? Coś o tym wiem. Mój syn ma w tym roku maturę i jak widzę, że piernik sie nie uczy to mnie nosi..., ale właśnie... na półrocze same dobre i bardzo dobre, więc myśli, że matura sama się zda . Cóż począć. Trzeba mieć nadzieję, że wiedzą co robią. W końcu my się za nich nie nauczymy. Dlatego życzę Ci Kochana spokoju, spokoju i jeszcze raz spokoju
-
Ja już mam za soba wywiadówki ale wiem jak to cieszy jak jest dobrze
Powodzenia w dietce i dobrego humorku
-
Heh, ja jeszcze pamiętam jak się stresowałam jak mama chodziła na wywiadówki... Ale w sumie byłam grzeczna Matura nie taka straszna jak ją malują, spokojnie w końcu każdy dochodzi do wniosku, że trzeba przysiąść. U mnie lekka panika że matura się zbliża pojawiła się mniej więcej miesiąc przed, a przez ostatnie dwa tygodnie to siedziałam i kułam jak szalona i jakoś poszło na 4 i 5
Też się zastanawiam czy kiedyś będę mogła jeść bez przemyślenia i przeliczenia każdego kąska i co najważniejsze nie tyć. Niestety do tego jeszcze bardzo długa droga... Chociaż wydaje mi się że ze słodyczami to będzie ciężka sprawa, ciężko kontrolować taki nałóg.
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki