Strona 294 z 364 PierwszyPierwszy ... 194 244 284 292 293 294 295 296 304 344 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,931 do 2,940 z 3633

Wątek: buttermilkowe wzloty i upadki

  1. #2931
    czekolada87 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-02-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    24

    Domyślnie

    a kto nie jest leniem ?? Za to nie wszyscy sa zdolni

    Pozdrawiam

  2. #2932
    Awatar podstolina
    podstolina jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-03-2007
    Mieszka w
    Poznan
    Posty
    833

    Domyślnie


    Pozdrawiam serdecznie i zycze udanego i spokojnego weekendu .

  3. #2933
    agggniecha jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-06-2006
    Posty
    952

    Domyślnie

    Buterku Kochany Ja zawsze po napisaniu długasnego posta pierw go kopiuję na wypadek takiego właśnie ewentualnego jego zniknięcia...
    A co do zajadania stresów-ciesze się że nie masz powodów by podjadać,ale i tak moim zdaniem najważniejsza jest praca nad tym by nawet mimo stresów nie odreagowywac ich w ten sposób...tego Ci zycze Skarbie
    Buziaczki

    Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
    Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher

  4. #2934
    Jesi Guest

    Domyślnie

    CZEŚĆ CIOCIA BUTI W NIEDZIELĘ!!!!!!!!!!

    Jak się masz, maleńka! Ruszasz się???, bo ja nie !!!!
    No, może dzisiaj ????????
    Zawsze rano mam ochotę, planuję poobiednią wyprawę do lasu, lub pracę z orbitrekiem, a po południu jestem już zmęczona i zniechęcona, plecy mnie pobolewają i odpuszczam. Dziwne to , jak na mnie, bo zawsze mimo niechęci zmuszałam się wręcz do ruszenia duszy i już po 5 minutach nie żałowałam tego, wręcz byłam zadowolona. Myślę jednak, że to ten bół w plecach. Co kilka dni mi sie przypomina, a jak dam sobie dżezu, to trzy dni ledwo chodzę. Koło się zamyka. To mnie zniechęca. A tak lubię się ruszać.

  5. #2935
    Awatar gloor
    gloor jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-12-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    865

    Domyślnie

    ŻYCZE UDANEJ NIEDZIELI I PRZESYŁAM BUZIAKI

  6. #2936
    Awatar tenia55
    tenia55 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-12-2010
    Mieszka w
    swidnica
    Posty
    2,616

    Domyślnie

    Miłej niedzieli i spokojnego nowego tygodnia

  7. #2937
    Awatar Danik
    Danik jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    1,357

    Domyślnie

    Justys to super, ze masz taki dobry humorek. Ciesze sie razem z Toba.
    Dziekuje za odwiedzinki u mnie i wsparcie. Bylam, ale nie pisalam. Jakies lenistwo mnie dopadlo, chyba musisz mi kilka wiruskow swojego dobrego humorku przeslac.
    Pozdrowionka i milego wieczorku.

  8. #2938
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Witam poniedzialkowo Nadal pochmurno i wieje, slonko ani na moment nie wyjrzalo przez caly weekend, pewnie dlatego czuje sie spiaca i przymulona. Do tego czekam na @ wiec wydaje mi sie, ze waze tone

    A teraz raporcik za ostatnie 3 dni:
    - piatek: 1100 kcal
    - sobota: 1150 (w tym 4 kostki czekolady ) + 2 lampki bialego wina
    - niedziela: 1260 kcal

    Tak, tak, juz dostaje przed-@ glupawek (patrz - czekolada), dobrze, ze to byly ostatnie 4 kostki bo nie recze czy nie zazarlabym wiecej A wszystko dlatego, ze napilam sie wina, gdy jestem na niskokalorycznej diecie alkohol duzo szybciej uderza mi do glowy
    Natomiast odmowilam sobie bulki z ryba w panierce o polnocy

    ***

    Daniczku, nareszcie! martwilam sie juz o Ciebie!! Wiruski podsylam, chociaz teraz jakby slabsze, a wszystko to przez @...

    Teniu, ja sie pocieszam, ze jeszcze tylko 2 lata wywiadowek przede mna chociuaz... kazdy wiek ma swoje uroki potem bede sie stresowac kiedy mi oswiadczy ze zostane babcia

    Gloorku, dziekuje i wzajemnie!

    Jesi, kochana, no niestety nie ruszam sie... mam dokladnie tak jak Ty - rano wielkie plany a jak wieczorem usiade po obiedzie na doopsku to mi sie ruszyc nie chce... ale mnie nic nie boli wiec nawet nie moge sie tlumaczyc... A bylas u lekarza z tymi plecami??
    Wiesz, moj maz strasznie sie denerwuje ze syn sie nie uczy, praktycznie stoi nad nim i pilnuje zeby sie uczyl, a ja wiem, ze to nic nie da, pamietam jak ja oszukiwalam... nic na sile, mozemy mu tylko tlumaczyc ale nie zdamy za niego egzaminow, nie pojdziemy do pracy i nie przezyjemy zycia...

    Agus, tez kiedys kopiowalam moje posty ale potem zaczelo wszystko ladnie dzialac i zaprzestalam
    Co do zajadania stresow - teraz mi sie wydaje ze umiem nad tym panowac, ale to moze byc zludne... dzieki Bogu nie mam zadnych powaznych stresow i nie musze tego sprawdzac

    Podstolinko, dziekuje za piekny stosik owocow! az slinka cieknie

    Czekoladko, co prawda to prawda Na szczescie te zdolne lenie predzej czy pozniej zabieraja sie do roboty

    Emelko, ja bylam chyba jeszcze bardziej leniwa niz moj syn, a przynajmniej rzadziej chodzilam do szkoly on przynajmniej nie wagaruje bo ja w jego wieku... oj, miala stresow ze mna ta moja biedna mama...
    Tak, masz racje, slodycze to ciezka sprawa, wydaje mi sie, ze gdyby nie one juz dawno bylabym szczupla! a przynajmniej nigdy bym nie doprowadzila do takiej wagi z jakiej startowalam

    Bikus, no tak slyszalam o tym bialym... ale moze Warszawke ominie? W ogole to mam nadzieje ze wiosna szybko w tym roku przyjdzie, przeciez w marcu jade do PL, nie chce kupowac zimowych butow
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  9. #2939
    Awatar hindi65
    hindi65 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-03-2006
    Posty
    2,224

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez buttermilk
    :
    Tak, masz racje, slodycze to ciezka sprawa, wydaje mi sie, ze gdyby nie one juz dawno bylabym szczupla! a przynajmniej nigdy bym nie doprowadzila do takiej wagi z jakiej startowalam
    i ja tak uważam. poza tym kiedy zjem już slodycze, to póxniej jem takze i inne niedietetyczne rzeczy ...to jakby wstęp do rozpusty i błednego kola , w które ostatnio zupełnie niechcący wpadłam

    na szczęscie od paru dni jest już słodyczowo lepiej tzn nie jem ich :P

    milego dzionka :P h

  10. #2940
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •