Wersja do druku
Milka, Ta krowa w avatarku jest extra :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ...
No i jak juz musisz jesc te suszki, to chociaz niech to beda sliwki :wink: :wink: :wink: :wink: Moze problemy z WC sie skoncza :wink: :wink: :wink:
USCISKI NA NOWE SILY W NOWYM ROKU :D :D :D :D :D :D
Stary Rok mija lecz marzenia zostaja, niech one sie Tobie wszystkie spełniaja i z Nowym Rokiem niech los Ci sie odmieni, a ogród życia wnet sie zazieleni.
Zycze Ci zabawy do bialego rana, najlepszych piosenek, pysznego szampana! Choc nie jestem z Tobą w noworoczna noc, pamietaj tez o mnie przez nastepny rok.
http://www.pikselstock.pl/obrazki/ba...an%201275d.jpg
Kuligiem chciałam do ciebie jechać,
lecz kare konie nie chciały czekać.
Porwały sanie, mkną pod gwiazdami a ja zostałam sama z życzeniami.
Ale gdy tylko okno otworzysz,
w świeżym płateczku życzenia złożę,
w gwiazdce co spada tutaj z obłoków będę ci życzyć Dosiego Roku!
Witam znowu przed switem, znad porannej kawy :lol: Spac nie moge, tak to jest jak sie ma urlop. Gdy mam wstac do pracy to budzik o 7:00 jest najwiekszym przeklenstwem, a gdy mam urlop to juz o 5 mnie nosi...
Wczoraj byl straszny dzien. Tak bardzo zawzielam sie w sobie ze zjadlam za malo i w rezultacie wieczorem poczulam straszliwy glod. Najpierw psychiczny - nosilo mnie od lodowek (mam 2 :roll: ) do szafek, ogladalam wszystkie produkty spozywcze, czytalam informacje o kaloriach, wachalam... Zajelam sie soba (agrafka, hantelki :D ), potem doszedl glod fizyczny. Wiedzialam, ze mam jeszcze limit, ale nie chcialam napychac sie na noc. Walczylam tak mniej wiecej 2 godziny, po czym ugotowalam 2 jajka na twardo i wsunelam je na sucho :D Myslicie, ze cos pomoglo? Gdzie tam, nosilo mnie dalej. Nie moglam myslec o niczym innym, niby ogladalam film ale moje mysli byly tylko przy zarciu. Na szczescie w koncu film sie skonczyl i moglam isc spac. Obudzilam sie dzis o 5:00 z burczacym brzuszkiem, wytrzymalam do 6:00, zeszlam na dol i zrobilam sobie kawe z mlekiem, ktora wlasnie popijam a burczenie w brzuszku nie mija.
W sumie jestem zadowolona z przebiegu wczorajszej walki, czulam sie jak na poczatku diety, wiem, ze po paru dniach to minie, musze tylko byc silna, tak jak wtedy. Teraz wiem nawet wiecej niz pare miesiecy temu - wiem, ze to ma sens, ze warto pare dni pocierpiec a potem zbierac tego zniwo.
Wodnie tez bylo swietnie - wypilam 2 litry mineralnej, 3 herbatki Slim Figura oraz tyle herbat czerwonych, zielonych i owocowych ze nawet nie zlicze - po to by oszukac ten glod.
Mam nadzieje ze dzisiaj bedzie rownie udanie - tzn. pod wzgledem silnej woli bo cichutko licze ze glodek da mi spokoj... A jutro rano na lyzwy :D nie moge sie doczekac! Chyba w poprzednim wcieleniu bylam lyzwiarka, az dziwne ze potrzeba bylo ponad 20 lat aby przekonac sie, jak bardzo mi brakowalo tego sportu!
***
Lunko, dziekuje bardzo za zyczenia :D
Tag, mial byc Klapouchy ale byl za smutny do mojego nowego nastroju :wink:
Ja wlasnie glownie sliwki podzeram (no, wczoraj nie! zadnych owocow!) i... NIC.
Tzn. juz lepiej, podejrzewam ze to przez mineralke, troszke mnie ruszylo :wink:
Bike, dziekuje :D
Bianco, ciesze sie ze moge dac troszke usmiechu innym :D Ale nie smiejecie sie ze mnie, co?? :twisted: :wink: :lol:
Masz racje - musze dac sobie chwilke na odzyskanie sil i rozumu. Cos czuje ze ta chwilka juz nadchodzi! :D
Hindus, dzieki :D
Hmm, ta dietka... nie jestem przekonana... gdzie bialko? Co prawda to tylko 4 dni, chyba wiele szkody nie narobi... Ale chyba nie skorzystam, postaram sie troszke pomeczyc sama ze soba i radykalnie ograniczyc porcje oraz slodycze (choc dzis slodka sobota... ale raczej zrobie sobie slodka niedziele na zakonczenie roku :wink: )
Kopenhaska powiadasz... :twisted: dla mnie to najgorsza dieta ze wszystkich, ktore probowalam... ale z drugiej strony chwalona bardzo jesli sie wytrzyma no i najwazniejsze co bedzie PO, czy od razu wskoczysz na tysiaczek czy nie...
Gratuluje tego straconego juz kiloska :D Mozesz byc z siebie dumna!
Co do swiecznikow, to w Lidlu byly jeszcze takie:
http://i80.photobucket.com/albums/j1...ia/Cial050.jpg
ten mi sie nawet bardziej podoba, chociaz zdjecie jest malo wyrazne. Za to robi ladne cienie na scianie :D
Stary Rok odchodzi wielkimi krokami,
niech więc wszystkie złe chwile
zostaną za Nami.
Nowy niech Ci przyniesie dużo zdrowia,
wiele radości a przede wszystkim szczęścia i miłości !
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2007 !!!
Moja droga :) Ty na tych zdjęciach to wyglądasz super! tak młodo i szczupło.
Wiedziałam, że mnie gonisz, ale ty lada chwila będziesz się oglądać za siebie, żeby mnie zobaczyć :) Fajnie, naprawdę jestem pod wrażeniem. Klimacik na święta też był cudowny a te pierniczki.. aj.. :)
Podziwiam za tą nierówną walkę z głodem.. :)
Buttus! jak fajnie jest czytac, ze sie potrafilo wygrac walke z sama soba, ze sie dojrzalo w pelni do diety i zycia z dieta....Sama wiesz, ze warto sie "meczyc" :wink: Pamietasz jak Ci kiedys pisalam, ze nie czuje, zeby to bylo moje ostatnie odchudzanie w zyciu ?Nie czulam. Bylam przekonana, ze skonczy sie jak zwykle......Nie chcialabym jeszcze zapeszac, ale minelo wlasnie pol roku odkad jestem na diecie, dzisiaj osiagnelam swoj cel z "linijki", czuje sie silna i czuje, ze dojrzalam do zycia "na diecie". Slabosci sa ludzkie i swiadcza o tym, ze jestesmy ludzmi, ale kiedy je przezwyciezymy, udowadniamy COS tylko i wylacznie SOBIE. I to jest wazne. Zycze Ci Buttus na Nowy Rok wytrwalosci, samozaparcia, sily i nadal Twojego pieknego usmiechu :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Szampańskiej zabawy w sylwestrową noc a w nadchodzącym Nowym Roku samych pogodnych i szczęśliwych dni
życzy Dorota
http://images3.fotosik.pl/314/590b9f29e15ac437.jpg
DOSIEGO ROKU
Wiecie co? nie wytrzymalam i zwazylam sie dzisiaj :lol: Po porannej kawie :lol: Z poswiatecznych 2 kilogramow stracilam juz 1.5 :lol: :lol: Czyli moja waga rozni sie od tej na suwaczku juz tylko o 0.5 kg :lol: :lol:
Na dzis juz wszystkie limity wyczerpane a dopiero 18:30 :roll: No nic, czeka mnie kolejny herbaciany wieczor. Pocwicze jeszcze z agrafka i hantelkami :lol:
**
Dorfus, dziekuje bardzo za zyczenia :D
Tag, wlasnie wracam od Ciebie :D Przepiekne zakonczenie roku! :D
A ja jakos bylam spokojna o Ciebie, odkad zaczelam czytac Twoj pamietnik wiedzialam ze z takim uporem i konsekwencja dojdziesz do celu :D Super Tag, naprawde mozesz byc z siebie dumna (i w koncu zmienic tytul swojego pamietnika :wink: coby nie zapeszac na etap II :lol: ).
Dziekuje Ci za zyczenia, MUSZA sie sprawdzic! :D
Halwayko, ja nadal sie sobie nie podobam na zdjeciach ALE i tak jest o niebo lepiej niz kilka miesiecy temu :wink:
Pewnie Cie nie przegonie ale bede probowac, wiec uciekaj, uciekaj... :wink: :D
Klubowiczko, dziekuje :lol:
A w przyszlym roku musimy sie blizej poznac! :lol:
Ja to na wieczór wymyślam sobie zajęcia, bo najgorzej to usiąść przed tv. Jak piszę na forum to nie myślę o jedzonku i jak robię na szydełku to też udaje mi się o tym zapomnieć :) Chyba dzisiaj skończę zaczętą serwetkę... miała być gotowa na święta, które minęły :)
bedzię na przyszły rok :)
Buziaczki Buttermilk!!! :D :D :D
http://www.delta-studio.com.pl/kartki/1729.jpg
Bardzo dużo prezentów,
mało w życiu zakrętów,
Dużo bąbelków w szampanie,
Kogoś kto zrobi śniadanie,
a na każdym kroku
szczęścia w Nowym Roku!
http://warminsko-mazurskie.demokraci...ge/nowyrok.jpg
Wspaniałego Nowego Roku!
Tylko radosnych i ciepłych chwil!
Szacunku od obcych i miłości od bliskich!
Mocy spełnienia obietnic składanych samemu sobie dzisiejszej nocy. :wink:
http://plfoto.com/zdjecia_new/1105023.jpg
Śliczny nowy avatarek. :wink:
http://www.dianasdesserts.com/news/n...tail-Image.jpg
Witam i pozdrawiam po raz pierwszy w nowym roczku :D
buziaki wysyłam i życzę spełnienia marzeń noworocznych :D
Spelnienia marzen,zdrowia i milosci...
Wszystkiwego co najlepsze... :D
Wszystkiego dobrego w nowym roku!!!
http://www.delta-studio.com.pl/kartki/1754.jpg
Buttermilku pozdrawiam w Nowym Roku i życzę spełnienia marzeń!!!!
http://plfoto.com/zdjecia_new/1087777.jpg
Wszystkiego co najlepsze na Nowy Rok - bo tylko to, co najlepsze jest dobre dla Ciebie.
Hi Buttermilkuś, pozdrawiam serdecznie. :P Pewnie jutro będzie ładne przesunięcie suwaczka, skoro tak ślicznie pozbyłaś się świątecznej nadwyżki. :P
Hi Butterku :lol: :D :D
Widzę, że to Ty byłaś dzielna w okresie poświatecznym :lol:
ja niestety dałam ciałka i znowu mam do przodu .
Na szczęscie nastepne święta dopiero w kwietniu :lol: :D tak więc pora wziąć się do pracy 8)
Tak jak mówiłam mam zamiar zrobić kopenhaską ...ponieważ lubię dietki zaczynac od poniedziałku , szczególnie z tą jest wygodnie zacząć w tym dniu start planuję po niedzieli
Już się cieszę na upojne 2 tygodnie hiiiihiiiiiiiiiiiiii jednak na dobry poczatek roku mogę się trochę pomęczyć, a może nawet pokatować tymi dwoma jajkami na twardo + pomidor hiiihiiiii
W Lidlu jeszcze nie byłam , ciekawe czy jeszcze coś tam znajdę ????
miłego łyżwowego dzionka H
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
Wlasnie napisalam dlugasnego posta i sama go sobie skasowalam!!!
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Nie mam weny aby rozpoczynac od nowa wiec skrotowo:
dietka OK, wczoraj kawalek sernika i kawalek makowca ale w limicie, 2 litry mineralnej, 3 herbatki Slim Figura, 1 czerwona, 20 min agrafki i cwiczenia z hantelkami :D
W Sylwestra rano bylam na lyzwach i bylo cudownie :D Kocham ten sport :D
Jutro wazenie ale nie nastawiam sie na zmiane suwaczka poniewaz spodziewam sie @ :?
Dziekuje Wam wszystkim za noworoczne zyczenia, mam nadzieje ze i dla Was ten Nowy Rok bedzie taki, jak mi zyczycie :lol:
Hej Milka! W Nowym Roku tak samo szczęśliwa jak w poprzednim, co? Przynajmniej taka informacja ije od Twoich postów :) Walcz z głodem, bo to tylko taka próba. Nie zdziwiłabym się, gdyby nawet głód był po Twojej stronie ;)
Ja od dzisiaj też grzecznie dietuję.
eh.. wiem coś na temat sernika, mnie on całego sylwestra prześladował i mnie znalazł o 1:15 ale później wyskakałam mam nadzieje wszystko a i nawet troszke więcej:)
A tak po schodkach to udanego Nowego Roczku i szybkiego osiągnięcia końca sówaczka ( jakoś dalej mi się to ze spodniami kojarzy :D )
[img]http://www.******1.webd.pl/kartki/16/338.JPG[/img]
Dziękuję Justyś za życzenia , Tobie też życzę wszystkiego naj...
Nie potrafię wklejać takich kolorowych obrazków ,musi wystarczyć to , co jest napisane.
Jeśli chodzi o dietkowe podejście do życia , to jeszcze nie wystartowałam, szykuję się , ale nastawienie mam kiepskie , myślałam , że pomoże mi magiczny przełom roku , ale nic straconego!
Nie wiesz Justynko , gdzie dziewczyny wklejają zdjęcia ze spotkania?
http://www.blueanthony.com/images/AG...%20holiday.gif
Witaj :D
ja już dziś grzecznie dietkuję, nawet bez chleba :shock:
za to wczoraj było ciasto śliwkowe, które upiekł mój Misiek, więc trochę tych grzechów jeszcze było :oops:
a namiętność do łyżew rozumiem i sama biję się z myślami czy by nie przełamać wstydu że oto starsza pani i pomyka na łyżwach :wink: tylko nie wiem, czy najpierw uda mi się przełamać, czy wiosna najpierw przyjdzie :lol: sama pisałaś, że u Ciebie już żonkile :D
pozdrawiam :D
buttuś, niech ten rok będzie jeszcze lepszy :wink:
co do ćwiczeń, to czy fajnie ćwiczy się ta agrafką??
hm...dziś też się poruszam :twisted: może nie będę głodna...z nudów 8)
piękny avatarek...jutro będę mieć więcej czasu...
Justynko!
Wysłałam Ci na privie link do zdjęcia ze zlotu ze swoją big osobą.
Dostałaś?
Butt życze duzo duzo zdrowia w nowym roku i jeszcze więcej silnej woli, reszta przyjdzie sama :) 8)
Hi Buttermilkuś, zainspirowałaś mnie tymi łyżwami, mam gdzieś jeszcze swoje stare, może faktycznie się do nich usmiechnąć. :wink: Tak, to jest myśl, jednak powoli, najpierw wdrażam się do basenu. :wink: :P Mnie też wczoraj trafiła się słodkość, na szczęście w pewnym momencie zaczął mnie ząbek boleć i dzięki temu się opamiętałam. :lol: :lol: :lol: Powodzenia w poskramianiu chętek, zwłaszcza, że @. Trzymaj się. :P
Witam w pierwszym dniu pracy :wink: :D Znaczy to, ze bede miala mniej czasu na forum... chyba ze wieczorem uda mi sie wygrac wielka bitwe o kompa :D
Dzis sroda, a wiec wazenie - niestety, tak jak sie spodziewalam - w nocy przyszla @ i od razu nieprzyjemna wiadomosc na wyswietlaczu: 84 :? Jestem opuchnieta i czuje sie jakbym wazyla co najmniej stowke :? No ale nie zalamuje mnie to, walcze dalej, spodnie motywatory wisza w szafie, trzeba dalej zrzucac balascik.
Wczoraj wieczorem dostalam telefon od kolezanki ze idziemy zapisac sie na salse i taniec brzucha :D :D :D Na salse z facetami a na taniec brzucha same. Troszke mnie zaskoczyla bo ona z tych nieruchawych raczej, ale skoro mam towarzystwo chce to wykorzystac. Zapisy sa 16.01, nie moge sie juz doczekac! :D
Wczorajszy raport:
- dieta: ok. 1200 kcal
- plyny: 2 litry mineralnej, 3 herbatki Slim Figura, 1 czerwona, 1 zielona
- ruch: agrafka (ok. 20 min), hantelki (4 rodzeje podnoszen po 120 powtorzen na kazda reke) :D
- dla siebie: ksiazka
**
Bellus, wyciagaj te lyzwy i smigaj! Zobaczysz ze spodoba Ci sie to na nowo! :D
Fajnie, ze opanowalas slodyczowa chetke, nawet zabek z Toba wspolpracuje :wink: :D
Kardloz, milo Cie znowu widziec :D Czy to znaczy ze juz na dobre wracasz? Chodzisz juz do pracy?
Big, dostalam, dziekuje :D Slicznie wygladasz, nie widac Cie w calej okazalosci ale nie widze tych Twoich kilogramow! Ja przy takiej wadze wygladalam zdecydowanie gorzej, przyciezko. Masz sliczna fryzure, kusze sie na taka ale nie wiem jak bede wygladac - mam jednak pulchniejsza facjate :D No i wlosy beda mi sie podkrecac a to juz nie to samo!
Korni, agrafka jest dla mnie super, juz nie mam poczucia ze trace czas przed TV :lol: Ogladam sobie "Na Wspolnej" i daje! :D
Bike, jaka starsza pani?? Podejrzewam ze jezdza ludzie w roznym wieku! Nie pamietam za bardzo jak bylo w Polsce, bo dwadziesciapare lat temu kazdy powyzej dwudziestki byl dla mnie staruszkiem, ale tutaj pomykaja naprawde starsi ludzie :D A nawet nie pomykaja, bo generalnie Irlandczycy nie potrafia jezdzic - chodza wokol bandy :D ale nikt sie nie wstydzi, pelny luzik :D Zachecam, zachecam... :lol:
Ciasto ze sliwkami... mniammmmm.....!!!!!!
Hindi, te sztuczne ognie to kolo Ciebie strzelaly? Piekne!
Dorciu, zdjecia ze zlotu widzialam bodajze w zlotowym watku, Nan wkleila link.
Kiepskie nastawienie do dietki, powiadasz? No, to w takim razie musimy nad nim popracowac :lol: Nic sie nie martw, teraz bedziesz juz czesciej na forum, damy rade! Do wrzesnia masz jeszcze troszke czasu, 20 kg mozesz zrzucic jak nic! :lol:
Anamatku, i dla Ciebie wszystkiego dobrego! :lol:
Doroocia, ja twierdze ze slodkosc, jesli przyjeta z glowa nie zawadzi - tylko trzeba pamietac aby ja wliczyc do limitu albo zeby dodatkowo wyskakac :D Problem robi sie wtedy gdy jemy, jemy, a sie nie ruszamy.
I ja zycze Tobie jak najszybszego (albo lepiej - w przepisowym tempie) osiagniecia konca suwaczka a potem utrzymania tej wagi! :D
Bianus, no, mam humor :lol: nawet dzisiaj, pierwszy dzien w pracy :wink:
Wczoraj glod juz mi nawet nie dokuczal, a nastawilam sie bojowo :twisted: :wink: :D
Witaj Buterku :P
Świeta minęły wszyscy przesunęliśmy suwaczki w lewo a Twój pozostał na swoim miejscu, moje uznanie :P :P :P
Fajnie sie masz, że mogłaś pojeździć na łyżwach ja nie pamietam kiedy je ostatnio miałam na nogch ale chyba z 10 lat temu :wink:
Trzymaj się :P
Hi Buttermilkuś, pierwszy dzień w pracy, i jeszcze @. :? Ale za to wieczorkiem z pewnoscią bedziesz znów w krainie książek. Mnie już ciągnie do jakieś biografii, ale na razie muszę w innym gatunku posiedzieć, a tak mi się nie chce, oj jak bardzo. :lol: :lol: :lol:
Kochana buttermilk!Cytat:
Zamieszczone przez buttermilk
Nie widzisz. bo kiloski najbardziej usadowiły mi się w biodrach i udach :D
Za "sliczną fryzurę" - dziękuję :D to efekt ponad godzinnej pracy pani fryzjerki, która wycieła mi ponad połowę włosów jakie mam, a mam ich dużo.
A co do podkręcających sie włosów....to, to co widzisz, to zasługa prostownicy, bo moje naturalne są własnie krecone :D :D :D
Big, a czy ja też mogę zobaczyć? - pytam nieśmiało. :wink:
Nonono :lol:
salsa i brzuchowaty taniec :wink: ale bedzie dużo ruchu , spodenki nie będą musiały długo czekać
ja dzisiaj obudziłam się z bólem glowy i z mojego pierwszego wyjscia na ćwiczonka w tym roku nic nie wyszło :cry: trudno pjódę jutro i w piątek , choć nie lubię tak dzien po dniu
wolę mieć jeden dzionek odsapki
Fajerweki były nasze hiiiihiiiiiiiii Chodzimy zawsze wieczorkiem w Nowy Rok ze znajomymi na plażę. Każdy kupuje jakieś duże BUM :wink: i PRZYWLEKA butelkę szampana ( upsss wina musującego :lol: ) i tym milym akcentem kończymy witanie Nowego Roczku
Później idziemy jeszcze do jakiejś czynnej knajpki lub na domówkę i jeszcze trochę świetujemy :lol: :lol: :lol: :lol: :D :D :D :D :D
miłego pracowitego dzionka H
Powrotu do pracki nie zazdroszcze,bo sama sie juz boje jak to bedzie w przyszlym tygodniu :cry:
Tance to fajna sprawa i w dietkowaniu pomoga i duzo radosci dadza :)
W NOWYM ROKU ZYCZE WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO :)
http://images1.fotosik.pl/281/f15e977a5cc8be46.gif
Tak wiem Butterku :lol: choć stare porzekadło mówi, ze kto pije i pali nie będzie miał robali haaahaaaaaaaaa
Mam nadzieję, że w tym roku w końcu będziemy zdrowe, piękne i może jeszcze bogate :?: :?: :?: :?: heeheee nie ma co przesadzać :lol: wystarczy zdrowe ....i może choć trochę piękne :wink: :lol: :D :D :D
buziolce H
Witam !!
Rozpoczęłam ten rok od postanowień noworocznych.Jak narazie trzymam się tego mocno.
Zaintrygowałaś mnie troche tą salsą i tańcem brzucha. Gdzie można się na to coś zapisać ??
Niestety też mnie dopadł wczoraj @ i jak narazie to nie ważę się , żeby waga nie pokazywała błędnie.Walczę dalej i mam nadzieję na jakieś efekty.
Pozdrawiam serdecznie :D Magda