<tupię z niecierpliwości nogami>
No i jak
chodzi o obsługę Excella, to będę ją w stanie przekonać, że ja się szybko uczę. Pytanie do osób, które ten program znają - trudny jest w obsłudze?
Triskelku prościutki jak coś to pytaj chetnie pomogę
Pieknie wyglądasz w gorsecie
ja takze trzymam kciuki. co do exella to nie jest on trudny ale warto poznac zasady jego dzialania inaczej pisanie formuł moze sprawic Ci trudność.to kwestia pocwiczenia i poznana pewnych zasad,wlasnie chodze na kurs kompuerowy wiec jestem na bieżąco , napewno sobie poradzisz CHUDZINO
Triniu, trochę późno się dowiedziałam, ale trzymam!!!
Animko, ściągnęłam sobie tę kartkę na komp i mam zamiar wysłać ją do mojej mamy, by się trochę pośmiała, pozwolisz?
DZISIAJ JADLAM BROKULY Z KURCZACZKIEM I MIGDALKAMI SALATKA BYLA SUPER MOZNA JA JESC NA ZIMNO I GORACO
XanaSea bardzo proszę!
U mnie na wątku masz jeszcze jedną podobną o mikołaju.
Buziaki!
Triss!!!! Już mnie ręce bolą od trzymania!
Właśnie wróciłam do domu, bo ta kobieta przyszła do sklepu dopiero po 1.30, więc trochę się powałęsałam po okolicznych sklepach, kupiłam mężowi prezenty rocznicowe...
Bardzo prawdopodobne wydaje mi się, że ta kobieta mnie zatrudni, od drugiego tygodnia stycznia. Tzn. w tej chwili brzmi tak, jakby chciała, więc jeśli nie zmieni zdania i coś się niespodziewanego nie wydarzy, to chyba tak . To nie byłaby praca na pełny etat i sądzę, że ilość godzin w dużej mierze zależna będzie od tego, jak się będę tam sprawdzać. Obsługa komputera polegać ma na obsłudze napisanego przez właścicielkę sklepu programu, do którego wprowadza się sprzedawane ciuchy. Ona co prawda stwierdziła, że jeśli nie będę potrafiła, to znajdzie dla mnie zajęcie "na sklepie", ale program wydaje się być klarowny i łatwy w obsludze. Gdyby nie zadzwoniła do pierwszego czwartku stycznia, to mam zadzwonić i się przypomnieć. Świętować zacznę dopiero, jak już faktycznie podpiszę kontrakt. Aha, butik czynny jest w godzinach 11-18, czyli praca tam w żaden sposób nie kolidowałaby z moimi tańcami czy jogą
Potencjalna szefowa wydaje się być miła, choć trochę niezorganizowana, ale sama stwierdziła, że ma zły dzień i jest zmęczona, więc to moze dlatego.
Kochane, dziękuję za kciuki
Kasiu - lustra tam są chyba tylko w przymierzalniach (miałam zwrócić uwagę na te lustra z Twojego snu, ale byłam tak zdenerwowana, że zapomniałam), ale bardzo możliwe, że z tą praca od nowego roku trafiłaś w dziesiątkę
No no to Ja w takim razie życzę powodzenia z ta pracą. Trzymam kciuki
Triskielku pozdrawiam cieplutko , nie wiem czy slyszals ale u nas w Chicago to samoloty po skrzyzowaniach jezdza ??? A tak naprawde to ten wypadek w czwartek byl bardzo blisko mnie bo niedaleko lotniska Midway mieszkam. Szkoda tylko ze zginal 6 letni chlopiec. Ale zadyma byla konkretna. Sniegu przez 5 godzin napadlo do kolan
Zakładki