naprawdę talia do pozazdroszczenia
Wiele dziewczyn tymi fotkami motywujesz
naprawdę talia do pozazdroszczenia
Wiele dziewczyn tymi fotkami motywujesz
Wiecie co, jak dla mnie Triss moze robic za nowy ewenement forumowy Nikt nie paciagnal swoim charakterem, tyle osob ? Zreszta patrzxenie na to ze ktos chudnie motywuje
Triskellko, nooo.. powalasz wyglądem? Mężczyźni już mdleją z wrażenia na Twój widok, czy jeszcze nie? Pięknie wyglądasz, naprawdę.
Powodzenia z pracą, a potem wracaj do nas i dokładnie wszystko opowiedz.
Buziaki!
C.
A do mnie TĘDY - walczę od nowa.
Ale z Ciebie zgrabna dziewczyna
pozdrawiam
Tris, jak tam w pracy nasza chudzino?
NIE DAJMY ANIOŁOM ODLECIEĆ, NIE DAJMY SKRAŚĆ SOBIE SKRZYDEŁ
do nadwagi:
sportowo w 2013:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...ml#post3019016
TRISKALKU WLOŻYŁAŚ ZAPEWNE BARDZO DUŻO PRACY BY TAK WGLĄDAĆ.
MASZ W TEJ CHWILI ZASŁUŻONY NASZ PODZIW.
WIDZISZ WARTO BYŁO .
ŻYCZE CI SAMC SUKCESÓW JESTEŚ ZGRABNA LASECZKA.
Tris,mnie po prostu zapowietrzylo.
Jestes nieziemska i... taka bliska jednoczesnie.
Zycze Ci tego,zeby ta praca byla spelnieniem Twoich marzen.
I daj znac kiedy zjawisz sie w Polsce - podejrzewam,ze masz spory fan club i wiele osob bedzie chcialo sie z Toba wtedy spotkac - ja tez przylece.
Pozdrowienia i powodzenia!
Pozdrawiam Triskell
Miłego dzionka...a moze nocki nie wiem jak tam u Ciebie jest :P :P
Miałam napisać po powrocie z pracy, ale niestety mam dzisiaj potworne problemy z komputerem, obawiam się, że mój dysk systemowy lada chwila padnie, więc większą część wieczoru spędziłam ratując co się dało (to nie był najmądrzejszy pomysł, żeby mieć na tym dysku np. wszystkie zdjęcia, dobrze, że chociaż muzykę i filmy mam na drugim). Zaczęło się od tego, że od powrotu z Seattle nie jestem w stanie uruchomić gadu-gadu, a potem inne rzeczy zaczęły się psuć. Niestety, cały folder ze zdjęciami "friends" diabli wzięli, będę więc musiała wiele z Was prosić o przysłanie raz jeszcze. Podobnie z kontaktami na gg (jak w końcu mi się je kiedyś uda uruchomić), tych dodanych w ostatnich miesiącach nie będę miała. Kontakty z Outlook Express (adresy mailowe) chyba udało mi się zachować. Jeśli w najbliższych dniach zniknę z forum, to wiedzcie, że to dlatego. Na razie akurat internet jest jedną z niewielu rzeczy, które działają, w najbliższych dniach czeka mnie jednak kupowanie nowego dysku i instalacja wszystkiego na nowo.
W pracy mi się podobało, choć oczywiście bardzo dużo nowych rzeczy naraz i pewnie jeszcze przez jakiś czas będę się tego uczyć. W tym tygodniu będę tak tylko przychodzić na 2-3 godzinki dziennie, żeby być tylko wtedy, kiedy jest szefowa i od niej się uczyć. Docelowo (jak już tam będę mogła być sama), będzie to 20-30 godzin tygodniowo, czyli akurat tyle, ile mi trzeba, żeby nie zwariować. Atmosfera jest na luzie, nie ma problemu z wychodzeniem w poniedziałki i wtorki o takiej godzinie, żebym zdążyła odpowiednio na taniec brzucha i jogę, w sobotę za 2 tygodnie też nie będzie problemu z wolnym dniem (mam wtedy występ z tańców ludowych), a przerwy na jedzenie mogę sobie robić, kiedy chcę... Takie drobiazgi, a jednak stanowią o atmosferze miejsca i tym, jak się tam pracownik czuje Dzisiaj pracowałam (czyt. patrzyłam i się uczyłam) przez jakieś 3 godziny, zobaczyłam tam ładną sukienkę czerwoną i skończyło się na tym, że za dzisiejszą pracę otrzymałam zapłatę w postaci właśnie owej sukienki, z czego jestem bardzo zadowolona
Spróbuję chociaż kilka Waszych wątków dziś odwiedzić, choć wstawałam dziś wcześnie (joga i basen jeszcze przed pracą), więc już dość solidnie padam na pyszczora.
Ściskam
Zakładki