-
TRISKALKU MIŁEGO DNIA CI ŻYCZĘ.
JESTEŚ SUPEROSKA BABECZKA, I MASZ DUŻE SERDUCHO.
-
Witaj Triskellku
mam nadzieję, że nie dostanie mi się za podebranie od Ciebie lineczka do tej fajnej stronki
u nas wszystko jest na dobrej drodze, chociaż niewiele jeszcze wiemy, ale jest już przynajmniej po...
pozdrawiam cieplutko
-
Kochana... gratuluję!!!
Schudłaś. Dopięłaś tego cieżkimi ćwieczeniami i wyrzeczeniami.
Gratuluję Ci z całego serduszka.
Ja nie mam chyba tak silnej woli jak Ty... u mnie załamka całkowita... A.. szkoda gadać. Chyba do końca pozostanę taka jaka jestem...
Ty sie nie poddawaj. Wyglądasz przecudownie. Ważysz tak malutko...
Świeć przykładem dla innych.
Jesteś blaskiem teog forum.
Może za częto nie pisałam... ale czytałam...
Wierzę że uda Ci sie utrzymać wagę.
Dzięki Tobie mam jeszcze nadzieje...
Dziękuje że do mnie zaglądasz.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
-
1.5 kg zatkało mnie już....
-
Ale ci malutko zostało, super!
Mam więc do ciebie takie pytanko. Jak już będziesz miała tą wymarzoną wagę to jak długo jeszcze planujesz liczyć kalorie. I czy już raczej tak "na oko" czy dokładnie?
-
-
Wstałam, zaraz zacznę się szykować do pracy, ale wcześniej mam jeszcze chwileczkę
Wiecie co, wczoraj zauważyłam, że jeszcze czasem ciągle nie postrzegam siebie jako osoby szczupłej. Nie tutaj na tym forum, bo tutaj to ja wiem, że Wy wiecie, rozumiecie, zauważacie. Ale tak w pozaforumowym życiu... Wczoraj na tańcu brzucha przymierzaliśmy pasy ozdobne (część kostiumu). Ponieważ nosi się je na biodrach, rozmiar nie musi być ściśle dopasowany, jest w tym pewna dowolność. Nauczycielka (moim zdaniem kobieta o przeciętnej budowie, tzn. ani gruba, ani szczupła, na pewno nie mająca z tym jakiegoś problemu) pomagała mi założyć jeden z nich i najpierw stwierdziła "Ależ się dowartościowałam, na Triskell leży mój pas czyli chyba nie mam o aż tak dużo większego rozmiaru", a potem zobaczyła, że z tyłu zwisa i prawie mi się z pupy zsuwa i dodała "No nie, jak tak na serio to nie myślałam, że mam tak mało w biodrach jak Triskell" A ja byłam totalnie zaskoczona. Bo przynajmniej w biodrach to akurat nie postrzegam siebie jako osoby szczupłej (przecież zaledwie od niecałych 5 cm jestem w tym najszerszym miejscu bioder dwucyfrówką) Ciekawe, kiedy wreszcie pozbędę sie tego grubaska za środka?
Bebe - wiesz, tak na 100% to nie jestem pewna, co będę robić po dotarciu do mety, pierwszy raz w życiu odchudzam się licząc kalorię, ale tak sobie myślę, że brak kontroli może spowodować zapomnienie się i powrót dawnych nawyków. Więc pewnie przynajmniej na początku będę liczyć (tym bardziej, że nie sprawia mi to problemu, więc czemu nie), po pewnym czasie może już tylko kontrolować wagę i ewentualnie reagować na zmiany.
Bike, ja też lineczka z jakiegoś postu podebrałam, więc nie ma sprawy
Idę sobie sniadanko zrobić
-
Trini, na pewno kiedyś grubasek zniknie z Twoich myśli, bo wyglądasz na prawdę prześlicznie
Moc buziaków i uścisków!!!
-
Pozdrawiam
***
Grażyna
-
nie wiem co powiedzieć ale chyba już wszsytko co chciałam...........a zreszta podziwiam , pięknie doszłas do końca no i uwierz że naprawde jesteś szczuplak
pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki