Hi Triskellku, czuję, że dzisiejszy dzień jest szczególny! :P Buziolce! :P
Hi Triskellku, czuję, że dzisiejszy dzień jest szczególny! :P Buziolce! :P
Witaj Triniu wpdłam na chwilkę żeby Ci życzyć udanego dnia no i oczywiście duuuużo zdrówka, buziaki
wpadam teraz też tylko z pozdrowionkami i pozytywną energią (jak widać robię wszystko, by odwlec godzinę wyjścia na rozmowę w sprawie pracy :/ obym tylko w ogóle zdążyła tam :P)
STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
Triskielku mam nadzieje ze samopoczucie juz masz lepsze i znow na twej buzi swieci slonko
nie pisałam... ale czytałam...
kurczę - wielkie jak słońce gratulaje Obejrzalam wszystke zdjęcia... i mam nadzieję że uda mi się osiągnąć wymarzną wage
ja zaczynam od nowa.. bo przytyłam.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Witaj Triniu
Przykro mi, że masz kłopoty ze zdrówkiem
Z żylakami trzeba iść do żylakologa Moja kolezanka była u specjalisty, który zbadał stan żył i w zależności od wyniku badań zastosował leczenie. Wstrzykiwał jej w nogi jakies cudowne leki i wszystkie żyłki wrócily do normy, a nogi ma z powrotem takie piękne jak 18 ( faktem jest, że szczuplutka z niej laseczka ) Mnie tez taka kuracja czeka, jak juz pójdę ,to wszystko Ci dokładnie opowiem Wiem jednak, ze trzeba iść jak najprędzej i nie dopuścić do stanu, w którym juz mozna tylko zrobić zabieg operacyjny .
U mnie niestety może być już za póżno. miałam iść 2 lata temu i nie miałam chęci i czasu . Ciekawe, kiedy wreszcie się wybiorę ?
Muszę biec mam gości
Buziaki H
Trini!
Dziękuję za pamięć , odkurzanie mojego wąteczku i za dobre wielkie serducho , które masz i rozdajesz po kawałku!
Ja też mam problemy żylakowe i cały czas się waham przed operacją.Moja mama miała ją w marcu i jakoś długo po niej dochodzi do siebie.Wcześniej była na wizycie u "żylakologa" / na którą również się wybieram/ i miała zrobione prześwietlenie żył w obu nogach.Wydawało się ,że problemem były żylaki "pod kolanami" w obu nogach.Po prześwietleniu okazało się ,że jest ważniejszy , który może stwarzać zagrożenie i mieści się w pachwinie.Operacja- robią ją raczej "po jednej nodze" ,żeby mieć czas i siły na regenerację i nie obciążać obu nóg na raz.Mamie nacinali w 3 miejscach , tzn. na udzie w 3 poziomach tzn. pachwina ,środek uda i nad kolanem i tak samo na dolnej łydce.Razem ma ok. 21 małych blizn nacięć po 1 cm około.Piszę tyle bo właśnie się waham.Mam nadzieję ,że Ciebie nie zniechęcę i ,że dziewczyny mnie nie zakrzyczą- ale poprostu tak było.Oczywiście sprawa naturalna -trzeba mieć zrobione 2 szczepienia przeciw żółtaczce i poczekać w kolejce kilka miesięcy. W szpitalu była 2 dni- na drugi już wyszła. Teraz myśli już o drugiej nodze.Ja sama nie wiem- męczy mnie ten temat a żylaki pojawiły się po ciążach.To jest raczej sprawa dziedziczna.Mam taką sytuację- sama wiesz ,że muszę być raczej "na chodzie" /bo nikt mi nie pomoże/ a tu trzeba troszkę poleżeć.Nasza agemka też przeszła taką operację- więc zapytaj ją o opinię - mnie samą nastawiłą optymistycznie.Sprawa z pozoru " kosmetyczna" , ale zdarzają się zatory
Triskell, dziekuje za bardzo mocne wsparcie mnie po mojej wpadce...
Zasmuciłas mnie swoja notatką o zylakach, wiem coś o tym, bo babcia mojego faceta długo miała problem z żylakami, była pielęgniarką -pracowała na nocnych dyżurach, więc ta praca jej nie słuzyla, lecz pewnego dnia zdecydowala sie na operację - powiem szczerze: ta operacja jej bardzo pomogła i dzisiaj czuje się jak nowo narodzona, tyle że i tak czasami nogi jej puchna, ale to nie jest straszny problem. Grunt, to zdecydować się, zaplanować i działac. Mam nadzieję,ze w Twoim przypadku wszystko się pozytywnie rozwiąże.
Trzymamy wszystkie tu kciuki i myślimy o Tobie.
Cześć Triss,
Problemy ze zdrowiem smutne ale i wkurzające - znam to uczucie, mimo wszystko znam... Dobrze wiesz, że wcześniej czy później załatwić się da, wiesz doskonale, że nie wszystko można, co się chce, ale można znacznie więcej, niż na ogół człowiek ma odwagę przyznać. Słowem - głowa do góry, jakby co kieliszeczek absyntu (w cholerę, choćby i nie przez te dziwaczne sitka) i do przodu!
Najlepszego, Czarownico!
Maks
Cześć Triskel!!!
Wielkie,ogromniaste dzięki za wsparcie i dobre słowo.
Ja nic nie wiem na temat żylaków,ale mam nadzieję,że szybciutko żyłki podreperujesz.
POWODZENIA I SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA I FORMY!!!
Zakładki