Triskellku poslalam Ci wiadomosc na priva z adresem.
Pozdrowionka!!!
Triskellku poslalam Ci wiadomosc na priva z adresem.
Pozdrowionka!!!
Jak tu u ciebie ładnie Triskell!
I ja się przyłączam do zyczeń udanego weekendu i spokojnych przygotowań do wyjazdu.
Lista zrobiona?Wszystko z listy odhaczone?I tak pewnie pół drogi bedziesz się zastanawiać,czy o niczym nie zapomniałaś
Ja tak zawsze mam,chocbym miała dziesięć list,to i tak zawsze mam paskudne wrażenie,że o czymś zapomniałam.
Pozdrawiam!!!
Moc buziolców przesyłam
Ula
Kurczę, no coś jest w tym, co Emkr napisała o przedwyjazdowej gorączce. Niby nic konkretnego nie ma do zrobienia, ale jakoś tak tych drobiazgów uzbiera się tyle, że trudno zająć się sprawami z podróżą nie związanymi, czyli na przykład forum. No ale może dziś się uda.
Nan, uwielbiam tą ważkę, w ogóle budynek Kalambura jest moim zdaniem śliczny .
Fraksi, u mnie z tymi listami jest dokładnie tak samo.
Megamaksiu, gorączki jeszcze nie mam, ale chyba niedużo mi brakuje
Emkrusiu, numer telefonu wysłałam na priva.
Mocno Was ściskam i pędzę obejrzeć te zdjęcia na Lunki wątku
Trini dziękuję ,że pomimo braku czasu pamiętasz o mnie! Dziękuję za sms-ki i za Twoją energię, którą czuję odkąd Cię poznałam!Ten wielki świat czasem wydaje się tak mały...
Buziaki!
Bywają w życiu chwile,
które w pamięci zostają
i choć czas szybko mija,
one nie przemijają.
Są też osoby,
które raz poznane,
bywają w życiu
niezapomniane.
Triskellku dziekuje za odpowiedz!!!
Ja jak w lipcu sie szykowalam na moj krotki 4 dniowy urlop ,to przec caly tydzien strasznie to przezywalam,kupowalam ,pakowalam i nawet spac nie moglam A urlop przyszedl w swoim czasie ,wszystko dobrze poszlo i nie potrzebnie sie stresowalam ,ale tak to jest jak raz na kilka lat sie wyjezdza
Pozdrawiam Triskiellku i zycze wspanialego wyjazdu
Triss- ja w ogóle lubie tą okolicę, jest taka...no jak to secesja, bardzo kobieca .
Cześć Trisiu
Dziś zrobiłam sobie powtórzenie wiadomości .
M.in. przeczytałam pół wątku , który uważam za najlepszy .
A to z okazji , że ważę 70,70 kg , jestem w trakcie wychodzenia z joja i w przyszłym tygodniu zamiarzam żadnej siódemki nie oglądać na wadze .
I chcę Ci powiedzieć , że cały czas korzystam z opowieści o dwóch wilkach - pod literacką formą kryje się samo meritum , jedna z tajemnic życia , jedna z najważniejszych rzeczy - a nie zdawałam sobie z tego wcześniej sprawy !!
Obecnie nie karmię głupawki . Coraz częściej wolność przychodzi mi na myśl . Real też się nieco zmienił - gdy jem torty to po 3 kawałkach mam zdecydowanie dość , a kiedyś w zależności od rodzaju tortu mogłam załadować 0,5 do 1,5 sztuki ( tortu ) . No i myślę całymi godzinami o tym , jak żyć po odchudzaniu . Na razie wyraźnego obrazu nie mam .
Pozdrawiam Cię Wodzu . Wodzów jest kilku , Ty w Radzie Starszych .
HOWGH !
Ja też nie wiem jak będzie może życie wyglądać po diecie...o ile skończe ją
Zakładki