a nie mówiłam, że stara ekipa wraca? :P
a nie mówiłam, że stara ekipa wraca? :P
STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
Ale to dobrze Bo ostatnio wśród tych wszystkich nowych użytkowników nie mogłam się odnaleźć
WITAM SERDECZNIE.
HURA
UDAŁO MI SIĘ
I W ZASTĘPSTWIE ZA ZIĘCIA LECĘ WE WTOREK DO PARYŻA DO DISNAYLENDU .
NAPEWNO BĘDZIE SUPER , A PO POWROCIE BIORE SIĘ ZA SIEBIE.
SORKI ŻE TAK MALUSIO , ALE NAPEWNO PO POWROCIE NADROBIĘ ODWIEDZINKI.
JUTRO DO GODZINY 20-TEJ MUSIMY SIĘ ZAMELDOWAĆ W HOTELU W BYDGOSZCZY I O 5-TEJ RANO WE WTOREK BUS ZABIERA NAS DO W-WY I ODLOT COŚ PO 12-TEJ.
JEDZIE JESZCZE JEDNA RODZINA WIĘC DLATEGO DAJĄ BUSA.
RELACJA PO POWROCIE.
BUZIACZKI.
WItaj Triss fajnie widzieć znowu (po mojej dłuższej przerwie) twoją wściekle fioletowa burze włosów na forum.
ech,ja tez powracam...proszę o jakies kopniaki motywujaco-krzyczace na mnie...znów na wadze 91,6 tak mi wstyd... (
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
witaj Triskell.
dawno mnie tu nie bylo, ale wracam ponownie. poprzedni raz poddalam sie i nie udalo mi sie schudnac.. dzisiaj co prawda kilogramow przybylo ale od 2 wrzesnia idzie mi swietnie i juz schudlam prawie 5 kg. mam prosbe bo nie pamietam jak zmienic suwaczek, ten jest nie aktualny. z gory dzieki i pozdrawiam. buziaczki dla wszystkich grubaskow.
tu jestem
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=61598&highlight=
WSTAWIŁAM LINK ZE ZDJĘCIAMI .
ZAPRASZAM DO POOGLĄDANIA.
No więc dziś kończę pierwszą fazę SB. Coraz lepiej się czuję, bo już trochę tłuszczyku nadwyżkowego zrzuciłam, ale jeszcze sporo przede mną. Wstyd powiedzieć, ale przed dietą waga dochodziła do 74 kg, teraz jest ok. 72. Wydaje mi się, że trzymam się dzielnie - w pracy mamy nowe trufle, specjalna jesienna limitowana edycja, np. dyniowy , meksykańska czekolada , słony karmel czy madnarynka , a ja nie spróbowałam ani kawałeczka, choć współpracownice po otwarciu pudełek z nowymi truflami pokroiły każdy z tych nowych na kawałki i namawiały mnie, że w ramach "badania towaru" mogę zrobić wyjątek. Nie zajadłam również stresu, a stres miałam, bo tydzień temu potrącił mnie samochód. Na szczęście nie jechał szybko, wyjeżdżał z alejki (i powinien się był przed wyjechaniem z niej zatrzymać, albo przynajmniej dać klaksonem sygnał). Nic mi się poważnego nie stało, nogi mam tylko całe w siniakach i podrapane, na jednej (tej nie operowanej) mam taką dużą twardą gulę, która troszkę mnie niepokoi, ale mam nadzieję, że wkrótce się zmniejszy. Chyba bardziej mnie to dotknęło emocjonalnie, niż fizycznie, przez kilka dni byłam naprawdę roztrzęsiona, a tego momnetu ułamek sekundy przed spotkaniem z samochodem, gdy już wiedziałam, że we mnie wjedzie, nie wiedziałam, jak poważne to będzie, ale wiedziałam, że nic nie jestem już w stanie zrobić... brrrr, nie chcę takiego momentu nigdy więcej przeżyć. Rower caluteńki, za to samochodowi, który w nas wjechał, złamaliśmy (ja i mój dzielny rower) tablicę rejestracyjną Był kiedyś taki zespół, chyba punkowy, o nazwie Pancerne Rowery. Tak sobie myślę, że mój rower powinien zostać członkiem honorowym tej grupy . W każdym razie nie zajadłam ani nie zapiłam związanego z tym wydarzeniem stresu, choć gdy wróciłam do domu naprawdę miałam ochotę na kielicha czegoś mocniejszego.
Od jutra przechodzę na 2 fazę, a w sobotę robie jednodniową dyspensę z okazji urodzin męża.
Super, że nam się stara ekipa zbiera. Bes, do siostry muszę sama zadzwonić, wypytam ją wtedy, czy w ogóle używa teraz gg i w ogóle jaki rodzaj kontaktu preferuje.
Przede mną dwa dni wolne, jutro i pojutrze, mam więc nadzieję troszkę po forum pobuszować.
po pierwsze <przytul>
po drugie <pogłaskaj>
po trzecie <pożałuj>
i w ogóle aż mnie ścięło jak to czytałam - mam nadzieję, że szybko o tym zapomnisz i nigdy więcej nie będzie Ci dane się nawet zbliżyć do czegoś takiego :/
a co do siostry to się przyznam, że chodzi mi głównie o przepis na tamtą sałatkę z tuńczyka, co zrobiła na zlot
STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
cześć dawno mnie nie było ... no i efekty widać... postaram się poprawić...
Całe szczęście że nic groźniejszego Ci się nie stało a z tą nogą to może lepiej idź do lekarza.
Pozdrawiem i życzę dużo zdrowia.
Zakładki