ale tydzień.. masa sprawdzianów... wypadówek...
ja wysiadam
ehm... moje jedzonka wygląda mniej wiecej tak![]()
* I śniadanie jem w biegu (kawa Nescafe 3w1 czyli kawa+mleko+cukier) i do tego kromka czarnego chlebka z serkiem light...
* II śniadanie w szkole jem albo nie. zazwyczaj jak jem to 1 kromka czarnego chleba przekrojoan na pół i coś tam wewnątrz (serek light, pomidorek, szynka odtłuszczona)
* obiad... jem. pół talerza zupki jakiejś co mamusia przygotujealbo jem obiadokolacje i na tym kończe... albo co gorsza... nie jem wcale obiadu ale za to wcinam kolację nawet około 19 - 20. MAm nadzieję że to potrwa jeszcze tylko tydzień... poźniej bedzie luźniej...
ćwiczyć nie ćwicze... porażka na całej linii... Jedyne z tego wszystkiego jest pocieszające że takim trybem schudałam w trosze ponad tydzień 1 kg :P to mnie zaskoczyło... trzeba znów się wziąść żeby 1 kg = 1 tydzień...
Święta.. święta już niedługo![]()
Zakładki