Wątek: Dziś zaczełam diete, będzie/jest ciężko- Kolejna próba

Witajcie dziewczyny
Przepraszam ze się nieoddzywałam, ale caly swój czas miałam zaprzątniety ciążą
A teraz najważniejsza wiadomość
Urodziłam córcie 20.12.2006. Ma na imię Wiktoria, waga 3kg, 53 cm. Jest śliczniutka

Teraz cały świat nasz kręci się wokół niej, jest grzeczna hihi byle niezapeszać. Uczymy się żyć razem, malutka pochłania wiele wiele czasu ale to nic- najważniejsze ze jest zdrowa i jest juz z nami. Urodziłam ją przez cesarskie cięcie- nawet niewiem kiedy to się stało Czuję sie dobrze, wszystko goi się dobrze.
Niestety karmie ją pokarmem miteszanym, niemam aż tyle pokarmu a i mała przywyczaiła sie juz do butli ale staram sie dawać jej tez moj pokarm. Z dieta narazie musze się wstrzymać. Zobaczymy jak bedzie z ta moją wagą, ja mam cichą nadzieje że schudne troche teraz. Nawał obowiazków no i podobno przy karmieniu piersią się chudnie - zobaczymy , przetestujemy.

Życzę wszystkim szczęśliwego Nowego Roku, spełnienia marzeń i wiele uśmiechu na co dzień

Pozdrawiam i przesyłam moc całusków papa

Kochana Dorotko!
Zycze Tobie i Twojej malenkiej coreczce wszystkiego dobrego, niech chowa sie zdrowo i rosnie na piekna, madra dziewczyne.
Usciski dla dzielnej mamusi no i tatusia, tez sie przyczynil

Z ostatnią kartką kalendarza zerwij wszystkie złe nastroje, zapomnij o wszystkich nieudanych dniach przekreśl niewarte w pamięci chwile i wejdź w Nowy Rok jak w nowej sukni wchodzi się na najwspanialszy bal świata

A to Dorotko niespodzianka , pamiętałam ,że masz rodzić w styczniu i zajrzałam na Twój wątek sprawdzić czy są jakieś wiadomości. A tu jest już córeczka i to miesięczna..
Wszystkiego naj najlepszego dla Ciebie i malutkiej kruszynki
Mam nadzieje ,że wkrótce znajdziesz czas i podzielisz się jeszcze swoim szczęściem.

Aniu cieszę się, że znalazłaś czas i dałaś nam znak życia bo smutno mi było bez Ciebie i Dorotki.
Pozdrawiam Iza

Witam Iza
Miło że mnie odwiedziłaś, dawno Cie niebyło.

Córcia moja ma już 1 miesiąc, rośnie i jest zdrowa , oprócz nieszczęsnych zaparć - skutki karmienia sztucznym mlekiem. Pozatym jest śliczniutka no i oczywiscie zaczeła rządzic w domciu
Cały nasz czas jest podporządkowany jak narazie Wiki, ale to szczęśliwe chwile spędzone z nią.

Moja dieta, to raczej nie dieta. NArazie odpuszczam sobie, choć staram sie nieprzesadzać z jedzeniem.

Zmykam już bo córcia domaga się jedzonka.

Pozdrawiam serdecznie

TRzymaj sie Dociu i wracaj jak bedziesz gotowa!
I posmyraj ode mnie mala po cudnych malusich pietkach

witam
Buttermilk posmyram malutką napewno po stópkach.
Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia

papapapa

Dorotko rzadko zaglądam ostatnio na forum, a powinnam bo po świętach i w styczniu przybyło mi 3 kilogramy ciężko mi jest się ich pozbyć choć próbowałam.
Męża mam w domu więc staram się mu dogadzać dobrym jedzonkiem / i nawet mi się to podoba/ tylko mojej wadze na dobre to nie wychodzi.
Muszę się bardziej zmobilizować
Pozdrawiam a dla córci ślę całuski

Dorotko wiem ,że masz sporo zajęć przy Wiktorii ale zajrzyj tu od czasu do czasu.
Pozdrawiam i czekam Iza

GRATULUJE DZIDZIUSIA

witam
Troszkę zaniedbałam swój kącik, przepraszam

Córcia potafi zając mi cały czas Nie ma mowy o leniuchowaniu. Dieta rownież przesza na dalszy plan. Narazie siedze w domciu, do pracy pójde dopiero w lipcu.
Moja Wiki jes śliczniutka, rośnie jak na drożdzach

Postaram sie wejsc na dluzej i nadrobić zaległości na swoim wąteczku.

Pozdrawiam serdecznie i przesyłam 1000 calusków. papa