-
Agnimi, cieszę się z naszego spotkania
Tylko czas jakoś tak nieubłaganie szybko upływał a chciałby się go zatrzymac i cofnąć wskazówki zegara.
mam nadzieję że dziś bawicie się równie dobrze, a może nawet i lepiej
Buziaczki
-
O rrany, ale świątecznie u Ciebie I to jedzonko świateczne i śliczny rysunek córci Dla mnie świąt nie ma bez barszczu z uszkami mmmmmmmmm pycha....
WIdzę że jakieś spotkanko forumowe macie? No to bawcie sie dobrze
Buziaki
Ula
-
A YAGNAH ma takiego pieska:
Czyż nie piękny? Ja bym go zamęczyła i zacałowała chyba
Mnie się marzy duży pies....
...owczarek niemiecki...
...husky...
...golden...
a mojemu mężowi albo owczarek, albo...
...bernardyn...
tylko gdzie w Krakowie w bloku miejsce dla takich piesków
narazie mamy króliczka
-
Jejku, ale wspaniały wątek się zrobił, święta i psy, czyli wszystko to, co moominki lubią najbardziej
Uwielbiam święta w ich całym niereligijnym, a może właśnie religijnym, tyle że nie chrześcijańskim ujęciu; okres, kiedy zaczynała skracać się noc, zawsze musiał być magiczny... Ja nawet lubię nasze skomercjalizowane święta, uwielbiam włóczyć się po mieście, podziwiać wystawy, okna, balkony, a jeśli do tego zima sypnie śniegiem, pełnia szczęścia Po niedzieli będę w końcu musiała zrobić miodowniki, żeby zdążyły zmięknąć do grudnia, niedługo zrobimy też likier jajeczny, żeby zdążył jeszcze przejść, smaczniejszy i o wiele tańszy niż kupny advocat...
Triniu, u mnie też się robi kapustę z grochem, bardzo ją lubię, zresztą chyba już tak jest, że albo się ją lubi, albo wyjątkowo nie cierpi Potrzeba ok. 1 kg kapusty kiszonej, którą trzeba sprytnie wypłukać (można też w czasie gotowania), żeby nie była zbyt kwaśna, ale żeby z drugiej strony pozostał jednak smak kiszonej kapusty. Gotuje się ją do miękkości, można z liściem laurowym, pieprzem i zielem angielskim. Osobno gotuje się łuskany groch, ok. 1/2 kg, a kiedy będzie miękki, przeciera się go przez sitko i dodaje do kapusty. Gotuje się dalej razem, ale już krótko, żeby się zmieszały smaki. Do tego dodaje się podsmażony boczek i kiełbasę (pokrojone w kostkę), dosmacza solą i pieprzem, a jeśli wyszła rzadka masa, dodaje rozgniecione ugotowane ziemniaki w dowolnej pasującej nam ilości, nam się jeszcze nigdy nie zdarzyło nie dodać, zresztą wg mnie bez ziemniaków nie ma właściwej konzystencji I kapusta z grochem gotowa, można ją trzymać wiele dni, podgrzewać do woli, można nawet ją zamrozić, tyle że po wyjęciu trzeba dłużej podgrzewać, bo będzie zbyt wodnista... Smacznego
A co do psiaków, bo ja też psiarą jestem, pozwolę sobie wkleić zdjęcie pewnej cudownej suczki, która jako roczny wychudzony i ubłocony kundelek weszła kiedyś bezczelnie do naszego domu i została już przez następne 12 lat, niezwykle inteligentna, słodka, rozpuszczona do granic możliwości, kochająca i kochana I właśnie dlatego, chociaż marzę o psie, bo dom bez psa nie jest dla mnie domem, nie wyobrażam sobie jednocześnie, że ktoś mógłby ją zastąpić...
Pozdrawiam serdecznie
-
hej, a ja juz dawno w domciu,
chciałam powiedzieć, ze ogromnie, ogromnie sie cieszę z naszego spotkania.
z tego, ze mogłam Cie osobiscie poznać,
mam nadzieję ze to dopiero początek,
że spotkań bedzie więcej,
Trzymaj się cieplutko
-
Witaj
właśnie przed chwileczką sobie pogadałyśmy, choć przez pomyłkę, to było mi bardzo miło znowu usłyszeć Twój miły głosik
Izarce przekazałam co trzeba, bo akurat gadałyśmy na gadulcu
dziękuję za ten czas razem spędzony, było super
pozdrawiam cieplutko
-
Odezwij się słoneczko do mnie ........Pozdrawiam AKJAM czyli Majeczka ,czekam.....i pozdrawiam!
-
Agnimi, ależ Wam zazdroszczę tego spotkania Widziałam zdjęcia, Ciebie to sie nie poznać po prostu nie da, bo wyglądasz identycznie, jak na avatarku (czyli bardzo fajnie). Do twarzy Ci w kolorze bordowym (zresztą to jeden z moich ulubionych kolorów, więc pewnie nie jestem tu obiektywna ).
Mocno Cię ściskam, życzę fajnych wyników ważenia po tym magicznym odchudzającym serniku (mniam!!!)
-
Dziękuję wszystkim za wpisy
Specjalnie dla Sylwi:
Mam na imię Agnieszka, mam 33 lata i jestem grubasem... hi hi
Na warszawskim spotkaniu było wspaniale, dziewczyny są cudowne, wszystkie razem i każda z osobna. Jestem przeszczęsliwa , że mogłam tam być i jeszce raz dziękuję Lunce i Agemce za zorganizowanie takiego spotkania . Dziewczyny jesteście wielkie.
Już nie mogę się doczekać następnego.
Waga dzisiaj trochę niższa, więc amgiczny serniczek Agemy działa, ale wszystkie napalone na przepis muszę ostzrec, że on działa tylko wtedy gdy jest jedzony w towarzystwie Agemki.
-
Oj jak Wam fajnie, już pisałam u Izy, że nie wiedziałam ze tam będzie ktoś z innych miast, pewnie wsiadłabym w pociag i ruszyła.
Och a co to musiałbyć za serniczek...............
Całuski
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki