-
mam trochę czasu, więc mogę zdać relację z weekendu,
w sobotę jak to zwykle w domciu było podjadanko, więc kalorii naliczyłam około 1600
ale było jak zwykle sobotnie sprzątanko, a wieczorkiem koleżanka namówiła mnie na dyskotekę, szok Ponieważ dziecko spało u babci poszłam... z odrobiną nieśmiałości. Ubawiłam się świetnie, a poza tym taniec spala dużo kalorii, super.
W niedzielę rano byłam u mojego dziadziusia, gdzie dałam się namówić na odrobinkę (naprawdę niedużą) kapusty z grochem, za karę wieczorem godzina ćwiczeń, w tym 350 brzuszków.
Ale keksa u teściowej nie zjadłam
Zwiększyłam ilość wypijanej wody. Dzbanek postawiłam koło lodówki, i gdy zbliżam się do kuchni w okolice lodówki - od razu wypijam szklaneczkę - dziennie wychodzi około 2,5-3 litrów - i ta woda naprawdę działa waga wreszcie ruszyła i to z impetem w tym tygodniu
-1,6 kg
W pasie -4 cm - to chyba działanie pasa w parze z rowerkiem
Ech, życie potrafi być piękne
-
mam trochę czasu, więc mogę zdać relację z weekendu,
w sobotę jak to zwykle w domciu było podjadanko, więc kalorii naliczyłam około 1600
ale było jak zwykle sobotnie sprzątanko, a wieczorkiem koleżanka namówiła mnie na dyskotekę, szok Ponieważ dziecko spało u babci poszłam... z odrobiną nieśmiałości. Ubawiłam się świetnie, a poza tym taniec spala dużo kalorii, super.
W niedzielę rano byłam u mojego dziadziusia, gdzie dałam się namówić na odrobinkę (naprawdę niedużą) kapusty z grochem, za karę wieczorem godzina ćwiczeń, w tym 350 brzuszków.
Ale keksa u teściowej nie zjadłam
Zwiększyłam ilość wypijanej wody. Dzbanek postawiłam koło lodówki, i gdy zbliżam się do kuchni w okolice lodówki - od razu wypijam szklaneczkę - dziennie wychodzi około 2,5-3 litrów - i ta woda naprawdę działa waga wreszcie ruszyła i to z impetem w tym tygodniu -1,6 kg
W pasie -4 cm - to chyba działanie pasa w parze z rowerkiem
Ech, życie potrafi być piękne
-
Hi Agnimi, ogromniaste gratulacje podsyłam!!!!
Pięknie waga zeszła, ładniuśko centymetry w pasie!
Tak trzymaj!
A woda naprawdę cuda czyni.
-
No, Agnimi! jak zaczelam czytac o podjadanku to juz chcialam Cie ochrzanic ale potem doczytalam ze ladnie spalilas te kalorie wiec wybaczam!
Wow, 4 cm! gratuluje!
Milego tygodnia!
-
Agnimi,
wspaniały wynik, a te cm, super.
Ogromne gratulacje,
-
Agnimi słonko, idziesz jak burza...no nie już mnie dogoniłas, a za chwilę to mnie przegonisz i to ja będę musiała lecieć za Tobą! Moje gratulacje, pięknie ci to idzie.
Fajnie,że straszak działa..he he...
Ja dzis grzecznie dietkuje...postanowiłam zejśc na 800kcal...zobaczymy co bedzie dalej....
buziaki
-
Witaj Agnimi....
Na początku serdeczne dzięki za wizytę na moim skromnym wąteczku....miło mi Cię gościć i mam nadzieję, ze będziesz zglądać
Gratuluję Ci wyniku ważonka.....brawo. Naprawdę idziesz jak burza. Z tą wodą moze i racja ja za mało piję muszę spróbować więcej.
Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia.
-
hej dziewczyny, dzięki za gratulacje
Do tej pory naliczyłam 800 kalorii - nie chce mi się jeść, więc chyba dzisiaj nie dobiję do 1000.
I co z tym zrobić?
-
kurcze, zmęczyłam kanapkę będzie tysiączek, stwierdziłam, że muszę bo przecież mam jeszcze dzisiaj jogę, już się nie mogę doczekać.
Poczytam trochę co u Was i zmykam.
-
Już wróciłam
Idzie mi coraz lepiej, ale mistrzem jogi to chyba nie zostanę
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki