nooo...rok...hm...ja czuję jakbym się wiecznie odchudzała...hehe...ale czy chudła
co do hulajnogi, to moj D. był wczoraj z małą na podwórku i przywlekli od kolegi taką małą...hehe...madzia ma 2,5 roku i dawała po mieszkaniu
buziaczki
nooo...rok...hm...ja czuję jakbym się wiecznie odchudzała...hehe...ale czy chudła
co do hulajnogi, to moj D. był wczoraj z małą na podwórku i przywlekli od kolegi taką małą...hehe...madzia ma 2,5 roku i dawała po mieszkaniu
buziaczki
Hi Agnimi, ale chyba na tej hulajnodze tez pojeździłaś. Gratki ze wspaniałego roku, tyle kilosków i tak dzielnie zrzuconych. :P
Buziaki Agnimi
stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
------------------------------------------------
Agnimuś, pięknym wynikiem zakończyłaś ten rok odchudzania, masz przecież teraz na suwaczku mniej ode mnie Gratuluję i trzymam kciuki za to, żebyś szybciutko poradziła sobie z tymi ostatnimi strzępkami nadwagi
Ściskam i obrazek z naszej Procession of the Species zostawiam
Szybciutko ten czas leci to prawda, na hulajnodze nie pojeździłam, bo pewnie by się załamała pode mną . Widziałam za to bardzo duzo dorosłych ludzi na rolkach icoraz bardzij mnie one kuszą. Przymierzałam nawet w sklepie ale niestety nie dopinają się na moich grubaśnych łydach
Rolki sa dobre
Ba nawet bardzo dobre
Mój tatuś ( 46 lat) właśnie ostatnio sobie takie zakupił
I teraz chce śmigać razem ze mną , oczywiście jak tylko sobie kręgosłup troche podleczy
Pozdrawiam
Witaj Agnimi,
nie wierze ze masz grubasne lydki! pewnie mierzylas jakis dzieciecy rozmiar!
I gratuluje wytrwania rok na diecie, podziwiam szczerze. Moze i mnie sie kiedys uda?
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
WOW... to już rok i tyle mniej na suwaczku, bez jojo, no nic tylko pogratulować!!!
pozdrawiam
Agnimi nie wiem , gdzie Ty masz grube łydki, ale na pewno nie w łydkach..............Widziałam Cię na żywo 2 razy i wiem, że jesteś już szczupła i zgrabna..............Fajnie, że znów jesteś w akcji i że zobaczymy się w Krakowie
Pozdrawiam
Cześć Dziewczyny, a przdewszystkim Ty Agnimini! Dawno mnie tu nie było...taaaaaak zawaliłam sprawe i zaczełam na nowo jeść . Ale czytając tenmaty na forum zobaczyłam że brakuje Ci tylko kilograma i zniknie nadwaga..........BRAWAO podziwiam!!!!!!!!!! Chciałabym też być taka silna jak TY!!!!
Jeszcze raz szczere gratulacje
Zakładki