-
sycorax spokojnie.. biglady ma troszke racji...inoz e niemasz 17 lat.... ( bo gdybys miala to grzmiala bym bardziej i grozniej)
triskell ma tez racje... widac ze ty sie z tym zle czujesz...a skoro strata 10 kilo ma ci poprawic poczucie wlasne...nastroj...wyglad i posiom postrzeganego sexapilu w krwi...to schudnij!!!
z maly zastrzezeniem facet i tak bedzie zerkal........ale nie powiesz mi ze jako dojrzala kobieta swiadomoa wlasnej sexualnosci nie zerkasz na meskie tylevczki.... i taknie uwierze ze nie... przeczytalam gdzies...ze faceti sa po prostu niedorobienie przez ewolucje i niemaja szerokatnego pola widzenie... musza szyja ruszyc.... my nie
( dlatego nas sie nikt nie czepia ze sie ogladamy za pupinkami)
taki ich niedoronioly los...hehehe
a skoro jest fify-fifty to po co sie wzburzac czy przejmowac...
jezeli zas chodzi o schudniecie....to w naszym wieku ( jestem rok mlodsza)... najefektywniej bedzie to zrobic aktywnoscia fizyczna!!! z dwuch wzgledow...
bezpieczniej ( nie szargamy metabolizmem) i EFEKTYWNIEJ bo wypracowane teraz miesnie przydadza sie na pozniejsze "lata srednie"....
czyli mnostwo cwiczen aerobowych i odrobine silowych
dietowo .. wywalila bym tluszcze nasycone.. weglowodany w postaci makaronow bialego pieczywa, slodycze czyli podstawowe rzeczy , na rzecz bialka i warzyw
i wiesz co.. najseksowniejsze sa wlasnie kobiety po 30 z figura fitnes... bez dwuch zdan...
niemusisz chudnac "wagowo" to nie da ci pewnosci ze walek tluszczu ze spodni ne bedzie wystawal... powinnas chudnac "tluszczowo" czyli zmierzyc poziom tluszczu w ciele i go obnizac.....
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki