cześć Ajoasiu,
dobrze,ze juz za tobą zakończenie miesiąca,
mam nadzieje, ze znajdziesz dla siebie troszke czasu,
troszkę egoistycznie wspomne i o nas,
trzymaj się cieplutko,
cześć Ajoasiu,
dobrze,ze juz za tobą zakończenie miesiąca,
mam nadzieje, ze znajdziesz dla siebie troszke czasu,
troszkę egoistycznie wspomne i o nas,
trzymaj się cieplutko,
Dzięki za wizytę u mnie. Patrzę na Twój suwaczek z zzdrością - kiedy zacznie się mój przesuwać?
Pozdrawiam cieplutko :P :P :P
Limonko.. oj zacznie sie przesuwacm zacznie .. skoro dietka zaczeta... nic moze byc inaczej... tylko wytrwac, zmnienic to co doprowadzilo nad do tylu kiloskow.. a na moj suwaczek z zazdroscia? jej.. sa inne .. fajniejsze.. na ktore ja patrze z zaduma i z podziwem... kiedy bedzie mi to dane? teraz czuje sie jak balon... efekt czego? wlasnie nad tym mysle i to od kilku dni........... ciekawe coz to bedzie
Dzis w pracy sie wlasnie poopierniczalam na maxa.. ale teraz czas sie juz wziac za robote... dzwonia jakies ludziki czegos chca..a ja .. a ja jestem na forum... i czytam pisze... mam nadzieje ze odwiedzilamm wszystkie dobre duszyczki.. a tego kogo nie odwiedzilam serdecznie przepraszam.. nie zamierzone to bylo napewno.. tylko efekt mojej sklerozy.. ktora napewno posiadam!
Zycze wszystkim milego dnia...
Pozdrawiam
nie mam innego wyjścia zwalam na sklerozę, bo przeciweż chyba jestem dobrą duszyczką, a może mi się tylko tak wydaje?Zamieszczone przez ajoanna
Ajoanko życzę mniej pracowitego tygodnia i dużo uśmiechu na buzi
Joasiu, pozdrawiam bardzo cieplutko z zimnych Bielan
motylka Ci dziś wkleję, będziemy jeszcze jak te motylki, będziemy
ps
a nos, to ja też mam na zimnie zawsze jak św Mikołaj, albo co gorzej jak pijaczek
hej Joasiu
miłego dnia
Witajcie laseczki kochane....
przyszłam tutaj szukać motywacji... gdzieś mi uleciała, gdzieś się coś zapodziało.. gdzieś się zakręciłam...może to że ja się odchudzam i niby w obwodach jest mnie a waga ciągle rośnie.. to jakieś głupie jest i starsznie niesprawiedliwe, tylko co jest sprawiedliwe, cholerka nie wiem.. to ze czekam na laskawą @ i czekam i czekam i... na czekaniu sie konczy.... zaczynam sie bac, chciałabym a boje się? cos w tym jest...
poproszę o kopa w tyłek, a moze całą salwę kopniaków, zebym sie w koncu obudziła i zeby mi motywacja wróciła, zeby bylo znow pieknie, zeby waga nie rosla, zeby bylo latwiej... nie ide dzis na fitness, nie mam sily.. jakas taka zmeczona jestem, chyba tym czekaniem
To tyle z przemyslen, ktore tak naprawde koncza sie tym samym....... poczatek jest koncem, a koniec poczatkiem czegos nowego....
No to ide czekac dalej.....
Zakładki