Przesyłam słoneczne pozdrowionka prosto do Wrocka
Przesyłam słoneczne pozdrowionka prosto do Wrocka
Tiarko, gratuluję zadowalających wyników na kole (wyobraziłam sobie Ciebie łamaną kołem - i dziwisz się potem, że Cie szyja boli? )
No, do Makro to ja raczej po tą rybe po grecku nie pójdę, troszkę daleko, tak parę tysięcy kilometrów i ocean po drodze (choć moze jakieś rybki w nim też mogłabym złąpać? )
Ściskam
Hihi Triskus, bo pocieklas tak daleko A w oceanie mysle ze nawet lepsze rybki by plywaly niz morszczuk
Ja wlasnie wsunelam serek wiejski i pije herbatke. Zaraz mam troche czasu zeby sie spakowac, bo na 8 30 mam dziewczyne na paznokcie... jeju nie rozumiem tego czasem 2 tyg bez niczego a teraz na raz sie ruszylo Hihi ale sie ciesze
O 15 pociag, do pociagu przygotowalam sobie 2 pitne jogurty - mam nadzieje ze nie zdechne z glodu. No i pewnie przed jeszcze cos przekasze... ehhh czemu ja sie zawsze tak podroza denerwuje....
Moge mniej zagladac przez pobyt w domu, ale na pewno bede zagladac. Jeju dziewczyny trzymajcie kciuki za moja silna wole... mama i babcia juz szykuja pewnie pysznosci zeby mnie zlamac...
ZOSTALY 53 DNI DO KONCA DIETKI !!
Tiarko, kciuki trzymane, wracaj do nas szybko i lżejsza
Uściski
No to jestem w Kielcach. Jechalo sie calkiem spoko i szybko zleicalo bo gadalam z jakims przesympatycznym emerytowanym malzenstwem Dietetyczny wczorajszy dzionek byl ok. Dzis rozpoczelam od sniadanka - cieleca paroweczka i activia z muesli ******s. Razem ok 300 kcal Perfekcyjne sniadanko.
Teraz czekam az mamuś wroci z dyzuru, kurcze strasznie sie za nia stesknilam...
Wieczorem napisze jak udalo mi sie oprzec wszystkim dzisiejszym pokusom, nawet nie wiecie jak dobrze ze sie od slodyczy odzwyczailam, bo tutaj wszedzie jakies sa i to na wierzchu- ale ja wytrwale mysle o swoim brzuszku i talii
ZOSTALO 52 DNI DO KONCA DIETKI
a minelo 10
to taka próba na wytrwałość - powykładać wszędzie słodycze bądź dzielna
Teraz to jestem z okolic Wrocławia. Ale tęsknie strasznie. Mieszkanie tam wspominam z wielką nostalgią. Właśnie jutro wybieram się z wizytą. Uwielbiam spacerować wieczorem po rynku i Ostrowie.
Życzę wytrwałości w walce z pokusami !!!
Pozdrawiam
No wlasnie fla proba na wyrwalosc... ale szczerze mowiac do slodyczy mnie nie ciagnie - odzwyczailam sie jakos.
Zjadlam wlasnie drugie sniadanko - 3 wafle ryzowe z poledwica sopocka, salata i pomidorkiem.
Nela7909 ogolnie dolny slask jest bardzo urokliwy male miasteczka na okolo Wroclawia tez sa sliczne choc niewiele mialam okazje zwiedzic niestety.
Nie pokazuje wczorajszych pazurkow bo fotki zapomnialam zrobic- mam nadzieje ze wybaczycie
mnie do słodyczy nigdy nie ciągnęło a ostatnio nie mogę ich spokojnie ominąć
Mnie do słodyczy najbardziej ciągneło w pierwszym tygodniu dietki, w dugim już coraz mnie, a teraz w sumie nie mam na nie ochoty. Jak brakuje mi cukru albo ogólnie węglowodanów to zjadam jablko, albo banana.
A co do paznokciu Tiarku to się zastanowie jeszcze czy Ci wybaczę
Miłego pobytu w domku i bądź grzeczna (dietkowo) :P
"Musisz wiedzieć, kim jesteś i czego pragniesz w życiu. Jeśli tego nie wiesz, ciągle gonisz za jakimiś namiastkami szczęścia, szukasz tam, gdzie nie trzeba"
Zakładki