-
Witaj Animko. Takie paszteciki zawsze robiła moja mama były przepyszne ale ja narazie sobie daruje bo nie wiem czy wtedy moja dieta nie poszłaby w zapomnienie. :oops: :oops: :oops: Dlatego narazie rano przygotowuje co mam zjeść przez cały dzień licze kalorie i staram sie tego trzymać już prawie tydzień :D :D .Mam nadzieję że na tygodniu sie nie skończy.
Serdecznie Cie pozdrawiam i życze miłego weekendu. :D :D :D
-
Hi Animka, już wcześnij pisałam Ci jaką radość miałam dzięki Twojej niespodziance, w czasie rozmowy telefonicznej też dziękowałam, i na swoim wąteczku, jednak teraz jeszcze raz do tego powrócę, bo tu nie chodzi tylko o tą niespodziankę, o każdą z podesłanych mi rzeczy, lecz o to, że napełniłaś moją duszę tą radosną nutą, której ostatnio tak mi brakowało. :P
-
Boziiie jakie pasztecki...juz jade do ciebie w gosci hihihihih :P :P :P
-
animko
piękny ten wiersz "bedę..........',
na paszteciki sie napatrzyła i to mi musi wystarczyc
dietkuj dzienie
uściki
-
Witaj Animko, ale u Ciebie szybko stronki uciekaja, a przepis wspanialy, juz wydrukowalam :roll:
Pozdrawiam :!:
-
Dziewczyny, co Wy jakoś mało wytrzymałe na kuszenie jesteście :wink: ?
Pogoda od dwóch dni jakaś dziwna , ciśnienie wariuje a moja głowa wraz z nim.
Waga się waha , jakby chciała mi powiedzieć ,że się zastanowi nad swoją przychylnością :roll: , a niech się waha , mnie to nie straszne już :wink: .Nie ukrywam ,że bardzo bym chciała złapać tą szósteczkę , ale im bliżej mety tym wolniej.
Wczoraj miałam dzień komunikatywności chyba , telefon dzwonił jak zaklęty :wink: , nagadałam się ,aż mnie bolała szczęka :P
Mam w sobie ciągle taką radość życia ,że mogę Was wszystkie obdarować - chcecie?
Buziaki niedzielne!
Emkr dziękuję za wizytę u mnie.Muszę przyznać ,że nie było moim celem abyś mi się rewanżowała.Poprostu tak sobie czytałam Twoje wpisy , często czytam Twój wątek - to sie odezwałam :wink: .A ,że straszna ze mnie gaduła , to w miarę czasu odzywam się na wątkach :) ot tak .Podoba mi sie to co piszesz, czuję w tym ciepło.Tyle.
Pozdrawiam.
Trini ale się naszukałam tego pieska :shock: , wklejając zdjęcie jako odzwierciedlenie mego podejścia ówczesnego miałam nadzieję sądząc z opisu ,że to świstak , no i te sreberka.
Boksito zawsze szukam przepisów "babcinych" sprawdzonych , najlepszych!Ten mam od koleżanki i należy do moich ulubionych już od wielu lat.Lubię się bawić w kuchni , lubię tymsprawiać przyjemność ludziom i dzieciom z podwórka :D .Jest cel-przeznaczenie, a ja się spełniam w ten sposób.I umiem już napawać się zwycięstwem niejedzenia.
Belluś Sebcio mi podsunął fajny pomysł , szkoda ,że wcześniej na niego nie wpadłam :idea: .Dziękuję za telefon - bardzo miło było znów usłszeć Twój głos :!:
Zasługujesz na wszystko co najlepsze w życiu i jestem pewna ,że los Ci kiedyś wynagrodzi wszystkie smutki!
Buziak!
Grubassek - czekałam , czekałam i gdzie Ty?Trzeba będzie upiec nowe , bo tamte już twardawe...
Kasiu wiersz nie mój , ale bardzo lubię takie wiersze , one przypominają mi o tym , co w życiu najważniejsze...
Bewik no ja krówek Twoich jeszcze nie robiłam , na tyle sobie nie ufałam wtedy , czas to zmienić
:wink:
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...17842505_d.jpg
Wspomniana wcześniej babka mandarynkowo -kakaowa w polewie :P
-
Slicznie dziekuje za przepis .Narazie chyba go jednak nie zrobie bo jest on chyba bardzo kaloryczny ale kusi mnie ,kusi bardzo :wink: :D
A czy ta babka rowniez twojej roboty? Jak masz takie smakolyki w domu to jak ty sie odchudzasz :shock: Musisz byc bardzo silna babeczka ze tyle schudlas a taki masz talet w kuchni :D
Pozdrawiam serdecznie :D
http://www.dotflowers.com/imageslarg...roduct_622.jpg
-
Animko- ja też lubie pichcić, ale to co zrobiłam lubie spróbować ;), dlatego nie pieke :(
-
Animko, o jejku ale kusisz
babeczka wygląda świetnie
ale cóz za kilka miesiecy wpadne do Ciebie na kawkę i taka babeczke , mogę :?:
buziaki
-
Kasiu wpadaj na kawkę kiedy chcesz! Będzie mi bardzo miło :D .Jak już będziesz gotowa to daj znać a specjalnie dla Ciebie upiekę coś dobrego :wink:
Nan ja już się swoje napróbowałam! Myślisz ,że skąd u mnie taka waga się wzięła :roll: ?
Teraz patrzę jak jedzą Ci , którym to nie szkodzi tak, jak mnie.Ogólnie to nikomu nie szkodzi , ale do rozsądnej granicy.Szkoda tylko ,że do mnie dotarło to tak póżno :x .Ogólnie staram się być ponad to , ale są dni kiedy się nawet nie zabieram za te rzeczy, szczególnie przed @ :twisted: .
Katsonku oczywiście że to moje wykonanie.Dzieci zjadły swoje a resztę zaniosły dziadkom ,żeby nie wyschło zbytnio.Siła ...postanowiłam przestać siebie oszukiwać i tyle!
Moje dzieci nie objadają się słodyczami może przez to ,że im ich nie brak.Uwielbiają za to słodycze i fruktoza z nich zaspokaja ich apetyty i uczy zdrowszego podejścia.Niestety wychowałam się w domu , w którym zawsze pachniało ciasto i te nawyki we mnie zostały... W sumie nie jest to takie złe , jeśli się ma kogo obdzielić.Talent ? Ja się uczę i wiele jeszcze przede mną.Buziaki!
No ,jutro koniecznie wyprawa po dietkowe jedzonko.Nawyk pieczenia mięsa tak mi się spodobał ,że nie oddam go za kupne wędliny!Poza tym jedzonko na jutro podszykowane na tyle , aby w natłoku spraw nie mieć jakiegoś napadu.Jak mam coś w lodówce, to łatwiej jest się oprzeć niedietkowemu 8) , nie ma pokus do usprawiedliwiania siebie.
Jutro napeno będzie na obiadek makaron razowy z warzywami , marchewka się ulotniła , teraz kupuję więcej ,bo moje króliczki też chętnie chrupią.Buziaki i do jutra!
http://www.edycja.pl/upload/kartki/439.jpeg