Wątek: animkowe zmagania :)))

Animko miłego wtoreczku!!!
BUZIACZKI

Dziewczynki kochane!
Strasznie mi Was brakuje....niestety nie mam siły aby czynnie uczesniczyć na forum.Piękne są Wasze wpisy i opisy na Waszych wątkach, cieszę się z każdego waszego sukcesu.Sama nie mam sie czym chwalić.Dopadły nas spore kłopoty , z którymi nie umiem sobie poradzić.Nic nie idzie tak jak miało iść , nawet nadzieja się oddaliła ogromnie.Jedno słowo mnie teraz dręczy -pustka - odbija się wielkim echem wokół.Nie mam siły już walczyć o nic.Poza tym prawie tydzień dał mi się we znaki ból zęba.Starałam się go przetrzymać/ ząb zupełnie zdrowy, jednak go coś od dołu brało ; zaczęłam go leczyć kanałowo , jednak nic z tego , 4 dnia chodziłam już po ścianach z bólu i zdecydowałam go usunąć/ . Teraz czarna dziura pogłębiła się o taką jedną "brakozębną" .....
Nie wiem czy jest sens abym pozostawała na forum i dołowała Was swoim nastrojem.Muszę przemyśleć wiele spraw....
Pozdrawiam!

Kochana Animko wiadomo że jak czlowiek jest bardzo mocno zdolowany to napewno nie ma na nic ochoty ale bardzo by mi Ciebie brakowało gdybyś zniknęła , może nie jestem stałym bywalcem z braku czasu naszego forum ale strasznie sie przyzwyczaiłam do Ciebie i zawesz nawet jak nie odpisuje czytam Twoje wątki i nikomu nie zawracasz głowy po to tutaj piszemy żeby się nawzajem wspierać . Oczywiście należy szanować wybory i decyzję ale myslę że wszystko naprawdę się poukłada .Jesteś bardzo silną osóbką i napewno dasz sobie radę głowa do góry naprawdę wszystko sie ułoży .Trzymam za Ciebie kciuczki żeby wszystko było dobrze.
Serdecznie Cie pozdrawiam .Duzo buziaków.

Animko......co ja mam Ci powiedziec..... Za nic na świecie nie chce,zebys zniknęła z forum,prosze nie rób tego To nieprawda,ze nas dołujesz -masz tu przyjaciół,którym jesteś bliska i ktorzy nie wyobrazają sobie,zeby ten pełen ciepła i milości wątek mógł zniknąc

Martuś nie napisze Ci,że bedzie dobrze....bo nie potrafie Ci tego obiecac,bo łatwo sie mówi,kiedy nie jest sie na czyimś miejscu (sama mi to uzmyslowilas podczas którejś rozmowy na gg....).Powiem tylko jedno -nie trać NADZIEI

Animko, nie wiem co sie dzieje ale jestem pewna ze znikanie z forum nic nie da... Nikogo nie dolujesz, a moze takie pisanie o problemach spowoduje ze spojrzysz na nie z innej strony? Moze ktos podsunie Ci rozwiazanie albo pomoc? Nie jestes sama, Animko! Masz tylu wirtualnych i realnych przyjaciol, nie rezygnuj z tego!

Nadzieja

Wśród czterech zimnych ścian,
Siedzi zamknięta,samotna.
W ciemności nie potrafi odnaleźć drogi,
Choć bardzo tego pragnie.
Nie chcą jej pomóc-
Choć wciaż próbuje sie uwolnić.

Siedzi w kącie zapłakana,
Bez wiary w ludzi.
Już jej nie zależy,
Chce ich ukarać.
Może w końcu zrozumieją,
Jak bardzo potrzebują jej-nadziei.

Kochana...nie trać wiec NADZIEI

Animko kochana nie mozesz nas opuścić
Ja wiem,ze jest Ci ciezko,ale to minie!Musi minąć...
Przeciez los sie odwraca!Jestes tak miłą i ciepłą osobka,ze wszystko ,co złe musi odwrocić sie od Ciebie!
Pozdrawiam Cie serdecznie i przesyłam moc pozytywnej enegii :P :P
BUZIACZKI

Martuś, ja nie chcę nie chcę, żebyś znikała z forum
ja wiem, że od mojego chcenia czy nie chcenia to nie zależy...
ale pamiętaj, że my tu naprawdę bardzo Cię lubimy i zależy nam na Tobie...
przytulam i jednak czekam

Animko... przyłączam się do dziewczyn... nie możesz nas zostawić... bez Ciebie to forum nie będzie takie samo... jesteś jedną z osób za którymi zawsze tęsknie i dzięki którym zawsze tu wracam i dalej walczę... jesteś jedną z osób które dają mi motywację i siłę do dalszej walki.. jeśli Ciebie zabraknie to będzie mi brakowało zapału i woli walki... bo motywujesz mnie i podnosisz na duchu każdą swoją wizytą... nie dołujesz mnie ani innych dziewczyn, jestem tego pewna... zostań z nami... proszę....

POZDRAWIAM