Wątek: animkowe zmagania :)))

Mam nadzieję, że w tym szale przygotowań nie zapominasz o sobie. To bardzo ważne, żebyś dbała o swoje zdrowie fizyczne, ale także to psychiczne. Na wszystko jest czas i miejsce.
Cieszę się, że planujesz wracać na dietkowe tory. Będe Cię dopingować i mocno trzymać kciuki

pozdrawiam

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

my tu czekamy

Nie mam czasu myśleć o sobie.... za chwilę jadę na terapię z psychomotoryki "wystaną" cierpliwie w kolejce , musze przyznać ,że i tak szybko bo ok 4 mce i już mamy odzew od terapeutki.Koordynacja psycho-ruchowa jest bardzo ważna , a koszt miesięcznych zajęć waha się od 2000-3500zł .Nie wszystko da się wyćwiczyć w domu .Mały fizycznie wygląda na zdrowe dziecko i wszyscy się dziwią kiedy słyszą o chorobie.Tak było i we czwartek kiedy robiliśmy kontrolne badanie eeg.Wynik odebrałam dziś i jestem załamana.To tyle.A jeśli szukałam bodżca do dalszego dietkowania to właśnie mnie walnął w łeb.
Pozdrawiam!

Animka, masz dużo zajęć, ale myślę, że musisz troszkę pofolgować
Wiem , ze dzieci są najważniejsze,fajnie , ze zalapałaś się na terapie.
Zyczę , żeby te zajęcia dużo pomogły i żebyś znalazła czas dla siebie.
Pozdrawiam i życzę powodzenia

Martus trzeba sluchac naszej Sylwusi trzeba dbac o nasze zdrowko bo sa pewne granice ,,nie myslenia o sobie,,,ja sie juz o tym przekonalam
Masz duzo sily jak czytam co piszesz to podziwiam Ciebie...znajdz jednak czas zeby sie wyciszyc...odpoczac...Przytulam mocno

Martuś, pamiętam o Tobie, ale ostatnio zarobiona jestem...
przytulam

Marta, MUSISZ także myśleć o sobie, dziewczyny mają rację
Synek potrzebuje zdrowej i silnej Mamy, jesteś Jego światem, On Twoim, ale powinnaś czasami się zatrzymać i pomyśleć właśnie w ten sposób: JESTEM DLA SIEBIE KIMŚ WAŻNYM, POTRZEBUJĘ ODPOCZYNKU I WYTCHNIENIA!

Ja wiem, że to tak łatwo napisać, że to tak łatwo radzić innym, jeśli nie jest się akurat w takiej sytuacji ...
Tak... w takiej, jak Ty nie jestem, ale w życiu też przeszłam bardzo ciężkie chwile, bardzo i wiesz ... w ogóle wtedy nie myślałam o sobie, wcale a wcale ...
A kiedy zaczęłam (po rocznej terapii), wszystko zrobiło się jakby prostsze, odzyskałam siły i chęć do pokonywania problemów, zaczęłam je krok po kroku oswajać, ujarzmiać!
Ba ... stały się nawet moimi przyjaciółmi a czy można się bać przyjaciół?

Musisz myśleć o sobie Martunia, musisz, inaczej będzie jeszcze trudniej i dietkować i stawać twarzą w twarz z nowymi problemami ....

Po prostu martwimy się o Ciebie ....

Kasieńko nie martw się o mnie -jest dobrze.
teraz dopadła mnie @ i są grzeszne zakusy w postaci coli light , na nie pozwalam sobie właśnie w ten czas , ale oczywiście w ramach zdrowego rozsądku /o ile mogę to tak nazwać/ .Dietka w planach a nawet w realizacji poniekąd , bo wstyd mi przed Wami.Mobilizacją stał się taki wymyślony slogan: wystarczy ,że mam chore dziecko; ja muszę byc zdrowa -dla Niego! . Poza tym zawstydził mnie moj mąż , ktory obiecał mi towarzyszyć w diecie i zaczął juz od poniedziałku , czyli tydzień przed planem.Mi idzie ciężęj , @ nie pomaga-jestem wielka i ciężka , poza tym mam kiepski nastroj też przez nią./tak sobie tłumaczę/ Ucieczka na forum jest dobrym pomysłem , dobrym lekiem na całe zło-jak ja to mowię i nie zawsze miałam na to czas.Teraz liczę ,że się troszkę zmieni.Zajęć mamy sporo.Mały idzie na razie do przedszkola, na jak długo -nie wiadomo, zależy od finansow.Nie chcę się użalać nad sobą , tylko podkasać rękawy i do roboty-bo tak jest lepiej, we wszystkim. A wiadomości ostatnio nie poprawiają humoru... zobaczymy co dalej.Buziak!

Animko kochana masz tyle kłopotow,a potrafisz jeszcze mnie pocieszyć!!Jesteś Kochana!!
Bardzo Ci wspołczuje Twoich trosk,ale wierzę,ze wszystko bedzie dobrze!
Skarbie moc buziaczkow Ci przesyłam i buziaczki dla synkow :P

Ppozdrawiam cieplutko -tylko na tyle mam teraz czas

[img]http://www.kartki.******.pl/kartki/4/267.gif[/img]