Wątek: Znowu zaczynam i mam duuuuzzzzo.....powróciłem:)

Obiecuje tutaj wszytkim i sobie tez ze nie przestane walczyc jak na wadze nie bedzie ponizej 100 kg, a co do diety to sam jestem zdziwiony ale wogole nie odczuwam glodu, a raczej nie dam rady z kartka w reku liczyc kalorii, wiec pozostaje mi zdrowy rozsadek.
Sam sie martwie czy to nie za duzo stracilem kg w tak krotkim czasie, dzis sie zwazylem i bylo 140,6kg a jutro napewno rano bedzie ponizej 140.
Tak na oko zjadam ok 1000-1200 kcal wiec nie jest zle, ale jazda rowerkiem daje rade i to co mi sie podoba to jak pada deszcze i nie moge jechac to nie tak jak wczesniej sie cieszylem tylko jestem zly bo polubilem to.

Zrobilem dzis porzadki w szafie i odrzucilem stos ubran i szkoda mi ich wyrzucic, moze wiecie czy mozna by je jeszcze sprzedac, i gdzie to zrobic? Sa to przedewszytkim koszule wizytowe 15 szt , spodnie 5 szt-4 nowe nie uzywane , bluzy i koszule sportowe ok 10 szt. Wiekszosc firmy wólczanka w rozmiarach 47, xxl spodnie ok 120 w pasie.

Pozdrawiam.

Witaj Lukiii, fajnie ze na forum znalazł sie jeszcze jakis facet, ja ze zwyklej męskiej solidarnosci bede ci kibicowal i mimo że mam troche mniej do zrzucenia to wierze ze Twoje osiągniecia będą dla mnie nie raz inspiracją - powodzenia

Twoje BMI jest powyżej 25?? przyłącz się do Wirtualnego Clubu XXL!!!
jeżeli uważasz, że odchudzanie w grupie ma sens - zapisz się już dziś
Wirtualny Club XXL - wielka reaktywacja

No to walczymy razem , chociaz przyznam sie ze wczoraj bylem w zakopanym i troche sie obzarlem no i te upaly nie pozwalaja mi jezdzic rowerkiem bo troche za goraco i boje sie o serducho zeby nie padlo.

Lukiii gdzie jesteś? Ja dziś robię przechadzkę po wątkach no i ze zdziwieniem zobaczyłam, że już długo się nie odzywasz, czyżbyś zapomniał o dietkowaniu? Wracaj do nas i to szybko, bardzo Cię proszę. Z niecierpliwością czekam na relację z Twoich zmagań. Pozdrawiam, Adelaide.

Czesc. Jestem i ma sie dobrze chociaz o dietce faktycznie juz zapomnialem ale caly czas mysle zeby wrocic i chyba wlasnie tym twoja wiadomoscia mnie zmobilizujesz za co wielkie dzieki.
A co do mojego odchudzania to udalo mi sie spalic ok 13 kg z czego wrocilo 2 kg wiec i tak nei jest zle. Od miesiaca nie mam diety nie mam tyle ruchu co wczesniej i przytylem tylko 2 kg i stalo sie to w pierszym tygodniu po diecie.
Ja rowniez pozdrawiam i obiecuje ze zmobilizuje sie tak jak 2 miesiace temu gdy zaczynalem.

No ładnie zapomniałeś o dietce... Tzn. nie, nie "ładnie" tylko bardzo, bardzo "nieładnie", dobrze to nas tak samych zostawiać z dietą? Oj oj, żeby mi się to więcej nie powtórzyło! Zaczynamy od jutra znowu, ale nie od zera, sukces mały już masz (13 kg spalone) a nawet te 2 kg które przybyły Ci po zakończeniu diety bardzo szybko pójdą sobie precz tylko musisz mieć w sobie ochotę do walki (a spróbuj się tylko przyznać, że jej nie masz!). No i nie dość, że na forum same dziewczyny to jeszcze nieliczni faceci nas opuszczają, nieładnie. Wróć, tęsknimy, trochę męskiego spojrzenia na świat bardzo nam się przyda. To jak, zaczynasz znowu? A spróbuj powiedzieć nie, ja bardzo w Ciebie wierzę, pamiętaj o tym i nie zawiedź pokładanych w Tobe nadziei (moich i innych). Mam nadzieję, że dałam Ci do myślenia, ja schudłam już 8.5 kg i naprawdę czuję się już inną osobą, jak nowo narodzona, w końcu to 34 kostki smalcu! Pozdawiam i walcz, bo naprawdę warto! Adelaide.

A wiec po pol roku znowu jestem z wami :D i znowu startuje od wagi 151kg, mysle ze uda mi sie zaczac a potem juz bedzie z gorki. Nie jest zle przez te pol roku wydarzylo sie w moim zyciu sporo, urodzila mi sie coreczka, skonczylem studia, spelnilem jedno z marzen :D

Witaj Lukiii!!!
Trzymam za Ciebie kciuki!!!Masz sporo do zrzucenia,ale z nami na bank Ci sie uda!!!!
Pozdrawiam !!!
Bede wpadac i sprawdzac jak sobie radzisz-ok?

No i gratuluje córeczki!!!!9JA MAM DWóCH SYNKóW)
Teraz jestes spełnionym człowiekiem,wiec bez przeszkód mozesz zabrac sie za dietkowanie!!!!
Buziaczki dla rodzinki :P :P :P :P