Wątek: I znow od poczatku :( ale tym razem dam rade :)

No i do przodu 2 kg

gratulacje pedziesz jak błyskawica

superrrrrrr

No i dluugo mnie nie bylo, ale to przez prace, zmieniamy lokalizacje i troszke jestem zabiegana, pomijajac to ze jest srodek sezonu paczkoewgo. Ale to i dobrze bo wiecej ruchu mam w pracy Czeka mnie teraz najgorsze 3 tygodnie w roku, czyli jazda na okraglo (jak ja nie lubie sezonu swiatecznego), jak znajde troszke czasu i sily to wpadne poczytam wateczki. Ciekawe co pokaze waga w poniedzialek

Kurczaczku, też jestem ciekawa, co ta Twoja waga dzisiaj pokaże. A czekając na Twoje wyniki, wklejam Ci trochę tutejszej jesieni:

i co pokazała waga?
pozdrawiam

Kurczaczku, gdzie nam zaginęłaś? Tęsknimy!!!

Witam witam niestety nie mam czasu tutaj czesciej wpadac wiecej pracy Ale diete trzymam ostro chociaz waga narazie pokazala tylko pol kilo w dol, ale jak sie nie cwiczy to sie nie ma, a przez to ze gardlo mi dokucza od jakiedos czasu, nie chce mi sie wstawac wczesnie rano przed praca bo potem czeka mnie 10 h na pelnych obrotach. Oj a plecy bola byle by przezyc do 20 listopada Pozdrawiam wszystkich, sledze losy Waszych wateczkow ale nie mam weny tworczej zeby cos napisac.

trzymaj się tam jakoś kurczaczku a my jakoś poczekamy na Ciebie do 20 listopada, kiedy to wreszcie będziesz miała dla nas więcej czasu
pozdrawiam

Kurczaczku, gratuluję zrzuconego pół kilograma, zawsze to kolejne dwie kosteczki smalczyku, których już na Tobie nie ma

Trzymaj się i nic się nie bój, twój wąteczek do 20-go nie zaginie

Ściskam