Wiesz co? puknij sie w glowe. Jestes chora - i to powaznie. Jestes w przedziale tuz przed otyloscia olbrzymia, i masz powazny klopot, jak z tego wyjsc w kierunku zwyklej, akceptowanej (spolecznie, medycznie, psychicznie) nadwagi. Jesli chcesz sobie zaszkodzic, zacznij glodowke, tylko najpierw chyba wyrzuc przez okno swoja przyjaciolke lodowke.
Mozna schudnac 40 kg, mozna i 50 i wiecej. Tylko trzeba miec odrobine rozumu i wiedziec, ze to co jest wartoscia, musi kosztowac - czas, wysilek. No i trzeba wiedziec, ze zaburzeniem laknienia, prowadzacym do otylosci jest zarowno nadmierne obzeranie sie, jak i glodowki glupie - bo one po pierwsze napedzaja zarcie, po drugie - oslabiaja i tak kiepski u grubasa metabolizm
Zakładki