Bardzo fajna Fotka i Osobka na niej
U mnie wagowo ...hmm... nawet nie staje na wage ... boje sie ale od dzis znowu walcze
pozdrawiam
Bardzo fajna Fotka i Osobka na niej
U mnie wagowo ...hmm... nawet nie staje na wage ... boje sie ale od dzis znowu walcze
pozdrawiam
Świetny avatarek Dark
Pozdrawiam poświątezcnie- u mnie waga znów na plus
Dziękuje dziewczyny za komplement, a z tą wagą widze, że nie tylko ja mam kłopot po świętach :/. Czuje się okropnie, mam wrażenie że mój brzuch jest mega ogromny chociaż w cntymetrach nic nie przybyło. Mam nadzieje, że juz spaliłam te świateczne kalorie miałam dzisiaj sporo sprzątania.
zakupiłam dzisiaj oliwke do masażu z kompleksem anty celulitowym, mam nadzieje, ze mój kochany będzie chętny do smarownia. Trzymajcie sie kochane, buziaki
Właśnie wróciłam ze spacerku z pieskiem. Straszna wichura i znowu biało sie zrobiło .
Dobrze, że mój pies domaga sie spacerków bo inaczej nikt by mnie nie wyciągnął hehe. Musze jutro przeprosić mój rowerek, bo od kilku dni stoi w kącie .
A teraz gorąca kapiel i do łózia Do jutra
hej Darknesiku
i ja również chwalę za nowy śliczny avatarek
troszke mnie nie było na forumiku a tu takie zmiany nonono i jakiś wąteczek inny bravo bravo
przesyłam gorące pozdrowionka
Witaj Katharinko mam nadzieje, że nie zajrzałaś tylko na chwilke i znowu gdzieś uciekniesz, pozdrawiam
Kochane, dzisiaj u mnie już lepsza pogoda na spacerki. Mróz jest śnieżek jest, ale za to nie ma juz wichury. Dlatego dzisiaj było troszke gimnastyki na powietrzu( przez gimnastykę rozumiem oczywiscie bieganie z pieskiem i rzucanie mu kulek, czy kijków).
Rowerek dalej stoi w kacie ale jakoś dalej mnie trzyma sniadanko i cieżko troszkę.
Waga dzisiaj już była bardziej łaskawa, pokazała 87,5 hehe. Cały czas jednak od świat czuje się taka spuchnięta. Chyba trzeba bedzie zastosować jakąś dietke odtruwającą. Myśle, że zrobie sobie jeden dzień głodóweczki( jak wytrzymam oczywiście). cały dzień soczki warzywne, herbatki ziołowe i woda. To oczyśczzanie powinno chyba trwać ze trzy dni, jednak dla mnie to niewykonalne, no i nie chcę spowolnić metabolizmu. Życze wam miłego dnia
Widzę, ze forum dzisiaj coś szaleje, bo prawie kazdemu po kilka razy wstawia posty.
Darkness przesyłam na Twoja prośbę moc siły i energii do walki z tymi kilogramami nadrobionymi w świętach. Bierzemy się ostro do roboty i nie będzie po nich ani sladu.
Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal
Tu jestem:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html
dziekuje Gosiu, moce mi się przydadzą.
Jutro nie ruszam sie nigdzie z domku( oprócz 3 spacerków pieskiem) więc postanowiłam zrobić sobie tą małą głodóweczke oczyszczająco - odtruwającą. Musiałam sobie wybrać właśnie taki dzień, żeby nie oddalać sie za bardzo z domku, nie mam zamiaru gdzieś paść z głodu hehe.
Dzisiaj nie zjadłam nawet tego co zamierzałam, po dwa kesy z kazdego posiłku, wiecej nie udało mi sie wcinąć. Chyba mój żołądek nie przetrawił jeszcze świąt hehe. Za to, co jest w moim przypadku cudem, pije wode jak szalona hehe.
Zrobiłam mojemu kochanemu na kolacje pierś z kurczaka w pieczarkach i cebuli z sosem czosnkowym. Mam nadzieje, że bedzie mu smakwało
Podziwiam, że potrafisz zrobic taką pyszną potrawę i nie skosztować. Ja chybabym nie wytrzymała
Zakładki