Darkness bardzo dziękuję
Darkness bardzo dziękuję
tu piszę
28.07.2008 - 125 kg
Cel cząstkowy - zejść do wagi dwucyfrowej do końca listopada 2008.
Cel końcowy - +/-60 kg
witam
właśnie też zaczynam odchudzanie .Nie wiem jak mi bedzie to szło ale po tym jak tu troszke poczytałam i po kilku juz odpowiedziach ....chyba mi sie lzej zrobiło.
Wiem co to to znaczy mież problem z kostiumem bo niestety ale mając basen pod nosem
właśnie przezże ten kostium na basen nie chodze.Czasem znajomi chca namowic ale ja odpowiadam że ubiorę się w kostium dopiero jak schudne.(troche to przewrotne -wiem)
Mam nadzieje że ty znajdziesz na tyle odwagi. Trzymam mocno kciuki
Ja już skończyłam Wytrwaj Blotko koniecznie Papapa, będę zaglądać
krótki raport, bo przedświąteczna bieganina nie pozwala mi na dłuższe pisanie Zważyłam się we wtorek, waga pokazała 104 kg, ale już mi się nie chciało zmieniać suwaczka. Zważyłam się dzisiaj rano - wbrew obietnicom - i waga pokazała 2 kg mniej. A wcale się jakoś specjalnie nie głodziłam ani nawet nie ćwiczyłam.
Teraz tylko trzeba tak dalej trzymać i będzie dobrze )
tu piszę
28.07.2008 - 125 kg
Cel cząstkowy - zejść do wagi dwucyfrowej do końca listopada 2008.
Cel końcowy - +/-60 kg
No gratuluje i po cichu zazdroszczę Może dołączę po Świętach Najgorsze są u mnie napady głodu. po prostu nic się nie liczy. I to nawet nie głód, a po prostu obżarstwo. Jak mnie łapie to chyba ze śmietnika bym wyjadała No ale po Swietach, kto wie Noszę się też z myślą o psychologu, ale sama nie wiem. A Wy się trzymajcie,będę zaglądać
I jak przed Nowym Rokiem? Szczęścia życzę oczywiście
wszystkiego dobrego w nowym roku
Zakładki