-
I jeszcze ze spraw organizacyjnych : nie da sie tych filmikow z cwiczeniami przeslac mailem bo maja 70 mb. do bani.
niech mnie ktos przytuli!
-
Ej, Ciciabella, teraz to ja wymagam głaskania ustawicznego i chyba rzeczywiście to aż po mnie widać, bo się wczoraj nawet mój narzeczony zreflektował...
A z jadłospisem... Nie szalej! Jest bardzo dobrze. Te pół kilo więcej to zapewne klasyka gatunku, czyli woda, nie jesteś przypadkiem w II połowie cyklu? Na pewno na Twojej diecie nie utyłaś. Ja ośmieliłabym się powiedzieć nawet więcej - możliwe, że jesz już za mało i organizm się broni, 740 kcal to dawka głodowa. Następnym razem postaraj się mieć przy sobie owoce suszone, orzechy, cokolwiek i "dobij" do 1000. A pomijając już wszystko: zobacz, ile czasu zajęło Ci schudnięcie 10 kg, przecież teraz nie będziesz z dnia na dzień gubiła po pół kg, to nierealne. Eh, zalecałabym odwyk od codziennego ważenia, myślę, że to byłoby najlepsze rozwiązanie . A schudnąś? Nie przejmuj się, schudniesz i tak.
I napisz proszę, bom ciekawa - na jakim koncercie byliście?
-
O massz... a Tobie co hybrisku????Ide moze wyczytamcos u Ciebie. Bidusiu i juz jak facet sie zorientowal,ze zmiana nastroju to faktycznie humor musisz miec kiepski. Chodz sobie pochlipiemy razem w watku.
I z tym okresem to chyba prawda. Zblizamy sie dodaty 0. Nie pomyslalam *******a. I dlatego taka rozgrymaszona pewni tez. Se siedze i se chlipie trudno powiedziec czemu. Smieszno i straszno
a koncert byl na jakies darmowe bilety. Byl Daniec, ktory nic nie musi mowic a ja sie smieje i byla Kayah. Ogolnie koncert byl zrobiony przez drogowke pod haslem "zyj bezpiecznie" i najpier byla 15 minutowa prelekcja zeby jezdzic wolno. Troche mnie te ich zdjecia zdolowaly ale potem bylo fajnie. Malo ludzi, stalam gdziez ze 3 metry od Kayah!!! Daniec mnie rozbawil, Kaya ladnie pospiewala ale przepraszam jesli ktos jest jej fanka : czerstwa jest troche. Za duzo gadala miedzy piosenkami i niesmiesznie. Zreszta i tak wszyscy byli ubawieni bo ona caly czas myslala , ze gra dla policjantow z drogowki i ze ta cala masa ludzi przed scena to policjanci. Policja to tylko organizowala i oprocz komenendanta to wiecej ich pewnie nie bylo. Anyway pobawilam sie i widzialam ich na zywo. Ah! A Daniec ma taka oponke!!! Skad mu sie to wzielo chudzince? Moze do nas dolaczy?????
-
No no panno zdołowana... do pionu proszę..
Wiem że ciężko odzwyczaić się od codziennego ważenia ale przynajmniej znieczulić się trzeba na codzienne wachania wagi
Ściskam mocno i pogłaskam...
-
ah pyzku.. to niejest codzienne wachaniewagi. W sobote czy tam w niedziele bylo 86 iodtamtej pory nie pokazala ani razu mniej niz 86, nawet86 nie pokazala tylko wiecej. Czy ja mam juz jojo jeszcze przed zakonczeniem odchudzania????
mam to gdzies! bede robic swoje.Logicznie podchodzac do tematu musi spasc.
Ktos wiec co zrobic na zakwasy? Mam problem z wstawaniem z krzesla ale za to wiem,ze mam miesnie jak dzis pocwicze to przejdzie ten bol?
-
Hej czytam czytam i jestem pelna podziwu nie wiem czemu ale ja za zadne skarby nie moge sie zmusic do cwiczen a Ty prosze jak ladnie no i sa efekty .
Tak trzymaj
-
Ciciabella. ufff, jak tam Twój humorek, czy raczej bezhumorek? Ja się już trochę pozbierałam. Wytropiłam wroga, udało mi się go rozpracować, może jeszcze nie do końca, ale jestem na dobrej drodze. Na szczęście ten niefizyczny głód juz mnie opuszcza.
Cieszę się, że się dobrze bawiłaś. Ja do Dańca mam zupełnie inne nastawienie, irytuje mnie niepomiernie, zresztą ja raczej mało kabaretowa jestem Kayah? W pakiecie z Bregovicem - proszę bardzo, zresztą ta płyta jest jedną z płyt mojego życia. Solo? Niekoniecznie. Właściwie to uświadomiłas mi, że strasznie dawno na żdanym koncercie nie byłam, trzeba coś z tym zrobić. Aż wstyd, mieszkam w Warszawie, mam tyle imprez pod samym nosem i z tego nie korzystam
Trzymaj się ciepło. Życzę Ci szybkiego powrotu do formy i... dużo słońca.
-
Ciciu... a może przetrenowałaś wczoraj i mięśnie Ci urosły
a tak serio to czytałam gdzieś że waga w ciągu doby może sie wahać nawet do 1,5 kg... ale nie wiem czy to prawda..
a koncertu zazdroszczę... tez gdzieś wyskoczyłabym sie rozerwać..
a dietę myslę, że masz bardzo dobrą... jesz wszystko czego organizm potrzebuje i nie ma w tym tak duzo kcal..
to napewno przez @...
napewno spadnie niedługo!
pozdrawiam
-
Ojjj... ja nie wiem co robić na zakwasy, a pewnie niedługo sama będe mósiała o tym pomyślć, jak zacznę ćwiczyć, no nie?
A wachnięciami wagi się w żadnym wypadku nie martw!!!!! Tak jest ponoć często!!! A może akurat nabierasz wody przed miesiaczką? Ja potrafię w takim momencie nawet 2 kilo mieć więcej
-
Nie panikuj! No. Pół kilo to niedużo, na pewno nie tyjesz na swojej diecie i przy ćwiczeniach, to jest fizycznie niemożliwe a różnica pół kilo może zależeć od mnóstwa rzeczy. Przed okresem organizm zatrzymuje więcej wody, a może dzień wcześniej wieczorem bardziej się najadłaś, albo nie robiłaś siku przed ważeniem etc, etc.. Nie ma się czym przejmować. No i to, co pisała Hybris - nie spodziewaj się też tak oszałamiających wyników jak na początku, z czasem tempo spada niestety. Zdarzają się też i zastoje.. ważne, żeby nie panikować i nie odpuszczać dietę, tylko twardo obstawać przy swoim i przeczekać - prędzej czy później waga znów zacznie spadać.
Gratuluję zacięcia do ćwiczeń na zakwasy ponoć dobre jest polewanie na zmianę ciepłą i zimną wodą, ale ja po prostu zawsze starałam się przeczekać i rozciągnąć, ćwiczyć następnego dnia, mimo że trochę bolało.. z czasem mięśnie się przyzwyczają i przestaną boleć.
miłego wieczorka,
C.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki