-
Dobrze już dobrze klapsy były za opuszcanie mnie . Sma jak ten Cieć przy hałdzie żwiru na forum siedzę. A teraz Cię mocno ściskam bardzo mocno...... zobaczysz 7 nadciaga wielkimi krokami.... normlanie za duzo masz zajęc i przez to nie nadąża Cie dogonic.
Kochana wyśpij się poządnie 2, 3 dni waga natychmiast spadnie.
Mój męzulek wyczytał, że jak człowiek jest przemęczony, to organizm " odkłada na później" więc kilka dni pożądnego snu powinno zaraz przynieśc efekty.
Pamiętaj, ze nawet spacery i biegi nie pomoga jak pompka ledwo dyszy i chce lulu.
Sciskam Cię mocno!
Nota bene jutro robie przejazd przez warszawe więc może cię po drodze gdzieś zobaczę ty chudzielcu ty.
-
a dzis zostalam "glowa rodziny". Tesciowa ma powazne problemy ze zdrowiem i tesc roztrzesiony, moj maz roztrzesiony, nie bardzo wiedza co robic... i jakos tak we mnie pokladaja wszelkie nadzieje. Staram sie trzymac dzielnie bo widze,ze oni pojecia nie maja gdzei, w ktora strone zwrocic sie po pomoc. I tak oto zupelnie nieprzygotowana stanelam przed tym problemem z dwoma facetami, ktorzy powinni mnie chronic i bronic a ktorych ja dzis uspokajalam i przytulalam. Z jednej strony to takie budujace, ze ci 2 silni i zaradni mezczyzni polegaja tylko na mnie i robia to co ja mowie a z drugiej czy dam rade???? Siedzie teraz i czytam, szukam pomocy, wiadomosci , wskazowek i stale sie usmiecham powtarzajac mezowi "to sie da wyleczyc i jestesmy juz na dobrej drodze". Tylko,ze tak sie boje tej odpowiedzialnosci!!!! Chce i musze pomoc ale jak??? Czy podolam??? Przyszla dzis do Was zamiast CiciaBelli mala przestraszona dziewczynka.
P.S. jesli ktos mial doczynienia z zaburzeniami psychicznymi bardzo mi pomoze jak podzieli sie doswiadczeniami. gg 1948088
takie tam wolanie o pomoc....
-
Oj Ciciuś za bardzo Ci nie pomogę jeśli chodzi o wskazanie drogi, gdzie i jak... ale wiem, że dasz sobie z tym radę... wierzę w Twoje możliwości...
-
Cześć Cicia!
Mam nadzieję, że mój post na prv dotarł do Ciebie. Pozdrawiam Cię gorąco i zyczę dalszej wytrwałości!
Buziaczki!
-
ah.. co za zycie... dzis spokojniej.. jest pewien plan a w zwiazku z tym nadzieja . Zaczelam szukac plusow w calej sytuacji i pewne sa : 1. zzywam sie z tesciowa, tesciem, z mezem w sumie tez chociaz myslalam,ze bardziej nei mozna i z cala rodzina ze strony meza, 2. chudne jak nigdy , 3.czerpie sile z obcych w sumie ludzi co daje tyyyyle nadzieji i wiary ! Skoro obce osoby chca pomoc o swiat nie jest zly i DAMY RADE!
Z tego miejsca pragne tez wyznac , ze kocham Balbinke i Sandrejeke i w ogole wszystkich kocham!!!!
Ide spac gdyz jestem detka...
mam wyrzuty sumienia , ze nie pisze u Was. Wybacznie.
-
Cicia Ty się nie przejmuj kobieto
Ważne , że u siebie piszesz
I cieszę się , że znalazłaś jakieś wyjście z sytuacji
Pozdrawiam serdecznie i 3mam kciuki zeby się wszystko ułożyło
-
Cicia też Cię kocham ! Najważniejsze żeby wszystko było dobrze , a mam nadzieję,że tak rzeczywiście się stanie. W razie czego pisz.
Buźka!
-
najważniejsze nie dać się ponieść emocjom
głowa do góry, jutro też jest dzień i pewnie będzie jeszcze lepszy
całusy!!!
-
z niedietowych spraw : wszystko potoczylo sie najlepiej jak moglo!!!!!
z dietowych : jak w suwaczku - MAM 7!!!! 79,9 !!!!!!!!!!
Jutro bedzie wielki BAL!
sciski!!!
nie wiem czy nie pekne z radosci!
-
Gratulacje Ogromniaste
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki